24 stycznia 2018, 14:15
Historia wewnętrzna

„Każdego dnia dziesiątki razy jesteśmy narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo. Zapadamy na raka, pokrywamy się pleśnią od środka, podgryzają nas bakterie, atakują wirusy. I jednocześnie każdego dnia nasze życie zostaje cudownie ocalone. Takie dyskretne usługi świadczy nasz system odpornościowy, mieszczący się w naszych jelitach”. Naukowcy dopiero całkiem niedawno zaczęli się zastanawiać, co dzieje się w tym fragmencie przewodu pokarmowego; narząd ten zawsze „przegrywał” z sercem czy mózgiem, które uchodziły za znacznie bardziej interesujące. A przecież szwankowanie tego pozornie nudnego układu daje bardzo wiele z pozoru niezwiązanych ze sobą dolegliwości. Mierzące prawie 9 metrów jelito cienkie i grube odpowiedzialne są nie tylko za choroby układu pokarmowego, ale także schorzenia skóry, tarczycy, a nawet depresję. Żyjące w nich miliardy bakterii (około 2 kilogramy każdego z nas to bytujące w jelitach złe i dobre bakterie) nie tylko wpływają na naszą odporność, ale także osobowość i zachowanie. Co więcej, aż 95% serotoniny (której niedobór uważa się za przyczynę obniżenia nastroju) jest produkowanej w jelitach! Nic dziwnego zatem, że ich nieprawidłowe działanie jest przyczyną fatalnego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego.

Giulia Enders w zabawny i prosty sposób przedstawia działanie misternej maszyny, jaką jest nasz układ trawienny. Dzięki humorystycznej konwencji przełamuje tabu trawienia, przekazując przy tym olbrzymią wiedzę osobom nieznającym terminologii medycznej. Autorka otwarcie i bez skrępowania mówi o czynnościach fizjologicznych dnia codziennego, np. wypróżnianiu (przy okazji dowiadujemy się, dlaczego wygodne, porcelanowe toalety są dla nas szkodliwe, a najnaturalniejszą i najzdrowszą pozycją jest kucanie). Wyjaśnia także, w jaki sposób działa układ odpornościowy, którego zdecydowana większość komórek (80%) znajduje się właśnie w jelitach. Młoda niemiecka lekarka znacznie wykracza w swojej książce poza układ trawienny – swoją wędrówkę rozpoczyna już w jamie ustnej, której gruczoły ślinowe produkują środek przeciwbólowy o działaniu wielokrotnie silniejszym niż morfina. Opiorfina, bo o tej substancji mowa, znajduje się w ślinie i chroni jeden z najbardziej unerwionych rejonów ciała.

Poznanie „Historii wewnętrznej” pozwala nam zupełnie inaczej spojrzeć na nasze ciało: z większym zaciekawieniem i wdzięcznością. Zagłębiając się w jego funkcjonowanie, dostrzegamy olbrzymią artylerię mechanizmów obronnych i przystosowawczych (dlatego nawet coś tak nieprzyjemnego jak wymioty powinniśmy przyjąć jako przejaw troski ze strony naszego organizmu). Enders uświadamia nam także, jak mało uwagi poświęcaliśmy jelitom i jak bardzo je zaniedbaliśmy: żyjąc w nieustannym stresie, jedząc byle co, wlewając w siebie hektolitry alkoholu. Na szczęście, jeśli wykażemy chęć, by się zmienić, mamy w tym dziele wspaniałego sojusznika.

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Monika Mańka

komentarze (0)

_