Sobota, 16 czerwca. Od samego rana ruch na polach posiadłości Polskiej Misji Katolickiej, Laxton Hall. Mieszkańcy Domu Spokojnej Starości, przez okna biblioteki, obserwują wolontariuszy, którzy wyznaczają boiska, ustawiają bramki, wbijają słupki, rozpalają grille, rozwieszają biało-czerwone taśmy. Przecież za chwilę zaczną się zjeżdżać uczestnicy. To 14. Dzień Polskiego Dziecka, doroczne wydarzenie organizowane przez Polską Misję Katolicką – przy wsparciu Polskiej Macierzy Szkolnej, które nie tylko przyciąga coraz więcej młodych uczestników, ich szkół i rodzin towarzyszących, ale również i coraz większe grono polskich firm, które przy tej okazji chcą zaprezentować swoje produkty.
Dzień Dziecka w Laxton cieszy się coraz większą popularnością i wymaga coraz prężniejszej organizacji, jednak pierwotne założenie tej imprezy – która 14 lat temu zgromadziła zaledwie 400 uczestników, a dziś liczba ta dobiega 5000 – pozostaje takie same. Kiedy Polska w 2004 roku przystąpiła do Unii Europejskiej na terenie Wielkiej Brytanii pojawiło się niespodziewanie dużo polskich rodzin. Polskie dzieci – w różnym wieku i z różnych środowisk – borykały się z poważnymi trudnościami w angielskich szkołach. Tęskniły za szerszą rodziną, przyjaciółmi z podwórka, znanym i kochanym miejscem zamieszkania, babcią i dziadkiem. Spotkanie w Laxton miało im, choć na parę godzin, stworzyć oazę polskości. Pokazać im, że w swym osamotnieniu w środowisku angielskim nie są sami. Opowiedzieć im o polskiej szkole sobotniej, gdzie mogą spotkać rówieśników, pogadać po polsku, zabłysnąć znajomością polskiego języka i – choć raz w tygodniu – czuć się jak u siebie w domu.
Od tamtego pierwszego spotkania minęło 14 lat. Dziś, jak Anglia długa i szeroka, polskie dzieci uczęszczają do polskich szkół sobotnich. Zdają egzaminy z języka polskiego na poziomie małej i dużej matury, w angielskim systemie egzaminacyjnym; należą do polskiego harcerstwa, śpiewają w chórach, tańczą w zespołach ludowych i dobrze wiedzą, że szkoła sobotnia to nie tylko miejsce nauki ale również polska wspólnota w której tworzą się cenne i długotrwałe przyjaźnie. I Dzień Dziecka w Laxton Hall świadomość tą utwierdza.
Urządzając imprezę na tak ogromną liczbę osób, trzeba tak zaplanować ten dzień, aby zaspokoił potrzeby jak największej grupy uczestników. Trzeba im zapewnić różne, atrakcje, konkursy, zawody oraz bezpieczne warunki do przeprowadzenia bogatego programu. I do tego potrzebny jest cały sztab ludzi, którzy z dużym wyprzedzeniem planują imprezę oraz całą rzeszę wolontariuszy, którzy w sam dzień przeprowadzają zajęcia, dbają o porządek i zapewniają dzieciom bezpieczeństwo. I tu Polską Misję Katolicką wspiera parafia MB Częstochowskiej przy Devonia Road, która od lat przysyła dwa autokary wolontariuszy. Przyjeżdżają również i pomocnicy i z innych parafii: Sheffield, Brompton ale całość opiera się na Devonii. I za to należy im się serdeczne podziękowanie.
Bezpieczeństwo uczestników jest sprawą najważniejszą. A drugą, która co roku sprawia nam sporo stresu przed samym wydarzeniem, to jest kwestia pogody. Dzień Dzieckaw Laxton w deszczu jest naprawdę ciężką do zniesienia imprezą. Z radością mogę donieść, że ani nie było poważnych wypadków podczas tegorocznej imprezy – i St John’s Ambulance wiernie nam towarzyszące od początku, nie miało zbyt wielu pacjentów – ani zapowiadane od tygodnia deszcze i burze nie odwiedziły nas! Było momentami pochmurnie i wietrznie, ale ogólnie rzecz biorąc pogoda dopisała.
Miło było powitać w tym roku sporo nowych szkół, które dołączyły do nas po raz pierwszy w tym roku. Dzieciaki trochę przerażone patrzyły na rozmach imprezy i nie bardzo wiedziały na co się zapisać, w czym wziąć udział. Zapewniam ich, iż w przyszłym roku będą się czuły lepiej! A cieszę się, że przyjechały. Może trochę przesadziliśmy w tym roku z ilością kramów i kramików, które nadały tegorocznej imprezie trochę inny wydźwięk. Będzie to trzeba dobrze przemyśleć, organizując przyszłoroczną imprezę. Nie dobrze jest jak uczestnicy są bardziej zainteresowani sklepikami niż zajęciami sportowymi! Natomiast grill i kawiarnie jak zwykle cieszyły się powodzeniem i kolejki stale się wydłużały! Dziękujemy sponsorom za ich wspaniałe wsparcie.
Do zobaczenia za rok!