27 września 2013, 09:47 | Autor: Magdalena Grzymkowska
Polskie małe biznesy towarem eksportowym

Prelegenci podczas seminarium od lewej: Michael Dembiński (BPCC), ambasador RP Witold Sobków i Mark Swarbrick (BIS) / Fot. Magdalena Grzymkowska
Prelegenci podczas seminarium od lewej: Michael Dembiński (BPCC), ambasador RP Witold Sobków i Mark Swarbrick (BIS) / Fot. Magdalena Grzymkowska
W środę, 25 września odbyło się Polskie Seminarium Biznesowe w Londynie: „Wspieranie rozwoju polskich firm w Wielkiej Brytanii” zorganizowane przez  British-Polish Chamber of Commerce (BPCC) oraz PBlink.co.uk. Partnerami wydarzenia byli MoneyGram International oraz kancelaria Turner Law.

Seminarium odbyło się w jednym z biurowców przy Victoria Street, w samym sercu City, gdzie obecność Polaków nie jest tak oczywista, jak w pozostałych częściach Londynu. Głównymi prelegentami byli: Michael Dembinski z BPCC, który prowadził spotkanie, Witold Sobków, ambasador RP oraz Mark Swarbrick, przedstawiciel rządu brytyjskiego, a dokładniej Departamentu Przedsiębiorczości.

Spotkanie rozpoczęło się tradycyjnie powitaniem gości i krótkim przedstawieniem każdego z nich przez Michaela Dembińskiego, który też opowiedział o powstaniu i celach BPCC. – Zauważono, jak wielu Polaków stara się rozkręcić biznes w Wielkiej Brytanii. Wcześniej były liczne stowarzyszenia zrzeszające przedstawicieli niemal wszystkich grup zawodowych: inżynierów, nauczycieli, czy nawet aktorów, ale nie biznesmenów. Z tej właśnie potrzeby powstała właśnie organizacja British-Polish Chamber of Commerce – tłumaczył.

Od lewej: przemawiający Mark Crowson (MoneyGram), Michael Dembinski (BPCC) oraz ambasador RP Witold Sobków / Fot. Magdalena Grzymkowska
Od lewej: przemawiający Mark Crowson (MoneyGram), Michael Dembinski (BPCC) oraz ambasador RP Witold Sobków / Fot. Magdalena Grzymkowska

Jako drugi wystąpił Witold Sobków. – Jako ambasadora zawsze bardzo cieszą mnie takie przedsięwzięcia, pozwalające na wymianę doświadczeń i czerpanie wiedzy z sukcesów innych. Słyszałem, że wpływ społeczności polskiej na brytyjską gospodarkę jest porównywalny wpływem Liverpoolu. Kiedy odniesiecie sukces – i celowo mówię „kiedy”, nie „jeśli” –  to będziecie mogli się pochwalić nim nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Polsce lub gdziekolwiek indziej na świecie – powiedział.

Trzecią osobą, która zabrała głos był Mark Crowson z MoneyGram, firmy zajmującej się szybkimi międzynarodowymi przekazami pieniężnymi. Crowson przybliżył działalność i przedstawił ofertę firmy, która posiada ponad 7,5 tys. agentur w Polsce, w tym w ramach znanych banków, takich jak Banku Pocztowego, banku BGZ, czy BPS.

Kolejnym prelegentem był Mark Swarbrick, który w ramach swojej prezentacji mówił o możliwościach uproszczenia dostępu do wsparcia dla biznesu oferowanego przez publiczny, prywatny oraz trzeci sektor oraz zwiększenia świadomości firm dla biznesu w tej kwestii. Szczególnie interesującym elementem wystąpienia było wskazanie przez przedstawiciela rządu programów zapewniających wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz stron internetowych, z których Polacy rozkręcający swój biznes mogą skorzystać, m.in. growthaccelerator.com, mymas.org, czy first-enterprise.co.uk.

Adam Bral, Catering Pyszności / Fot. Magdalena Grzymkowska
Adam Bral, Catering Pyszności / Fot. Magdalena Grzymkowska

Na pytanie „Dziennika Polskiego”, czy w dzisiejszych czasach są jakiekolwiek szanse dla polskiego biznesu na odniesienie sukcesu, odpowiedział: „jak najbardziej tak.” – Jeżeli zostanie dokonane gruntowne badanie rynku, produkt będzie właściwy, a także cena będzie odpowiadała popytowi, to odniesiesz sukces bez względu na to, czy jesteś przedsiębiorąca pochodzenia polskiego, czy jakiegokolwiek innego – dodał. Swarbrick przypomniał również, że każda firma, która została założona w Wielkiej Brytanii jest firmą brytyjską. Dlatego na równi traktowane są biznesy założone przez Polaków i Anglików. – Oczywiście mogą być pewne bariery ograniczające polskich biznesmenów, takie jak chociażby bariera językowa. Pewnym zagrożeniem dla małego biznesu prowadzonego przez Polaków jest to, że w dużej mierze zakładają, że będą kierowali swoje produkty i usługi głównie do społeczności polskiej, przez co ten rynek może się bardzo szybko nasycić. Polacy nie powinni się w ten sposób ograniczać i spróbować eksportować swoje pomysły poza granice Ealingu – dodaje. Kolejną osobą przemawiającą był Chris Farmakis zajmujący się doradztwem finansowym z kapitału Enterprise Europe Network London, który opowiedział o ofercie firmy obejmującej wspieranie firm w zakresie umiędzynarodowiania, stosowania się do obowiązujących przepisów oraz dostępu do kapitału.

Rozmowy w kuluarach / Fot. Magdalena Grzymkowska
Rozmowy w kuluarach / Fot. Magdalena Grzymkowska
Kolejną częścią była prezentacja case studies dwóch polskich firm, które odniosły sukces na rynku brytyjskim. Rodzimi przedsiębiorcy nie pozostawili wątpliwości, że kuchnia polska to jest branża, w która zawsze warto inwestować – o piekarniach produkujących prawdziwy polski chleb na zakwasie, T&W Bakeries Entrepises Ltd opowiadała założycielka Monika Wodke, a o Catering Pyszności, promującym polskie specjały – Adam Bral.

Na tym zakończyła się część oficjalna seminarium. Następnie uczestnicy wzięli udział w sesji speed networkingu, podczas której każdy miał 30 sekund na przedstawienie siebie i swojej firmy. Podczas rozmów w kuluarach uczestnicy przy lampce wina wymieniali się poglądami i wizytówkami. Ambasador Sobków zapytany przez „Dziennik Polski”, czy uważa, że seminarium będzie pomocne dla polskich biznesmenów na wyspach, stwierdził, że tak, szczególnie część przedstawiciela rządu. – To są konkrety, których przedsiębiorcom potrzeba – dodał.

Tekst i fot.: Magdalena Grzymkowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

komentarze (1)

  1. Ile kosztuje wejście na takie seminarium ?