Poczuj to, co czuje gwałcona dziewczyna.Turtle Alveston ma 14 lat i mieszka tylko z ojcem, w domu na skraju lasu, odseparowanym od innych mieszkańców kalifornijskiej prowincji. Martin nauczył ją strzelać, posługiwać się nożem i przez wiele dni żyć w lesie, żywiąc się jedynie tym, co upoluje. Równocześnie izoluje córkę od otoczenia, całkowicie kontroluje jej życie, znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Powtarza, że wszyscy ludzie są przeciwko nim, a świat zmierza do katastrofy. Mówi o niej „moja najdroższa”, „moja kruszynka”, chce chronić przed niebezpieczeństwem, równocześnie czyniąc z niej seksualną niewolnicę. Żyjąca w ramach, w jakie wtłoczył ją ojciec, Turtle nie zna innego życia i godzi się na wszystko. Czuje, że jest zależna od niego, że musi mu się odwdzięczyć, w przerażająco bierny sposób przyjmuje to, co zgotował jej ojciec-despota. Widzimy w niej ofiarę syndromu sztokholmskiego, nie rozumiemy, dlaczego dobrowolnie tkwi w tak toksycznej relacji. Uzależnienie od oprawcy, jest, obok pedofilii i kazirodztwa, jednym z głównych wątków poruszanych przez amerykańskiego pisarza. Tallent oddaje głos wszystkim tym, którzy nie potrafią wyzwolić się z destrukcyjnych więzi, milczącym ofiarom gwałtów, odczuwających wstyd i bezsilność. „Moja najdroższa” jest także bulwersującym świadectwem obojętności, która trawi ludzkość. Nauczyciele, koledzy z klasy, sąsiedzi – wszyscy czują, że z dziewczynką dzieje się coś złego, nikt jednak nie podejmuje prób interwencji. To wygodny świat ludzi, którzy odwracają wzrok na widok przemocy, wmawiając sobie, że to nie ich sprawa, że nic się złego nie dzieje.
Temat cierpienia kobiet był niejednokrotnie poruszany w literaturze, wydawać by się więc mogło, że przywykliśmy i uodporniliśmy się na agresję i przemoc. Powieść Gabriela Tallenta, charakteryzująca się naturalizmem i szczegółowością opisów, pokazuje nam, jak bardzo jesteśmy w błędzie. Przerażająca i wyczerpująca, „Moja najdroższa” wzbudza złość, obrzydzenie, olbrzymi smutek. Odczuwamy wręcz fizyczny ból podczas czytania. Nie sposób jednak zaprzeczyć, iż jest to książka ważna i potrzebna, naświetlająca problemy, które wciąż ocierają się o tabu. Tematyka przemocy domowej, trudności w wyrwaniu się z rąk oprawcy, porażają bowiem swoją aktualnością, mimo kampanii społecznych i wysiłków organizacji działających na rzecz praw kobiet