Fakt zamieszkania na pewnym obszarze przestaje mieć wielkie znaczenie – nie lokalizacja, ale kwestia przywiązania do polskości, potrzeba więzi, łączności kulturowej jest znacząca. Przykładową odpowiedzią na pytanie o wyzwania stojące przed animatorami tej sprawy i przykładowym obrazem stanu rzeczy jest zapis wystąpienia prezesa Polskiej Fundacji Kulturalnej, Aleksandry Podhorodeckiej podczas posiedzenia rady PFK z początku grudnia.
Korzysta pośrednik
Minął rok od naszego ostatniego spotkania na którym wyraziłam nadzieję, że moja działalność jako prezesa nie będzie się ograniczać do spraw finansowych. Niemniej w minionym roku większość działalności i troski powierników skupiała się na akcjach związanych z utrzymaniem naszej gazety, „Tygodnia Polskiego”. Gazeta jest nadal deficytowa, ma za mało czytelników; zbyt mało czytelników zamawia prenumeratę (kupując gazetę w sklepie, pozbawia się nas dużej części dochodu ze sprzedaży, bo korzysta i zarabia pośrednik, czyli sklepikarz); nadal za mało mamy reklam, choć zarówno Paweł, jak i Natalia, której powierzyliśmy zadanie zdobywania nowych reklamodawców, robili wszystko co mogli aby powiększyć ilość reklam i zwiększyć z nich dochód. W efekcie na koniec 2018 roku Polska Fundacja Kulturalna musiała wesprzeć gazetę sumą 35 tys. funtów zdobytą z różnych dotacji, grantów, wydarzeń kulturalnych, loterii i innych akcji, które przynosiły skromny dochód. Sytuacja w tym roku będzie podobna. Deficyt w wysokości £35,000. Nie ukrywam, więc, że dalej mamy poważny problem związany z pokryciem deficytu „Tygodnia Polskiego”.
Od nas samych to zależy
Szanowni Państwo, członkowie Rady PFK, powiedziałam to rok temu i powtarzam to znowu: to od nas samych zależy czy uda nam się gazetę utrzymać i zapewnić jej byt na kolejny rok czy lata. Starsze pokolenie, które najwytrwalej popiera gazetę, niestety odchodzi, ale póki żyją i czytają gazetę, powinniśmy zadbać o to, aby nadal otrzymywali do ręki gazetę papierową, do której przywykli i która nieraz jest ich jedynym kontaktem ze środowiskiem polskim. Dlatego bardzo poważnie apeluję do Państwa o pomoc w zdobywaniu na ten cel funduszy u ludzi prywatnych, w polskich organizacjach społecznych i fundacjach angielskich. Można też sięgnąć do własnej kieszeni! Zachęcam wszystkich członków Rady do podpisania stałego zobowiązania finansowego na rzecz PFK.
W redakcji gazety w Londynie pracują: Natalia Głaz, Paweł Filuś oraz Jarosław Koźmiński. Magda Grzymkowska nadal pracuje w zespole redakcyjnym, ale mieszka na stałe w Edynburgu i wykonuje swoją pracę redakcyjną zdalnie przy komputerze w Szkocji. Nie ma jej na miejscu, to prawda, ale za to uczestniczy w polskich imprezach w Edynburgu i relacje z tych wydarzeń ukazują się w naszej gazecie. Przydałoby się nam więcej reporterów z terenu, którzy by na bieżąco, informowali czytelników o wydarzeniach w ich środowisku. Bardzo nam tego brak.
Jola Koźmińska, jako skarbnik PFK, pracuje bardzo intensywnie nad zdobywaniem funduszy na działalność PFK i promowanie jej wizerunku w Wielkiej Brytanii i Polsce.
Potrzebna starszemu pokoleniu
Zapewnienie wsparcia dla redakcji i gazety to jedno z najważniejszych zadań powierników PFK i dlatego w listopadzie 2018 urządziłam spotkanie w POSKu, na które zaprosiłam przedstawicieli polskich organizacji oraz fundacji, które dysponują funduszami na wspieranie polskiej działalności kulturowej w Wielkiej Brytanii. Na spotkaniu przedstawiłam sytuację w jakiej znajduje się „Tydzień Polski” i zachęciłam wszystkich obecnych do współpracy przy zachowaniu gazety. Mimo, że dyskusja była dość ożywiona i większość uczestników wyraziła opinię, że trzeba gazetę utrzymać, bo ma ona swoją historię i jest potrzebna starszemu pokoleniu, to jedynie Włodzimierz Mier-Jędrzejowicz, powiernik Fundacji Gumińskiego, wystąpił z konkretną propozycją wsparcia finansowego. I w 2019 roku PFK otrzymała dotację od Fundacji Gumińskiego w wysokości £10,000, za co bardzo im serdecznie dziękujemy. Podczas spotkania zachęcałam organizacje, aby wspierały nas również i innymi sposobami. W efekcie Zjednoczenie Polek zamówiło osiem nowych prenumerat dla polskich domów opieki. Za tą pozytywną i bardzo pożyteczną inicjatywę również dziękujemy. Wsparły nas też inne organizacje jak SPK, PATF, Holy Family of Nazareth Educational Tust, a także Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Ambasada RP i MSZ o czym będę mówić poniżej.
Działalność PFK
Na początku roku wydaliśmy Kalendarz Dziennika poświęcony Prezydentom na Uchodźctwie. Wiele organizacji uczestniczyło w kosztach tej inicjatywy. Kalendarz został dobrze przyjęty.
Współpraca z krajem układała nam się bardzo pozytywnie podczas roku. Otrzymaliśmy z konsulatu polskiego dotację na pokrycie kosztów wynajmu pomieszczenia w POSKu. Dotacja ta, w formie trzech wypłat, bardzo nam pomogła w utrzymaniu gazety przez kolejny rok. Zorganizowaliśmy również kilka prestiżowych imprez w samej ambasadzie.
Dnia 7 czerwca odbyła się tam piękna uroczystość 60-lecia „Tygodnia Polskiego”, podczas której zostali ogłoszeni zwycięzcy Honorowych Nagród dla Człowieka i Organizacji Roku ponadto Minister Jan Józef Kasprzyk wręczał medale Pro Patria zasłużonym działaczom PDP i PFK.
Odbyły się promocje dwóch kolejnych albumów z serii ‘Artyści Andersa’ wydanych w kraju, ale przy współpracy red. Jarosława Koźmińskiego – 25 listopada 2018 r. „Scena i estrada” oraz 28 listopada 2019 roku „Mała Polska nad Tamizą”. Obie prestiżowe imprezy odbyły się w Ambasadzie RP i były wyjątkowo udane. Albumy spotkały się z uznaniem gości, a miła, serdeczna atmosfera, udzieliła się wszystkim uczestnikom – za co serdecznie dziękujemy! Na obu spotkaniach był wspaniały koncert fortepianowy młodego pianisty Łukasza Krupińskiego, absolwenta Royal College of Music.
Promocja obydwu albumów została powtórzona w Szkocji w konsulacie polskim w Edynburgu i w Domu Polskim w Glasgow, gdzie również można było nabyć egzemplarze wydawnictwa. Dochód ze sprzedaży albumów przeznaczony jest w całości na rzecz naszej charity – PFK.
W marcu razem z Markiem Różyckim reprezentującym Ministerstwo Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej zorganizowaliśmy piękną wystawę obrazów Andrzeja Filipowicza poświęconą polskiemu żaglowcowi „Dar Pomorza”, który podróżując Rejsem Niepodległości dookoła świata, zatrzymał się w Buenos Aires, aby młodzi żeglarze mogli uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Młodzi płynęli pod hasłem: ‘Powiedz światu jak Polska jest piękna’. Wystawa obrazów była ciekawa a wypowiedzi młodych wzruszające, szkoda tylko, że impreza nie była wystarczająco nagłośniona i nie zgromadziła dużej liczby uczestników.
Dzięki intensywnej pracy zespołu redakcyjnego – głównie redaktora Koźmińskiego – we współpracy z Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wydaliśmy w ciągu roku dwie specjalne edycje naszej gazety – na 75-lecie bitwy pod Monte Cassino w maju i z okazji 100. rocznicy urodzin prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w listopadzie. W obu przypadkach darmowe egzemplarze edycji specjalnej były rozdawane na miejscu głównych uroczystości: na Monte Cassino i w Warszawie. Warszawskiej imprezie towarzyszył koncert na Zamku Królewskim oraz koncelebrowana msza św. w Katedrze Wojska Polskiego. Sprawami organizacyjnymi i administracyjno-finansowymi obu edycji zajmowała się Jola Koźmińska.
Podpisaliśmy umowę z Instytutem Pamięci Narodowej i przez wiele miesięcy ukazywały się w „Tygodniu Polskim” teksty z wydawnictw Instytutu obejmujące historię naszego narodu. Współpraca ta przyniosła nam poważne korzyści finansowe.
Loteria, organizowana przez zespół loteryjny – z panią Basią Weimann na czele – przyniosła dochód wysokości ponad 7000 funtów. Piękne dzięki.
Ponieważ warunki w redakcji są dość niezdrowe, pani Barbara Weimann zafundowała zespołowi ‘air purifier’, który poprawił stan powietrza i ulżył pracownikom! Pani Basiu, dziękujemy za ten piękny gest.
Sprawy administracyjne
Dzięki intensywnej pracy Roberta Wiśniowskiego pomyślnie zakończyliśmy sprawę Pension Scheme dla naszych pracowników. Została podpisana umowa z The Pension Trust i otworzone zostały indywidualne konta pracowników.
Podjętą podczas ostatniego Walnego Zebrania decyzję o zmianie firmy accountants wykonującej niezbędne dla HMRC i Charity Commission wymogi została przeprowadzona. Podziękowaliśmy firmie Crowe UK, z która współpracowaliśmy bardzo przyjaźnie przez wiele lat i oddaliśmy nasze sprawy w ręce firmy Richard Place Dobson. Jola Koźmińska i Robert Wiśniowski zajęli się wszystkimi formalnościami związanymi z tą zmianą oraz przygotowaniem accounts za 2018 rok. Oboje woluntarnie pracują nad systemem finansowo-księgowym obu firm.
Zmuszeni byliśmy również zmienić naszą firmę ubezpieczeniową gdyż poprzednia Catholic Insurance Services Ltd. zmieniała swój status prawny i wypowiedziała nam warunki umowy, stad znaleźliśmy nową Zurch Insurance LLP.
W maju Dyrektor PDP, Robert Wiśniowski, poinformował powierników PFK, że ogrom pracy zawodowej nie pozwala na sumienne wykonywanie obowiązków związanych z prowadzeniem finansów gazety i zaproponował, że poprosi Janusza Sikorę-Sikorskiego do pomocy. Pan Janusz wyraził zgodę i został przyjęty jako czwarty dyrektor PDP. W związku z tym, skoro był wakans w zespole powierników PFK, został dokooptowany do zespołu.
Sprawozdanie finansowe skarbnika PDP wykazuje, że gazeta w trzech semestrach (2019) potrzebowała poważnego wsparcia i otrzymała dotacje z PFK na sumę £40,633. Pieniądze te zostały wypracowane i pochodziły z: Fundavcji Guimińskiego (£10,000); ‘Wspólnoty Polskiej’ w Warszawie (£10,000); rental POSKu z Polskiej Ambasady w Londynie (£13,541); loterii (£7,000), zwrotu Gift Aid za rok 2015 (£2,658) i mniejszych indywidualnych dotacji – głównie na kalendarz – od PAFTu, SPK, Holy Family of Nazareth i Krystyny Havard.
Minął rok i… co?
Po kolejnym roku prezesowania Polskiej Fundacji Kulturalnej chciałabym zakończyć moje sprawozdanie za miniony rok pracy słowami, którymi zakończyłam moje sprawozdanie rok temu:
Chciałabym tu przypomnieć Państwu, że działalność Fundacji winna jednak być dużo szersza. Powinniśmy organizować dużo więcej wydarzeń kulturowych: wykładów, koncertów, wystaw, dyskusji. Powinniśmy zwracać się ze swoim programem do ludzi młodych, do byłych uczniów naszych szkół sobotnich; do najnowszej emigracji, która przecież też potrzebuje strawy duchowej. I odpowiedzialność za szeroki wachlarz imprez powinna spadać nie tylko na ramiona powierników Fundacji – w praktyce głównie państwa Koźmińskich – ale również, a może szczególnie, na Państwa ramiona. Rada nie istnieje wyłącznie po to aby się spotykać raz do roku, wysłuchać sprawozdań, zasugerować kilka pomysłów i z zadowoleniem powrócić do domu ze świadomością, że na rok macie spokój. Bardzo bym chciała widzieć w naszym gronie ludzi, którzy aktywnie włączą się we wsparcie materialne naszej organizacji oraz wystąpią z propozycjami – co, kiedy i dla kogo można by urządzić, aby poszerzyć działalność Fundacji i rozpowszechniać wiedzę o jej istnieniu. Oraz, że takie pomysły wprowadzą w czyn!
Każdy z obecnych dzisiaj na zebraniu członków, powinien zadać sobie właśnie to pytanie: jaka jest moja rola w radzie? Jakie stoją przede mną zadania? Co mogę zrobić, aby zapewnić przyszłość gazecie i rozszerzyć działalność Fundacji, której jestem członkiem poprzez uczestnictwo w Radzie?
No i minął rok i znowu zadam Państwu pytanie: w jaki sposób przyczynili się Państwo do poszerzenia wiedzy o Polskiej Fundacji Kulturalnej? Ilu zdobyliście nowych prenumeratorów naszej gazety? Ilu z Państwa gazetę abonuje, względnie kupuje, czyta i rozpowszechnia o niej wiedzę? Są to trudne pytania, ale chyba jako prezes fundacji i przewodnicząca Rady PFK mam prawo takie pytania zadać, bo odnoszę wrażenie, że niewiele się w tym czasie zmieniło! Że działalność członków Rady była raczej bierna. Może się mylę. Bardzo bym chciała aby tak było!
Kończąc pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że udało nam się gazetę utrzymać przez kolejny rok. Szczególne podziękowanie kieruję w stronę zespołu redakcyjnego i pani Joli Koźmińskiej.
Dziękuję za uwagę.