Sporo kontrowersji i niedomówień na wywołany przez prof. Jacka Tebinkę temat wokół polityki Winstona Churchilla wobec sprawy polskiej. Temat różni historyków, którzy z jednej strony skłaniają się ku temu, że były najsłynniejszy Anglik XX wieku, strateg, polityk i premier Wielkiej Brytanii, nieodzownie kojarzony z cygarem, przyczynił się do zdrady polskiej, a z drugiej był Polsce życzliwym sprzymierzeńcem i zrobił wszystko co było w jego mocy, aby odwróć kartę decydującą o jej losie. Temat podzielił w opiniach również uczestników wydarzenia poświęconego m.in. osobie Churchila, w POSK-u.
Tematyce najwybitniejszego Brytyjczyka w świetle sprawy polskiej poświęcone było kolejne z cyklu spotkanie organizowane pod patronatem Biblioteki Polskiej w Londynie, które przyciągnęło entuzjastów i stałych bywalców tych wydarzeń. W poskowej Sali Malinowej mogli oni posłuchać wykładu prof. Jacka Tebinki na temat „Churchilla i sprawy polskiej” oraz uczestniczyć w dyskusji, której zalążki rozpoczęły się jeszcze podczas mowy profesora. Spotkanie prowadziła dr Dobrosława Platt, dyrektor Biblioteki Polskiej, która powitała gości i w kilku słowach przedstawiła prelegenta, który do Londynu przyjechał z małżonką, Iwoną Sakowicz.
Ofiara kampanii propagandowych?
Jacek Tebinka – profesor Uniwersytetu Gdańskiego, zajmujący się tematyką związaną z rolą służb specjalnych w dyplomacji, brytyjską propagandą wobec Polski w latach 1947-56 oraz historią okresu zimnej wojny, nadmienił że jego kontakty z Londynem sięgają początków lat dziewięćdziesiątych, kiedy bywał gościem w stolicy Wielkiej Brytanii przeszukując archiwa i dostępne dokumentacje na temat Churchilla i sprawy polskiej. Jednak na długo wcześniej, przed swoimi wizytami w Londynie, bo już w drugiej połowie lat 80. jego zainteresowania zostały ściśle przez niego ukierunkowane i ten właśnie czas wyznacza przez niego intensywne gromadzenie dokumentacji na temat Churchilla oraz współpracę z Instytutem Sikorskiego w Warszawie, a także uczelnią w Cambridge. Churchill w oczach Tebinki jest postacią kontrowersyjną, ikoną konserwatystów, który padał ofiarą zmyślonych zarzutów i kampanii propagandowych.
Tebinka podczas ponad godzinnego wykładu próbował odpowiedzieć na pytanie, co wpłynęło na Churchilla i widzenie przez niego sprawy polskiej w takim, a nie innym wymiarze. Swoje wystąpienie rozpoczął od sięgnięcia do stereotypów, przez pryzmat których Brytyjczycy postrzegali wówczas Europę Wschodnią i Polskę. Wśród nich wyróżnił: antykatolicyzm; postrzeganie Polaków jako część Słowiańczyzny, którzy stworzyli wysoką cywilizację industrialną, mimo że zdaniem profesora „Słowianie byli grupą narodowościową, nisko stojącą i niezdolną do wykształcenia struktur państwowych, gdzie miejsce Polaków w tej strukturze na przełomie XIX i XX nie kształtowało się na najwyższej pozycji”. Mówiąc o stereotypowym widzeniu Polski, Tebinka uznał, że wówczas dla Brytyjczyków Europa Wschodnia nie zajmowała wysokiego rangą miejsca, a Churchill najdalej podróżował do Austro-Wegier. Dotarł też do Wrocławia i był zachwycony Śląskiem”, powiedział prelegent.
– Churchill był Polsce życzliwy, ale uważał, że to mocarstwom zachodnim Polska zawdzięcza niepodległość. Co wielokrotnie powtarzał podczas rozmów ze Stanisławem Mikołajczykiem, premierem rządu RP na uchodźstwie – podkreślał Tebinka mówiąc, że trudno z kolei jest znaleźć jakiekolwiek wypowiedzi Churchila na temat Polski przed 1918 rokiem. Sytuacja ta ulega zmianie po roku 1918, kiedy głos polityka jest wyraźnie słyszalny w jego wypowiedziach na temat niepodległego państwa polskiego. „Występuje w społeczeństwie polskim wrogość stereotypowa Churchilla wobec Polski, ale Churchill był życzliwy Polakom w ich walce z bolszewikami i krytycznie nastawiony do przebiegu sprawy polsko-niemieckiej w latach 30. ubiegłego stulecia, a gdy Hitler doszedł do władzy, Churchill uznał, że zaczął on poważnie zagrażać pokojowi w Europie”.
Podczas swojego wystąpienia Tebinka odniósł się również do sprawy katyńskiej i katastrofy lotniczej na Gibraltarze, w wyniku której zginął gen. Sikorski. „Churchill zareagował bardzo emocjonalnie na śmierć generała. Nawet zapłakał. Dla niego strata Sikorskiego była stratą racjonalnego polityka” – podkreślał Tebinka, wykluczając wciąż żywe teorie spiskowe na temat śmierci generała.
Po wystąpieniu Tebinki w murach Malinowej rozgorzała dyskusja. Jej przedmiotem była sprawa polska i ta przeszła, i ta przyszła. A właściwie w konkluzji wpływ historycznych wydarzeń z przeszłości na przyszłość kraju, którego do niepodległości i wolności wiodła długa i żmudna droga. Wśród uczestników spotkania nie zabrakło ludzi młodych, których obecność na takim wydarzeniu świadczy tylko o tym, że nieobojętna im jest teraźniejszość i przyszłość kraju ich przodków. To buduje wiarę oraz nadzieję na przyszłość, że Polska jest krajem w opinii obecnych tego wieczoru na spotkaniu z prof. Tebinką – „do niezatracenia, a wręcz do uratowania” – jak mówili Ci, którzy powoływali się na wydarzenia sprzed dziesięcioleci, a jej los jest bliski młodemu pokoleniu zrodzonemu lub przybyłemu z kraju znad Wisły.
Tekst i fot. Małgorzata Bugaj-Martynowska