Droga Redakcjo!
Od dłuższego czasu, z dużym zainteresowaniem śledzę Waszą rubrykę i postanowiłam dołączyć do czytelników proszących o poradę.
Moim problemem jest koleżanka z pracy, z którą zmuszona jestem pracować na jednej zmianie co drugi tydzień. Od samego początku, kiedy się zatrudniłam jest jakaś bardzo niemiła atmosfera między nami. Nigdy jej nic nie zrobiłam ani nic złego nie powiedziałam, a mimo to sytuacja jest nie do wytrzymania. Każdy dzień, kiedy mamy pracować razem, jest dla mnie strasznym stresem, już w nocy nie mogę spać, bardzo się denerwuję, jakie złośliwości i uwagi będzie kierowała pod moim adresem. Wiem też, że za moimi plecami mówi na mnie różne oczerniające mnie rzeczy do innych kolegów i koleżanek z pracy. Czasami nie wytrzymuję tego i wybucham do niej z zupełnie innego powodu i nikt nawet nie rozumie, dlaczego tak nerwowo reaguję. Bardzo się tym wszystkim stresuję i boję się, że przez takie intrygi będę źle postrzegana przez resztę zespołu.
Proszę o radę, bo nie wiem, jak mam dalej funkcjonować.
Elwira
Droga Elwiro!
Opisywana sytuacja faktycznie może Tobie mocno przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu i to nie tylko zawodowym, ale i poza pracą. Wspominasz o zaburzeniach snu, a to już niepokojący skutek przeżywanego stresu.
Oczywiście nie da się go pozbyć od razu, natychmiast, ale najważniejsze abyś rozpoczęła proces radzenia sobie z nim. Wszystko zaczyna i kończy się tak naprawdę w Twojej głowie i to tam małymi kroczkami możesz powoli obniżyć to niekorzystne oddziaływanie sytuacji na Ciebie.
Stres jest nieodłącznym składnikiem naszego życia i nie da się go wyeliminować, jednak możesz sobie zacząć z nim odpowiednio radzić.
Po pierwsze chwila na oddech
Nie reaguj natychmiast w trudnej sytuacji. Nawet gdy koleżanka strasznie Cię zdenerwuje, będzie totalnie niemiła i złośliwa, nie rób nic pochopnie. Najlepiej weź dziesięć głębokich oddechów, odczekaj chwilę i dopiero zastanów się czy chcesz teraz reagować. W sytuacji stresu w naszym mózgu kontrolę przejmuje ciało migdałowate, które dyktuje nam taktykę „uciekaj albo walcz”, jednocześnie odcinając te połączenia nerwowe, które pozwalają nam racjonalnie myśleć. Stąd najczęściej wówczas nie potrafimy myśleć logicznie, podejmujemy nieprzemyślane, chaotyczne decyzje i możemy jedynie pogłębić nasz problem. Dlatego pamiętaj, żeby w sytuacji trudnej dać sobie z dziesięć minut na wyciszenie emocji.
Po drugie ocena zasobów
Przed podjęciem decyzji i reakcją na stresującą Cię sytuację zastanów się i oceń co masz, czym dysponujesz, a czego jeszcze Ci potrzeba aby rozwiązać problem. Odzew z Twojej strony bez ustalenia planu, w zasadzie nic nie zmieni, jedynie może potęgować zachowanie współpracownicy.
Po trzecie autodiagnoza
Spróbuj zobaczyć siebie w sytuacji stresującej, zaobserwuj, w jaki sposób i na co reagujesz najsilniej i co jest Twoim najsłabszym punktem. Świadomość tego, co dzieje się z Tobą w czasie złośliwości koleżanki może być kluczowa do przygotowania się na następny atak. Gdy kolejny raz znajdziesz się w jej towarzystwie, będziesz wiedziała nad jakimi swoim reakcjami skupić się przede wszystkim i nad którymi starać się najwięcej pracować.
Po czwarte perspektywa czasu
Wyobraź sobie, w jaki sposób zobaczysz bieżącą sytuację po upływie pewnego czasu, na przykład za miesiąc, rok, dwa. Takie spojrzenie pozwoli nabrać trochę dystansu i powinno obniżyć siłę działania stresorów.
Po piąte waga
Odpowiedz sobie na pytanie na ile ważna dla Ciebie jest znajomość i opinia współpracownicy. Czy jest to osoba, zachowaniem której warto się przejmować i denerwować. Czy chciałabyś być taka jak ona? Najprawdopodobniej nie, więc wyjaśnij sama sobie, nie nie ma sensu brać do siebie złośliwości, czy opinii kogoś, kim nawet nie chciałabyś być.
Po szóste nie często oznacza tak
Im bardziej będziesz skupiła się na tym, żeby w nocy nie myśleć o Twoim stresorze, tym z większą siłą Twoje myśli będą krążyły wokół tego tematu. Spróbuj spokojnie przechodzić jej przez twój umysł, a niepostrzeżenie znajdą się w nim inne, pozytywne wątki.
Po siódme teraźniejszość
Skupienie się na teraźniejszości, na tym co jest tu i teraz z pewnością ograniczy natężenie Twojego stresu. Staraj się nie przywoływać zdarzeń, uczuć z przeszłości, które były bardzo trudne i negatywne. Te wydarzenia miały już miejsce, nie możesz tego zmienić, nie cofniesz czasu, nie ma więc sensu do nich wracać, po co więc przywoływać negatywne emocje. Nie wyobrażaj sobie również przyszłości, nie wiesz tak naprawdę, co się stanie. Pamiętaj, że często to nie zdarzenia tak bardzo nas stresują a wyobrażenia o nich.
Jeśli jednak, mimo zastosowania wymienionych strategii nie zauważysz efektów, może nie warto tracić zdrowia i energii na tkwienie w takiej sytuacji. Może należałoby pomyśleć o zmianie miejsca pracy.