Myśl o sobie jak o jabłoni

Motywacja. To nic innego, jak gotowość do podjęcia czynności, która napędza machinę energii i zbliża do upragnionego celu. Są pewne momenty w życiu, kiedy brak nam tej siły. Jak powinniśmy radzić sobie w takich chwilach? Na to pytanie starali się odpowiedzieć organizatorzy drugiej edycji wykładów pn. „Życie Bez Ograniczeń”, zorganizowanej na Imperial College London.

Występujący tam prelegenci oferowali swoim słuchaczom wskazówki, które miały za zadanie pobudzić ich do działania. Spotkanie zorganizowane było z myślą o Polakach mieszkających w Londynie, którzy jako imigranci są grupą szczególnie narażoną na niską samoocenę, poczucie bycia gorszym od innych, wycofanie, a nawet, jak pokazują badania, depresję i myśli samobójcze.

– Najlepiej mieć wokół siebie ludzi nas podnoszących, a nie ciągnących w dół. Nawet jeśli oni sami nie potrafią iść dalej, to cieszą się z tego, że my stawiamy kroki do przodu. Dlatego istotne jest to, aby takie osoby były obecne w naszym życiu – podkreśla Jake Smolarek, mówca motywacyjny. Jak przekonuje, wszystko, co otacza człowieka i dociera do jego zmysłów ma wpływ na podjęcie walki albo, wręcz przeciwnie, demotywuje do jakiekolwiek działania. Dlatego warto otaczać się przedmiotami, które z dużym ładunkiem energii.

– Oprócz rzeczy materialne bardzo ważne są słowa. Mogą rozpocząć wojnę, ale mogą też ją zakończyć. Potrafią zranić, a nawet zabić. Jednak są w stanie leczyć duszę. Mają potężną moc – tłumaczy trener personalny, dodając, że problemy są dobrym doświadczeniem, ponieważ dzięki nim stajemy się lepszymi ludźmi. Oczywiście, o ile wyciągniemy z nich wnioski i wykorzystamy swoje predyspozycje.

–  Wyobraźcie sobie, że w palcach trzymam pestkę jabłka – mówi Jake. – Co widzicie? Grono z was odpowie, że pestkę, ale ludzie, którzy wybiegają wzrokiem dalej, powiedzą: Drzewo. Jabłonkę, która jeszcze nie wyrosła, ale ma potencjał, by to uczynić. Tak jak każdy z nas. Gdy nie zadbamy o swoje zdolności, nie będą one pożyteczne – akcentuje.

Zaprzyjaźnij się ze strachem. Uczyń biznes z hobby

Poczucie lęku towarzyszy ludziom od wczesnych lat dziecięcych. Bo kto nie bał się potwora z szafy podczas zasypiania? Jake nie pozostawia złudzeń: przerażenie jest nieodłączną emocją w naszym życiu i nie możemy go wyeliminować.

– Strach jest dobry, tylko musimy się z nim zaprzyjaźnić. Nie chodzi o to, że masz tremę, boisz się czegoś i nic nie możesz zrobić. Po prostu boisz się i robisz! Trzeba podjąć ryzyko. Stawić czoła temu, co wydaje się nie do przezwyciężenia Nasz prawdziwy charakter ujawnia się wtedy, gdy pokonujemy problemy, porażki, wyzwania. Gdy się nie poddajemy się – przekonuje.

Inną kwestią poruszoną na spotkaniu była pasja. Gdy jest możliwe połączenie pasji z pomysłem na interes człowiek odczuwa przyjemne uczucie spełnienia i osiągnięcia celu.

– Zajmuje się doradztwem biznesowym i marketingiem – tłumaczy Krystian Zawistowski, inny z prelegentów na Imperial College London. – Często klienci przychodzą do mnie i pytają, czym mogliby się zająć. Często mówię: zacznij od swojej pasji. Punktem wyjścia do tworzenia biznesu jest hobby – stwierdza.

Motywacja w połączeniu z wiarą w siebie przynosi pozytywny rezultat. Eksperci radzą: Czując brak sił do walki o cel, weź głęboki wdech i dostrzeż, jakie ambicje głęboko w tobie się kryją.

–  Kiedy wsłuchamy się w siebie bardzo uważnie usłyszymy szepczący głos, który mówi nam “Hej, pst, hej! Ty! Tak, ty, do ciebie mówię. Nie poddawaj się! Nie teraz. Musisz przez to przejść, żeby zobaczyć kim tak naprawdę jesteś, żeby pokazać ci, że możesz to pokonać. Nawet jeśli upadniesz bardzo nisko, to powstaniesz, bo nie możesz się poddawać” – podsumował swoje wystąpienie Smolarek.

Karolina Suder