Mariusz Ciupa. Profesjonalny płetwonurek, członek klubu Diving Explorers. Na co dzień pracuje jako kierowca autobusu. Pochodzi z Bydgoszczy, gdzie ukończył politologię na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Od 2006 roku mieszka w Anglii – najpierw w Coventry, a od 11 lat w Londynie. Znak zodiaku – Waga.
Lektura…
Jako nastolatek zaczytywałem się w „Orinoko” Arkadego Fiedlera, która rozpaliła moje marzenia o odkrywaniu świata. Później duże wrażenie zrobiła na mnie książka „Świat Zofii” Josteina Gaardera, będąca magiczną podróżą po zakamarkach filozofii, a ostatnio numerem jeden jest „W pogoni za cieniem” Roberta Kursona. To opowieść o ludziach, których celem stało się odnalezienie zapomnianego wraku i o tym, jak wpływa to na ich dalsze życie. Ciekawie jest obserwować ewolucję, jaką przechodzą dążąc do realizacji tego marzenia.
Miejsce…
Paryż. Uwielbiam jego nastrojowe uliczki, wiekowe kamienice z balkonikami, a także czarujące kawiarenki i restauracje. A wszystko to w otoczeniu zabytków, co sprawia, że ma się wrażenie, iż czas stanął w miejscu.
Mam też słabość do Lanzarote, najcichszej z Wysp Kanaryjskich, najbardziej księżycowej, dającej możliwości odpoczynku pełną piersią w cudownym słońcu. Jeżdżę tam regularnie, od siedmiu lat, o różnych porach roku i czuję się jak w domu.
Zarówno Paryż, jak i Lanzarote, chociaż tak różne od siebie, mają wspólny mianownik, a jest nim wspaniała kuchnia i elegancki sposób serwowania dań.
Film…
„Ojciec chrzestny” Francisa Forda Coppoli. Podziwiam w nim wszystko – grę aktorską, dialogi, muzykę. To historia nowojorskiej rodziny mafijnej, od początku do końca trzymająca w napięciu, eksponująca takie wartości jak honor, przyjaźń, wierność ideałom.
Hobby…
Nurkowanie. Początkowo miała to być wakacyjna przygoda, w którą zacząłem się bawić osiem lat temu podczas urlopu w egipskim Sharm el Sheik, eksplorując tamtejsze płytkie rafy, ale połknąłem bakcyla i z czasem przeszedłem na głębsze wody, kamieniołomy, jaskinie. Najciekawsze nurkowania są na Malcie, ze względu na liczne wraki, chociażby majestatycznego tankowca Um El Faroud, ale wiele frajdy sprawiają też spotkania z fokami koło Lundy Island w Kornwalii. Dwa lata temu zostałem profesjonalnym płetwonurkiem organizacji PADI, a teraz w planach mam szkolenie instruktorskie oraz dalsze odkrywanie podwodnego świata.
Marzenie…
Mały, biały domek, najlepiej w Grecji albo na Wyspach Kanaryjskich, z kawałkiem ziemi wokół, na której będzie rosła winorośl, pomarańcze, pomidory. Posiłki będziemy spożywać na tarasie, na świeżym powietrzu, delektując się widokiem gór i morza. Oczywiście, nie zabraknie małej łodzi, którą razem z innymi nurkami będziemy wypływać na podwodne wyprawy. A po powrocie z nich obowiązkowo długie spacery, które bardzo lubi moja żona.
Potrawa…
Kuchnia śródziemnomorska, a szczególnie świeże owoce morza, prosto z patelni, popijane winem. Do tego sery z winogronami i oliwkami oraz zakąski w stylu tapas. Proste, a jednocześnie zdrowe i pożywne. Zasmakowałem w takim jedzeniu w markecie spożywczym w Santa Cruz na Teneryfie. Prawie jak kuchnia uliczna, ale smak tamtych grillowanych frykasów pamiętam do dziś.
Dla odmiany czasami sięgam do polskich dań, w których królują żurek, biała kiełbasa oraz czernina.
Muzyka…
W latach 80. ubiegłego wieku namiętne słuchałem Listy Przebojów Trójki oraz wieczornych audycji tej stacji, co ugruntowało moje muzyczne gusty. Najbardziej ceniłem Republikę i jej lidera Grzegorza Ciechowskiego za znakomite, nietracące na aktualności teksty. Sześciokrotnie widziałem ich na żywo, natomiast z innych koncertów najbardziej utkwił mi w pamięci pożegnalny występ Perfektu w Bydgoszczy w 1989 roku oraz Depeche Mode w O2 Arena w Londynie cztery lata temu. Muzycy i żywiołowo reagująca publiczność stworzyli niezapomniane show…
Piotr Gulbicki
Marcin
Czesc Mariusz.
Lekko licząc ponad 30 lat . CIUPA ****.
Oj wiem wiem nie powinienem ale tak mi się przypomniało z podstawówki 31. Marcin Orzeł pozdrawiam serdecznie kolego. Piętami te krawaty w paski republiki. Pamiętam.