18 lipca 2012, 11:04 | Autor: Małgorzata Bugaj-Martynowska
Loteria zamiast kiermaszu

W Polskiej Szkole Sobotniej im. Marii Konopnickiej na Willesden Green, w sobotę 21 stycznia odbył się po raz drugi bal karnawałowy. Była to okazja dla dzieci do przebrania się i pomalowania twarzy, a ponieważ bal miał miejsce w dniu święta wszystkich babć, do wspólnej zabawy zaproszono wszystkie obecne babcie i odśpiewano im gromkie sto lat.

Nowa tradycja szkoły

Impreza przeznaczona była dla wszystkich dzieci klas młodszych, uczniów szkoły, a w cenie biletu każde dziecko otrzymało skromny upominek w formie długopisu a także napój, słodycze i oczywiście mnóstwo fantastycznej zabawy. Organizatorzy imprezy – przedstawiciele komitetu rodzicielskiego, nauczyciele oraz rodzice uczniów, pracujący tutaj woluntarystycznie mają nadzieję, że bal podobnie, jak i inne szkolne imprezy wpisze się na stałe do szkolnego kalendarza.

Rodzice przygotowali pyszną zabawę w szkole…/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Rodzice przygotowali pyszną zabawę w szkole…/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Tego dnia miał mieć miejsce również kiermasz książek, który zwykle w szkole odbywa się dwa razy w roku. To nie pierwsze przedsięwzięcie tego rodzaju, którego pomysłodawcą jest przewodnicząca komitetu rodzicielskiego Małgorzata Sędzielewska. W okresie bożonarodzeniowym w szkole gościł bazar świąteczny i kiermasz ciast, który rodzice zaopatrzyli w wypieki domowej roboty, a w  najbliższej przyszłości planowane są Walentynki połączone z pogadankami w klasach na temat przemocy. W walentynkową sobotę wszyscy założą czerwony element swojej garderoby, a dzieci otrzymają prezent w postaci lizaka w kształcie serduszka. W Dniu Wiosny, zgodnie już z tradycją uczniowie przebiorą się i ruszą w pochód wokół szkolnego budynku. Ku wiośnie będzie ich wiodła Marzanna. Jeśli uda się zebrać odpowiednią ilość książek, odbędzie się zaległy kiermasz.

Wioleta Janiak (od lewej), Barbara Stec i Małgorzata Sędzielewska/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Wioleta Janiak (od lewej), Barbara Stec i Małgorzata Sędzielewska/ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

W ubiegłą sobotę, mimo wysiłku i pracy wielu osób jego miejsce zajęła loteria. Można było na niej wygrać zabawki, pluszaki, słodycze i… książki, a organizatorzy kiermaszu postanowili jego datę przełożyć. Mimo, że w akcji uczestniczyli nauczyciele, przedstawiciele komitetu rodzicielskiego a także rodzice i dzieci, ilość zebranej literatury była zbyt mała, by móc stanowić o powodzeniu akcji. Sprawa z pozoru łatwa, bo chodziło przecież o przyniesienie choćby jednej pozycji, okazała się być zbyt trudną, ponieważ albo polskich książek nie mamy, albo nie lubimy rozstawać się z tymi, które są w naszym posiadaniu.

Podaruj książkę

Polska szkoła im. Marii Konopnickiej utrzymywana jest staraniem rodziców i komitetu rodzicielskiego. To oni pracują społecznie i woluntarne, aby przygotować jak najlepszy grunt do zdobywania wiedzy przez swoje pociechy. Założeniem kiermaszu, który ostatecznie zamienił się w loterię z fantami było zebranie dodatkowych funduszy na potrzeby szkoły, liczącej dziś już ponad 500 uczniów. Mimo potknięcia i tym razem udało się zrealizować cel, którego uwieńczeniem była rekordowa jak dotąd suma 181 funtów. Kwota uzyskana ze sprzedaży biletów na bal i loterii w całości zostanie przeznaczona na realizację tych potrzeb.

Prezes komitetu rodzicielskiego Małgorzata Sędzielewska dba o to, aby takie inicjatywy miały miejsce częściej. Hasło „Płacę i pomagam” ma za zadanie mobilizowanie i zachęcanie wszystkich, których dzieci uczą się w szkole do tego, aby w miarę możliwości wspomagali placówkę swoją pracą społeczną. Jej forma może przejawiać się także w ofiarowaniu szkole rzeczy, które mogą stanowić produkt przydatny podczas loterii, czy kiermaszu.

Organizatorzy zapraszają do wspólnej zabawy.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska
Organizatorzy zapraszają do wspólnej zabawy.../ Fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska

Ofiarowanie rzeczy jest oczywiście dobrowolne, ale bardzo miłe widziane. Prezes Małgorzata Sędzielewska kieruje swoją prośbę do wszystkich potencjalnych darczyńców, którzy posiadają literaturę w języku polskim przeznaczoną dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym i mogą podarować ją szkole im. Marii Konopnickiej w Londynie, wspomagając jednocześnie jej działalność. Osoby takie mogą przynieść w każdą sobotę książki do szkoły osobiście lub skontaktować się z jej kierownictwem. „Każda książka jest na wagę złota i może stanowić cegiełkę w budowaniu przyszłości szkoły i jakości proponowanej przez nią oferty nie tylko zajęć bezpośrednio związanych z nauczaniem, ale także tych, których odpowiedzialność spoczywa na rozwijaniu kreatywności i uwalnianiu artystycznego ducha drzemiącego w małych umysłach” – mówią rodzice i nauczyciele – pomysłodawcy i twórcy zajęć pozalekcyjnych. Adres szkoły widnieje na stronie internetowej. Pracownicy komitetu rodzicielskiego zapewniają, że każda otrzymana pozycja, jeśli zostanie sprzedana na kiermaszu zasili konto szkoły i umożliwi realizację m.in. takich przedsięwzięć jak: rozwój szkolnych warsztatów teatralnych, które mogą przysłużyć się w kształtowaniu systemów wartości młodych ludzi. Natomiast jeśli nie znajdzie nabywcy, z dumą spocznie na półce szkolnej biblioteki.

Tekst i fot.: Małgorzata Bugaj-Martynowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (0)

_