22 marca 2020, 14:32 | Autor: Zuzanna Muszyńska
W cztery oczy: Mam bilety do Polski na Wielkanoc – albo ten lot przełożę, albo będzie odwołany
Rita, w Londynie od prawie ośmiu lat, pracuje jako aktorka i nauczycielka, czasem występuje z komedią lub poezją.

 

W jaki sposób pandemia koronawirusa wpłynęła na Twoje życie?

Od czwartku izoluję się w domu – odwołałam występy; tak się składa, że do niedawna grałam spektakl i kiedy koronawirus się zaczął, jeszcze odpoczywałam, więc i tak nieczęsto wychodziłam z domu. Gdybym mogła, nadal nie chodziłabym do żadnej pracy – ale nie mogę, więc odezwałam się do agencji, która zatrudnia mnie i wysyła do szkół, i od środy znów będę uczyć. Prowadzę również quizy w pubach; póki co nie zostały odwołane. Generalnie koleżanki i koledzy, którzy tak jak ja, pracują w sztukach, występując, prowadząc warsztaty, są mocno uderzeni po kieszeni. Wszystko jest odwoływane – i powinno być – ale dla wielu osób to ogromny problem finansowy.

Kolejną konsekwencją pandemii jest to, że muszę się przeprowadzić: moje mieszkanie będzie sprzedawane dopiero pod koniec maja i zamierzałam w nim zostać, ale ponieważ sytuacja jest nieprzewidywalna, wolę ogarnąć przeprowadzkę teraz. Gdybym zachorowała przed, to byłby naprawdę problem! Więc mam dwa tygodnie żeby się spakować, zarobić trochę pieniędzy, póki puby i szkoły funkcjonują, i znaleźć nowe miejsce. Nie żebym się stresowala…

 

Zgadzasz się z aktualną polityką rządu odnośnie pandemii?

Czas pokaże, czy to, co robi brytyjski rząd, jest słuszne: sama nie czuję się zbyt bezpiecznie. Uważam, że nie jesteśmy w stanie kontrolować rozprzestrzeniania się  wirusa, tak, żeby “fala uderzeniowa” wycelowała w lato. Wszyscy powinni zostać w domu, oprócz tych, którzy naprawdę nie mogą: lekarzy, kierowców metra, pracowników sklepow… Moglibyśmy wtedy przynajmniej rzecz spowolnić. Ale rząd musiałby wtedy dać ludziom pieniądze – bo tak, jak jest, ci, co zarobić muszą, tak jak ja, tak i tak pójdą do pracy.

 

Planujesz wyjazd do Polski?

Mam bilety do Polski na Wielkanoc. Rodzina ostrzega mnie przed jechaniem, bo kwarantanna i zarazki, więc muszę zrezygnować. Albo ten lot przełożę, albo będzie odwołany. Może będę miała szansę polecieć w ciągu lata.

 

Jak myślisz, kiedy to się skończy?

Nie wiem, kiedy wrócimy do normalnego życia. Chiny, uderzone w pierwszej kolejności, powoli opanowują sytuację, ale też wprowadziły drastyczne środki, zupełnie odwrotnie do Wilekiej Brytanii. Mam nadzieję, że rzecz przycichnie przed kolejną zimą. Staram się o tym nie myśleć.

 

 

Rozmawiała: Zuzanna Muszyńska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Zuzanna Muszyńska

komentarze (0)

_