Rothschieldowie – żydowscy potentaci finansowi, skupiający wokół siebie elitę Londynu na przestrzeni stuleci 1806-1925, wspomagali finansowo nie tylko rząd brytyjski, ale także sponsorowali wojny napoleońskie i udzielali pożyczek na budowę Kanału Sueskiego a także słynęli ze swoich win i gatunków grzybów, które hodowali w podziemiach dzisiejszego Gunnersbury Museum. Dzisiaj trasa podziemi zamknięta jest dla zwiedzających, ale za to otwarte są inne atrakcje w muzeum położonym w parku o tej samej nazwie. Muzeum od poniedziałku do piątku prowadzi działalność edukacyjną dla dzieci i młodzieży szkolnej. Pracownicy, jednocześnie przewodnicy w tych dniach przebierają się w oryginalne stroje wiktoriańskie (suknie, kapelusze, wachlarze) wyjęte z minionej epoki (kiedyś należące do Lionela lub Leopolda Rothschildów lub żony jednego z nich – Charlotte ) i prowadzą lekcje, których tematem są kuchnie wiktoriańskie – myśl przewodnia muzeum a także dziecko, uczeń, kary i nagrody w szkole wiktoriańskiej.
Jednak w muzeum oprócz historii dawnych mieszkańców posiadłości można odnaleźć akcenty polskie. W 2004 roku miała tu miejsce pierwsza wystawa polska związana z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Na wystawie znalazła się historia państwa polskiego w tzw. „pigułce” od momentu powstania – od czasów legendarnego Czecha, Lecha i Rusa, przez przekrój najważniejszych wydarzeń społeczno-politycznych, powstań, wojen światowych, czasy komunistyczne i tworzenie się opozycji w kraju po przystąpienie Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 roku. Na wystawie nie zabrakło historii pisanej, czytanej, mówionej a także zdjęć dokumentujących minione czasy.
Druga z wystaw – sponsorowana przez Ealing Counsil i Heritage Lottery Found odbyła się w na przestrzeni grudnia 2010 roku i lutego 2011 roku. Na prośbę wielu osób zainteresowanych została przedłużona o dwa tygodnie. Projekt poprzedzały wcześniejsze przygotowywania, których celem było gromadzenie materiałów – informacji w postaci zdjęć i wywiadów z Polakami przebywającymi na terenie Wielkiej Brytanii. Mógł w niej wziąć udział każdy bez względu na wiek, płeć, miejsce zamieszkania i długość swojego pobytu na Wyspach. Była to „historia mówiona” inspirowana dużą polską społecznością skupioną wokół dzielnicy Ealing. Rząd brytyjski pragnął zapoznać się z polskimi zwyczajami, obyczajami i tradycjami oraz przybliżyć Anglikom naszą kulturę. Wywiady nagrywano i przeprowadzano w muzeum. Pracownik counsilu rozmawiał ze zgłaszającymi się osobami, którzy przychodzili tutaj licznie razem ze swoimi polskimi rodzinami a następnie za zgodą tych osób umieszczano cytaty z ich wypowiedzi, spostrzeżenia na wystawię jak i na specjalnie utworzonej w tym celu stronie internetowej. Ponadto na wystawie znalazły się zdjęcia respondentów a także nasze ludowe stroje z Mazowsza oraz pisanki wielkanocne.
W tym przedsięwzięciu wzięła również udział Beata Stawiana – na co dzień przewodnik po muzeum. Jej rola w projekcie była podwójna. Najpierw była respondentką a następnie wielokrotnie tłumaczem, pomagając tym Polakom, którzy nie posługują się językiem angielskim – tłumaczyła ich wypowiedzi podczas wywiadu. Pytania były bardzo zróżnicowane i dotyczyły m. in. powodu przyjazdu na Wyspy, asymilacji z innymi narodami i kulturami, polskich tradycji świątecznych, religijności, kuchni, oczekiwań i planów.
Obecnie w Gunnersbury Museum do końca czerwca ma miejsce wystawa hafciarska. Zgromadzone na niej prace zostały wykonane przez dorosłych I dzieci. Można tutaj zobaczyć haftowane poduszki, torby, ubrania czy różnego rodzaju ozdoby. Ponadto każde dziecko dodatkowo oprócz stałych ofert muzeum – jaką jest m. in. rysowanie, kolorowanie i zabawa – teraz może uczestniczyć w lekcji haftowania. Podczas lipcowych wakacji w dniach 26-27 lipca w ramach programów edukacyjno-familijnych – będzie można własnoręcznie przy pomocy pracowników muzeum zrobić swój wiktoriański wachlarz a następnie przejść z nim parkowymi alejami.
Muzeum jest znanym miejscem wśród społeczności polskiej i angielskiej nie tylko ze względu na takie okoliczności jak wspomniane wystawy, ale także ze względu na fakt, że znajduje się ono pod nadzorem rad Acton, Ealing oraz Hounslow (dzielnic liczebnie skupiających polską społeczność). W związku z tym jest ono odwiedzane przez przedstawicieli tychże rad. W pierwszych dniach czerwca muzeum odwiedził radny z Hounslow, który przyjechał służbowym samochodem, uroczyście ubrany koniecznie z krzyżem radnego – charakterystyczną odznaką na łańcuchu ubieraną na oficjalne spotkania – zawieszonym na szyi i radny z dzielnicy Ealing równie w galowym stroju, ale przybyły na piechotę. Celem wizyty były zapowiedziane kilka miesięcy wcześniej odwiedziny, jak i rozmowy na temat projektu tworzonego przez muzeum, którego celem jest uzyskanie dotacji przy pomocy Hertige Lottery Found na konserwację i odbudowę budynku (zaklasyfikowanego do II stopnia obiektów zabytkowych) – budynek „krzyczy” o odbudowę – a także na wznowienie odbudowę – chociaż niewielkiej części ogrodów.
Tekst i fot.: Małgorzata Bugaj-Martynowska