Fryderyk Chopin. Wybitny pianista, talentem świata obywatel. A jak wyglądało jego życie prywatne? Przybliżył je koncert „Nocturne – the romantic life of Frederic Chopin”. Dochód z imprezy trafi na konto organizacji Help People with Autism in Poland.
Szacowne miejsce, bogata tradycja. I ciekawa oprawa. Salę Hemara w londyńskim Ognisku Polskim wypełniają dźwięki muzyki. Muzyki, która tym razem jest ilustracją do tekstów obrazujących historię burzliwego związku Fryderyka Chopina z francuską pisarką George Sand. Słyszymy fragmenty pamiętników, listów i korespondencji między kochankami oraz ludźmi z ich otoczenia. Zestawienie prywatnego życia artysty i jego muzycznego kunsztu to ciekawe połączenie.– Utwory nie są ułożone w chronologicznym porządku, zostały wybrane tak, żeby potęgować nastrój opowieści – mówi Lucy Parham, autorka scenariusza, a jednocześnie znana brytyjska pianistka, przeplatająca wystąpienia aktorów, Ruli Lenskiej i Lloyda Owena, muzyką mistrza Fryderyka.
Z Gdańska do Portsmouth
Mieszkają w Wielkiej Brytanii, ale zbierają fundusze na pomoc rodakom nad Wisłą. Głównym celem założonej na początku ubiegłego roku organizacji Help People with Autism in Poland (HPAP) jest wsparcie ludzi z autyzmem. Jej trzon stanowi siedmioosobowy komitet – Anna Młynik-Shawcross, Wanda Kościa, Wiktor Moszczyński, Katarzyna Thurlow, Zuzanna Brzezińska, Ewa Cwirko-Godycka oraz Anglik Colin Hardy. Wszyscy działają charytatywnie, poza nimi w prace organizacji dorywczo zaangażowanych jest kilkunastu wolontariuszy.
– Obecnie zbieramy pieniądze na dokończenie budowy pierwszego domu opieki dla dorosłych dotkniętych autyzmem. Obiekt powstaje w Gdańsku – mówi przewodnicząca HPAP Anna Młynik-Shawcross. Ta lekarz-psychiatra, która sama pochodzi z miasta nad Motławą, w latach 70. ubiegłego stulecia działała w opozycji demokratycznej, potem uczestniczyła w strajkach w Stoczni Gdańskiej, a w 1985 roku wyemigrowała do Anglii i zakotwiczyła w Portsmouth, gdzie mieszka do dziś.
– Podjęłam się działalności charytatywnej z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na przyjaźń z Małgorzatą Rybicką i jej mężem Arkadiuszem „Aramem” Rybickim (zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku – przyp. pg), których znałam jeszcze z czasów opozycji. A także dlatego, że widzę problemy z jakimi borykają się ludzie cierpiący na autyzm w Polsce – mówi Młynik-Shawcross, dodając, że to właśnie Rybiccy w 1991 roku założyli Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym. SPOA opiekuje się ludźmi dotkniętymi tą chorobą, dba o ich edukację, rozwija centra dla dzieci i młodych ludzi w różnych miastach w Polsce. Cały czas brakuje jednak domu opieki dla osób dorosłych, gdzie mogłyby one kontynuować naukę i rozwijać swoje zdolności. Dopiero w ubiegłym roku rozpoczęto budowę takiego obiektu i właśnie tą inwestycję wspierają pieniądze zbierane wśród brytyjskiej Polonii.Smak melomanów
Nokturn, polonez, walc, mazurek, ballada… Utwory Chopina wypełniają pomieszczenie. Mimo że większość dorosłego życia kompozytor spędził w Paryżu, jego artystyczna dusza zawsze pozostawała w Polsce. To słychać również dzisiejszego wieczoru. Lucy Parham w koncertach lubi portretować muzykę słowem, pokazując prywatne oblicza swoich bohaterów. Tak było wcześniej z Robertem Schumannem, Ferencem Lisztem czy Claude’m Debussy, tak jest również z Chopinem, którego wewnętrzne rozterki poznajemy na podstawie korespondencji i dzienników czytanych przez Rulę Lenską i Lloyda Owena. Oboje to znani aktorzy teatralni i telewizyjni. Lenska była gwiazdą takich seriali jak „Rock Follies” czy „Take a Letter”, a Owen zasłynął rolą męża Beatrix Potter w filmie „Miss Potter”.
Duch czasu i epoki pierwszej połowy XIX-wiecznego Paryża unosi się w powietrzu. Wypełniona po brzegi sala, polsko-brytyjskie towarzystwo. Zainteresowanie koncertem przerosło oczekiwania organizatorów, zgłoszeń było tak dużo, że część chętnych z powodu braku miejsc musiała obejść się smakiem.
Wśród widzów sporą grupę stanowią członkowie londyńskiego The Chopin Society, są też organizatorzy 44. Balu Polskiego. Nieprzypadkowo, bowiem część funduszy zebranych podczas tej imprezy, która odbyła się w styczniu, została przekazana na rzecz HPAP. Konto organizacji zasiliła wówczas suma 9,5 tysiąca funtów.– Pieniądze zbieramy w różny sposób. Przez stronę internetową „My donate”, organizujemy własne imprezy, przyjmujemy bezpośrednie wpłaty. Od początku działalności pozyskaliśmy ponad 20 tysięcy funtów, ale naszym celem jest kwota pięciokrotnie wyższa – mówi Anna Młynik-Shawcross.
Oby do wiosny
W lipcu ubiegłego roku był koncert w Portsmouth. Natomiast trzy miesiące wcześniej, w rocznicę katastrofy smoleńskiej, Help People with Autism in Poland zorganizowało koncert w Ambasadzie RP w Londynie. Wystąpiła w nim Lucy Parham i to właśnie ona zaproponowała kolejną imprezę, tym razem poświęconą pamięci Fryderyka Chopina. Tak narodził się pomysł, którego zwieńczeniem jest dzisiejsze wydarzenie w Ognisku Polskim. Dwie części po 45 minut, rozdzielone 20-minutową przerwą, a całość zakończona owacją na stojąco. Po koncercie wianuszek osób otacza Parham, kupując płyty CD z programem piątkowego wieczoru.
– Świetna atmosfera i znakomita publiczność. To dodaje sił do dalszej pracy – mówi nam przewodnicząca HPAP, dziękując jednocześnie artystom oraz członkom zarządu Ogniska Polskiego, Nicholasowi Kelsey’owi i Andrzejowi Błońskiemu, za pomoc i wsparcie w organizacji koncertu. – Kolejną imprezę planujemy na wiosnę przyszłego roku, jest kilka pomysłów, ale jeszcze za wcześnie, żeby mówić o konkretach – dodaje.
Piotr Gulbicki