Felieton Kisiela: Białe plamy

Dawno, dawno temu uważałem, że „ludzie z Zachodu” są mądrzejsi, bogatsi i oczywiście lepiej wykształceni od nas. Nas czyli ludzi ze Wschodu. Moją naiwność usprawiedliwiam dziś tym, że byłem głupim szczeniakiem marzącym o tym, żeby kiedyś jeździć zachodnim samochodem, najlepiej niemieckim. Miałem wtedy kilkanaście lat i tak jak większość kolegów z podwórka pożerałem tęsknym wzrokiem luksusowe samochody zachodnich turystów przyjeżdżających wówczas do naszego miasteczka.

– Ech…jak będę dorosły to też będę bogaty i kupię sobie merca – myślałem.

Polską rządzili wówczas komuniści, którzy publicznie deklarowali, że bogactwo w stylu zachodnim jest wręcz szkodliwe, że nam, Polakom przystoi siermiężność, ale prywatnie budowali swoje majątki. Taka to była sprawiedliwość ludowa. Ale wróćmy do ludzi z zachodu. Byli tacy…kulturalni, mili, zawsze się uśmiechali i onieśmielali mnie.

Pewnie dlatego, że nie rozumiałem co tam szwargoczą między sobą po niemiecku. Mówi się, że człowiek rodzi się głupim i głupim umiera, ale ja twierdzę, że są wyjątki. Otóż czegoś się nauczyłem, przynajmniej jeśli chodzi o kontakty z cudzoziemcami odwiedzającymi Polskę. Już nie wydają mi się tacy idealni, tacy wyjątkowi, mądrzy i kulturalni.

Ostatnio straciłem resztki wiary w wyższość świata zachodniego nad wschodnim. A było to tak: pewna para Niemców, wyglądających na ludzi rozgarniętych, oczywiście nie znająca żadnego innego języka poza swoim, zagadnęła mnie o drogę nad morze. Stanęli bezradni na moście nad rzeką, która – to przecież oczywiste –płynęła wprost do morza. Wystarczyło tylko pójść wzdłuż nurtu, który zaprowadziłby ich za kilka minut na upragnioną plażę. A może mylę się, może w Polsce rzeki płyną pod górę? W każdym razie w moim mieście, jedyna rzeka płynie wprost do Bałtyku. Czy tak trudno to zgadnąć?

Kiedy teraz czytam, że Nowa Zelandia ma problem z mapami, podejrzewam, że za tym wszystkim stoją Niemcy. Skoro mają problemy z orientacją w geografii Europy, to tym bardziej oni są odpowiedzialni za znikające mapy Nowej Zelandii. Fakty są takie: rząd tego kraju rozpoczął kampanię medialną po tym, kiedy okazało się, że coraz częściej w różnych wydawnictwach pokazuje się mapy świata bez Nowej Zelandii. Jak to zniknęła? Tak po prostu? Ano zniknęła, chociaż w szkole, na lekcjach geografii mówiono mi, że istnieje takie państwo na drugiej półkuli, zapamiętałem też, że królowa brytyjska jest formalną głową Nowej Zelandii. Słyszałem też, że to bardzo piękny kraj o wspaniałej przyrodzie i cudownym klimacie. Kiedyś chciałem tam wyemigrować, teraz też bym tam chętnie pojechał, ale już jako turysta. A tu taka przykrość.

Nowa Zelandia nie istnieje. No, przynajmniej na niektórych mapach. Taka biała plama. Do tej pory jedyne białe plamy, jakie znałem, dotyczyły historii Polski. Białe plamy dotyczyły niewygodnych dla rządu faktów, które po prostu przemilczano. To była standardowa metoda omijania pewnych wydarzeń. Typową białą plamą była zbrodnia katyńska, czy fałszerstwa komunistów podczas wyborów parlamentarnych tuż po II wojnie światowej. Białe plamy istniały też na mapach Polski. W ten sposób ukrywano przed społeczeństwem bazy wojsk rosyjskich, były one eksterytorialne, wyłączone z polskiej administracji. Zamiast tego na mapach pokazywano jakieś fałszywe informacje: na przykład zamiast garnizonu wojskowego był las. Kiedy człowiek chciał tam pójść na grzyby, spotykał sowieckiego wartownika z karabinem i robiło się nieprzyjemnie.

Tak to polska władza wspólnie z Sowietami wprowadzała w błąd własne społeczeństwo. Teraz, kiedy widzę współczesne białe plamy, zastanawiam się, czy powstały z głupoty i nieuctwa, czy kryje się za tym coś więcej?

Zapewne chodzi o to drugie. Z pewnością Niemcy zazdroszczą Nowej Zelandii ptaków kiwi, pingwinów, Maorysów, łagodnego klimatu i widoków, więc z zemsty drukują mapy, na których brakuje tego kraju. I to jest metoda na konkurencję. W następnej kolejności wydrukują mapy bez Meksyku-to zemsta za przegraną w Mundialu 2018. Po Brexicie z map Europy zniknie Wielka Brytania, później USA-to będzie kara za wojnę celną ogłoszoną przez prezydenta Trumpa. Itd, itp… aż w atlasach zostanie tylko jedno państwo. Zgadnijcie, jakie?

Andrzej Kisiel