31 lipca 2016, 10:14
Tylko piasku żal

Kiedyś mówiło się, żeby wpuścić Polaków na Saharę, a w ciągu kilku lat zabraknie tam piasku. Kiedyś, to znaczy w czasach, gdy nasi rodacy zajmowali się masowym przemytem papierosów do Niemiec i skór z Turcji do Polski. Kiedyś, to znaczy w czasach, gdy normalnie w Polsce nic nie można było kupić, bo brakowało towarów w sklepach choć ludzie mieli mnóstwo pieniędzy do wydania. Czyli było odwrotnie niż dziś, kiedy można kupić wszystko, tylko kasy brakuje… Kiedyś, to znaczy wtedy, gdy w kraju rządzili komuniści, którym wydawało się, że znaleźli receptę na wszystko, tylko ludzie byli głupi i nie chcieli słuchać rządzących…

Ale ludzie głupi nie byli i jak tylko zorientowali się, że komuniści są owładnięci manią prześladowczą uszczęśliwiania narodu na siłę, zaraz dali drapaka za granicę. Wiadomo, że nie wszyscy, ale jednak mnóstwo zacnych ludzi wyemigrowało do USA czy Wielkiej Brytanii w tamtych czasach. Uważam to za zdrowy objaw, bo skoro nie można się dogadać z władzą, to na co czekać? Ale wróćmy do piasku, a właściwie jego deficytu.

Faktycznie, w dawnych czasach wszystko było możliwe, nawet to, że kiedyś zabraknie piasku na pustyni. No i wyobraźcie sobie, że to nie dowcip.

Naprawdę zabrakło. Jest takie miejsce w Polsce, gdzie można natknąć się na prawdziwą pustynię a nawet przeżyć fatamorganę. To Pustynia Błędowska na południu kraju. Wystarczy godzina jazdy samochodem z Krakowa w kierunku północno-zachodnim, aby dotrzeć w to niezwykłe miejsce. Można wybrać się na przykład tam po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży – w sam raz aby odpocząć wśród piasków po przeżyciach duchowych towarzyszących wizycie papieża Franciszka w Krakowie. W każdym razie pustynia jeszcze jest, choć komuniści usilnie pracowali aby zniknęła z mapy Polski. W latach 50. XX wieku stwierdzono, że tak dłużej być nie może i piasek trzeba uprzątnąć. Nie wypada, aby w środku Polski na ziemi leżała kupa niezagospodarowanego piachu i szpeciła piękną ojczyznę.

Dlatego postanowiono posadzić tam drzewa i krzaczki a resztę terenu zamknięto i urządzono poligon, bo po co ludzie mają łazić po pustyni.

Żeby podziwiać piach? Chyba zgłupieli…

A jednak nie zgłupieli. Piach można podziwiać a nawet więcej, można na nim dobrze zarobić. Tego komuniści nie przewidzieli. Po latach Pustynia Błędowska jest przywracana do życia, czyli – paradoksalnie – są tam wykonywane prace, które mają doprowadzić do odtworzenia pustyni, a więc zniszczenia dotychczasowych form życia. Zamiast bujnej zieleni, śpiewu ptaków i kwitnących kwiatów – martwa cisza, susza i fatamorgana.

Gdzieniegdzie będą leżały porozrzucane kości ofiar pustyni, a pod większym kamieniem ustawi się zasuszony szkielet samotnego wędrowca.

Jemu się nie powiodło, może pomylił drogę, może telefon komórkowy wyładował się w złym momencie? A przecież wybawienie było zaledwie 30 kilometrów stąd… Dla wycieńczonych wielokilometrowym marszem przez pustynię – nadzieja na uratowanie w postaci wypoczynku w oazie pod palmami czy raczej sosnami. Bo co w Polsce rośnie na piasku? Tylko sosny… Wszystkie atrakcje będą płatne, ponieważ pustynia i piasek to niezły biznes. Możemy się wzorować na Włochach, którzy mają problem z nadmiarem chętnych na tamtejszy piach. A konkretnie na piasek z plaży. Turyści podobno masowo wywożą go z najpiękniejszych plaż w takich ilościach, że władze muszą wprowadzać kary za ten nielegalny proceder. To całkowite nieporozumienie! Zamiast cieszyć się i zarabiać na tym, oni jeszcze nakładają kary za wywożenie „oryginalnego italiańskiego piasku”. Co to za problem? Nawet jeśli ludzie po całym dniu plażowania wyniosą trochę piaseczku w butach czy na ubraniu, to przecież w nocy można go dosypać.

Z lekcji geografii, jeszcze ze szkoły podstawowej pamiętam, że na dnie mórz i oceanów zalegają ogromne pokłady wszelakich bogactw, nie tylko ropy naftowej; jest tam też od cholery piasku. A gdyby Włochom naprawdę zabrakło piasku, to mogą go kupić w Polsce na Pustyni Błędowskiej. I nie ma obawy, że u nas zabraknie, bo zawsze możemy przywieźć go znad Bałtyku. Byłem niedawno nad morzem i sam widziałem – piasku jest całe morze.

Andrzej Kisiel

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Andrzej Kisiel

komentarze (0)

_