Życie podczas pandemii nie było łatwe, ale obserwowanie, jak wielu ludzi w tym czasie bezinteresownie służyło innym, jest niezwykle inspirujące. Najnowsze dane pokazują, że podczas największej fali infekcji w Wielkiej Brytanii prawie połowa mieszkańców podjęła jakąś formę działalności wolontaryjnej, z czego 21 % dołączyło do organizacji i klubów, zajmujących się działalnością non-profit. Każdy starał się robić, co mógł – od podtrzymywania kontaktu z osobami z grupy najwyższego ryzyka, poprzez robienie zakupów i zaopatrywanie w produkty niezbędne do życia, aż po małe miłe gesty, które podnosiły na duchu.
Kiedy NHS zwrócił się do społeczeństwa z prośbą o wsparcie, odzew wolontariuszy był ogromny. W ciągu pierwszych 24 godzin zgłosiło się aż 250 tysięcy osób, chętnych do pomocy podczas pandemii Covid-19 i okazujących niesamowity entuzjazm do okazywania innym miłych gestów i świadczenia pomocy.
W ramach obchodów Tygodnia Wolontariuszy, spotkaliśmy się z kilkoma z nich, aby opowiedzieli nam o swojej pracy w tym trudnym czasie.. Oto historie dwóch osób, z którymi rozmowy wydały nam się szczególnie inspirujące.
Anna Denslow z Fundacji Szczepienia Rozwiewamy Wątpliwości wspomina: „Dla wielu z nas najtrudniejszym wyzwaniem w czasach pandemii, nie było dystansowanie się społeczne czy konieczność przebywania w domach. Najgorsze było obserwowanie z boku tego, jak szybko wirus zadomowił się w Wielkiej Brytanii, i jak wiele osób potrzebowało w związku z tym pomocy.
„Na grupie lokalnej zauważyłam ogłoszenie o potrzebie pomocy w ramach „community group’’ dla osób, które się izolują, osób starszych i samotnych, które nie mają nikogo, kto mógłby im zrobić zakupy. Pamiętam, że w ciągu trzech dni do grupy dołączyło ponad 700 osób, które zadeklarowały swoją pomoc dla chorych na COVID-19.
Gdy pojawiły się szczepionki przeciw Covid-19, zgłosiłam się na szkolenie, żeby móc pomagać w szczepieniach.”
Anna przyznaje, że wolontariat zabrał jej rodzinny czas w weekendy, ale za to zyskała satysfakcję i poczucie, że jest wartościową jednostką, która nie myśli tylko o sobie.
Podkreśla, że „(…) pomaganie jest wartością samą w sobie. Działalność wolontaryjna jest ogromną inwestycją w samego siebie. To dzięki wolontariatowi rozwijamy swoje umiejętności pracy z innymi, takie jak komunikacja czy praca w grupie.”
Kiedy wiele osób miało problem z dostępem nawet do podstawowych produktów, takich jak chleb, mleko czy leki, nie mogło wyjść z domu i napić się herbaty czy kawy, z pomocą przyszli wolontariusze tacy jak Tomasz Wiśniewski z organizacji Worcestershire Polish Association, wraz z żoną.
Tomasz – wiceprezes Czerwonego Krzyża – posiada szczególną wrażliwość na krzywdę ludzką.
Wspominając czas lockdown’ów przyznaje, że w tym czasie podjęli się z żoną wielu aktywności, na rzecz których musiał częściowo zrezygnować z pracy zarobkowej:
„Gotowaliśmy dla bezdomnych, robiliśmy zakupy i pomagaliśmy starszym ludziom, dostarczając im leki” – wspomina.
Pomoc pary obejmowała jednak o wiele więcej. W momencie gdy była taka potrzeba zakasywali rękawy i szyli stroje dla lekarzy do szpitala, czepki dla chirurgów i maseczki. Jak zabrakło środków dezynfekujących podczas pierwszej fali pandemii, Tomasz zorganizował szybkie dostawy z Polski.
Działalność Tomasza Wiśniewskiego oraz jego ogromne serce są doskonale znane lokalnej społeczności, więc z każdej strony napływały prośby o pomoc.
Nasz bohater pomagał wolontaryjnie policji i lokalnym samorządom. Rekrutował innych wolontariuszy, szkolił ich, aż wreszcie sam stanął na pierwszej linii frontu i pomagał szczepić lokalną społeczność.
Zapytany o motywację do działań wolontaryjnych odpowiada: „uśmiech i wzruszenie drugiego człowieka, który otrzymał pomoc są dla mnie wystarczającą nagrodą”.
„Moje działania kreują przyszłość. To niesamowite pochylić się nad problemami drugiego człowieka i tak zwyczajnie go wesprzeć. Pomaganie daje również poczucie tożsamości, bowiem rozwijamy dzięki temu określony styl życia, oparty na wartościowych normach etycznych. Stwarza poczucie przynależności, pozwala poznawać nowych ludzi, nawiązywać kontakty, których bez zaangażowania w różnego rodzaju wolontariat nie mielibyśmy okazji nawiązać” – opowiada.
Zaangażowanie Tomasza przyniosło ulgę w cierpieniu wielu ludziom. Jako prawnik z wykształcenia, również przeszkolony w zakresie pomocy psychologicznej, udzielił jej wielu ofiarom przemocy domowej i innych przestępstw. Angażuje się także chętnie w akcje mające na celu informowanie etnicznych społeczności, w tym Cenzus 2021 czy narodowy program szczepień przeciwko Covid-19.
Dodaje, że „jako wolontariusz działam siedem dni w tygodniu. Czasami w wyniku podejmowanych zadań mam mniej czasu dla rodziny czy na kontakty towarzyskie. Od 2007 roku nie miałem urlopu”.
Pomagając innym czuje się jednak silniejszym człowiekiem, nie tylko fizycznie, ale także mentalnie. Nauczył się optymizmu, technik radzenia sobie ze stresem i negatywnymi myślami. Wolontariat postrzega jako remedium, które wpływa pozytywnie na cały organizm.
„Im lepiej się postępuje, tym piękniejszy staje się świat”, konkluduje Tomasz.
Obecnie istotną część życia Tomasza zajmują szczepienia społeczności lokalnej. Zapytany o powody, dla których Polacy na Wyspach powinni się szczepić mówi:
„Szczepienie jest o tyle istotne, że w przypadku osób starszych przebieg choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2 jest zazwyczaj bardzo poważny. To naprawdę okropne męczarnie, którym warto zapobiegać, zadziałać w tej chwili, aby chronić swoich bliskich i otoczenie. Niemalże codziennie widzę uśmiech na twarzach osób zaszczepionych, ulgę jaką odczuwają po przyjęciu szczepionki. Przychodzą do punktów szczepień bardzo zestresowani, niepewni, a po przyjęciu szczepionki to wszystko się zmienia. Widać, że targają nimi emocje i poczucie spełnionego obowiązku, połączone z radością.”
Zapytany natomiast o motyw własnego szczepienia, dodaje: „Ochrona innych. Jako osoba szczepiąca ludzi i pomagająca, nie mogłem narażać ich na ryzyko związane z brakiem moich szczepień.”
Anna Denslow, która poza wolontaryjnym szczepieniem lokalnej społeczności, na co dzień prowadzi także Fundację Szczepienia Rozwiewamy Wątpliwości oraz grupę i stronę fundacji, gdzie można zadawać nawet na bardzo szczegółowe pytania dotyczące wszelkich szczepień, doszła do wniosku, że w momencie pojawienia się nowych szczepionek przeciwko Covid-19, warto poświęcić czas na dogłębne analizy wątpliwości z nimi związanymi. Na grupie zgromadziła około 500 specjalistów, którzy codziennie i niestrudzenie odpowiadają nawet na najbardziej szczegółowe pytania. Zaletą tej grupy jest fakt, że odpowiedzi pochodzą od osób z wysokimi kwalifikacjami – od pielęgniarek, poprzez diagnostów, lekarzy wielu specjalizacji, naukowców, aż do profesorów medycyny czy genetyki. Do każdej osoby specjaliści podchodzą indywidualnie, z empatią, adresując lęki, pytania i wątpliwości, które pojawiają się w związku ze szczepieniami. Wszyscy na grupie działają wolontaryjnie, poświęcając swój prywatny czas dla dobra Polaków. Warto dodać, że nikt nie jest sponsorowany ani z ramienia rządu, ani firm farmaceutycznych, a odpowiedzi specjalistów są całkowicie niezależne, szybkie i poparte naukowymi dowodami.
„Chciałabym wierzyć, że dzięki naszej fundacji i organizowanym webinarom pomogliśmy ludziom dotrzeć do wiedzy.” – dodaje Anna.
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat szczepień przeciwko Covid-19 warto odwiedzić stronę nhs.uk/CovidVaccine, natomiast aby zarezerwować wizytę odwiedź nhs.uk/CovidVaccination lub zadzwoń pod bezpłatny numer 119.