W ubiegłą sobotę odbył się pierwszy w Londynie polski pokaz mody. W klubie Love & Liquor na Kilburn można było zobaczyć marki takie jak Bilberry, Monic Millinery, Novak, Nemezis i Nakame. Obok odnoszących już sukcesy w świecie mody projektantów takich jak Diana Piątek czy Grażyna Sadowska, znalazły się także nazwiska, które stawiają pierwsze kroki w tej branży, na przykład Dominika Krajewsky, która pokazała swoją kolekcję bielizny.
Organizatorzy chcieli przedstawić polskie pomysły w brytyjskim otoczeniu. Były nie tylko kreacje wieczorowe, ale także kolekcje bardziej sportowe, casual oraz bielizna. Modele i modelki prezentowały różne kształty i typy urody.
– To był celowy zabieg. Idea była taka, żeby dać szansę różnym dziewczynom. To było podyktowane różnorodnością prezentowanych ubrań – mówi Paweł Majewski, współorganizator pokazu, podkreślając, że na wybiegu dominowały modelki z Polski. W strojach polskich projektantów można było zobaczyć m.in. finalistkę programu Top Model UK Ewelinę Kisiel, Miss Polski Mielca – Klaudię Skawińską oraz Ewelinę Skorczyk – UKBFF Bikini Competitor. Gościem specjalnym był znany w świecie fitnessu Łukasz Lobanowski.
Pokaz był dość niekonwencjonalny. Nie było wybiegu, modelki krążyły wśród gości, a w przerwach śpiewała piosenkarka o polskich korzeniach – Eveline. Konferansjerkę prowadziła Katie Ice, prezenterka Tropical FM TV.
Wbrew zapowiedziom organizatorów rozpoczęcia naboru kandydatek do plebiscytu na najpiękniejszą Polkę na Wyspach nie było. Przeszkodziła biurokracja, kwestie licencyjne konkursu.
– Nie wycofujemy się z naszych planów dotyczących wyboru Miss Polski UK 2017. Wrócimy do tematu, gdy zakończymy już wszelkie procedury z tym związane – zapowiedział Majewski.
W ferworze sobotniej nocy ruszyła za to pierwsza polska agencja modelingowa – Polish Faces.
– Na brytyjskim rynku nie ma agencji dla Polek. Polki przyjeżdżają po różnych dziwnych agencjach, nieraz podejrzanych. Oczywiście niektóre trafiają dobrze, inne nie mają tyle szczęścia, tracą pieniądze na kosztowne portfolia, a praktycznie nie mają przychodu. Poza tym wciąż istnieje bariera językowa, która uniemożliwia im przebicie się. Stąd pomysł, żeby stworzyć agencję dla ludzi, którzy chcą zaistnieć na rynku brytyjskim. Wszystkie nacje w Londynie mają swoje agencje – czemu Polacy mają być gorsi? – tłumaczy Majewski, zdradzając, że Polish Faces będzie skupiać nie tylko modeli i modelki, ale też artystów, aktorów, muzyków znad Wisły.
Po zakończeniu części oficjalnej wydarzenie zmieniło się w regularną imprezę. Wśród rozbawionego tłumu były takie osobistości jak playmate Ania Radomska czy muzyk Denis, śpiewający z raperem Popkiem. Już bardziej po polsku być nie mogło, a zdjęcia doskonale ilustrują to widowisko.
Magdalena Grzymkowska