Ósma dziś odsłona sprawy muralu Zielińskiego, panelowej płaskorzeźby z sądu w Camberwell, której obie części udało się ocalić i przekazać do ekspozycji dwóm polskim instytucjom, co odbyło się staraniem Polskiej Fundacji Kulturalnej wspartej zrywem społecznym zarówno osób indywidualnych, jak i organizacji środowiskowych na czele z Fundacją SPK i PAFT.
Etap pierwszy za nami. Pozyskanie rzeźby, fundraising, demontaż paneli, magazynowanie, wreszcie transport do londyńskiego POSK-u i do Polski. Na fotografiach z sąsiedniej strony poniedziałkowy finał polskiej akcji (którą opóźniła i utrudniła pandemia!). Obok – dokumentacja wydarzeń z lutego, gdy prawe skrzydło muralu przewiezione zostało i złożone w magazynie POSK-u (tu specjalne podziękowania dla Stefana Kasprzyka).
Trudno w dobie pandemii mówić o drugim etapie przedsięwzięcia. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wznowić działania.
Niech podsumowaniem etapu pierwszego (i dobrym prognostykiem na przyszłość) będą słowa powiernika Fundacji SPK Jacka Bernasińskiego, który oceniając ambicje prowadzących tę akcję i argumentując wsparcie dlań Fundacji SPK, przypomniał że wynika to z misji jaką mamy do spełnienia, a jest nią troska o polskie dziedzictwo na Wyspach Brytyjskich.
– Upłynęło już 30 lat, kiedy Polska odzyskała wolność i suwerenność, główny cel programowy Stowarzyszenia Polskich Kombatantów został osiągnięty – niepodległość Ojczyzny stała się faktem historycznym – powiedział Jacek Bernasiński. – Pozostaje w całym świecie a szczególnie w Wielkiej Brytanii, ogromny dorobek półwiecza działalności kulturalnej, politycznej i materialnej. Ten dorobek to także istotny polski wkład w życie kraju naszego osiedlenia. Już jako Fundacja SPK kontynuujemy dawne idee w nowych, zmienionych warunkach działania. Na brytyjskiej ziemi, własnymi siłami i środkami, staramy się zabezpieczyć naszą historię dla przyszłych pokoleń.
A projekt ocalenia dzieła polskiego artysty rzeźbiarza z Camberwell Green Magistrates’ Court i przekazania do POSKu, gdzie dostanie szansę na „new lease of life”, idealnie wpisał się w założenia Fundacji SPK.
***
I drugie powtórzenie, które najlepiej sumuje te akcję.
Jednym z najważniejszych elementów zachowania świadomości narodowej emigracji żołnierskiej były jej tradycje wojskowe, podbudowane później kulturalnymi i społecznymi dokonaniami Polaków rozproszonych w całym świecie. Ten cenny zespół społecznych dokonań może ulec zapomnieniu, rozproszeniu lub nawet zawłaszczeniu przez wykazujące koniunkturalną życzliwość obce nam środowiska. Zagadnienie „co po nas zostanie” powinno być w moim odczuciu myślą przewodnią działań polskiego środowiska.
Dla nas tym programem jest troska o polskie dziedzictwo kulturowe. (red)