Klub Królewskich Sił Powietrznych (Royal Air Force Club – RAF) na Piccadilly w centrum Londynu został założony w 1918 roku. Oprócz pokaźnej kolekcji odznak brytyjskich formacji lotniczych Royal Air Force posiada również odznaki sprzymierzonych sił lotniczych, którzy walczyli u boku RAF-u w II wojnie światowej. Polskie Siły Powietrzne w Wielkiej Brytanii podczas wojny służyły pod dowództwem brytyjskim.
Wszystkie odznaki są wykonane ręcznie przez Królewskie Kolegium Heraldyczne (Royal College of Arms).
Kolegium Heraldyczne jest królewską korporacją składającą się z zawodowych oficerów broni – Heroldów z jurysdykcją nad Anglią, Walią, Irlandią Północną i niektórymi królestwami Wspólnoty Narodów. Heroldowie są mianowani przez brytyjskiego monarchę i są upoważnieni do działania w imieniu Korony we wszystkich sprawach heraldyki, nadawania nowych herbów, badań genealogicznych i ewidencji rodowodów.
Artur Bildziuk, prezes Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii, podczas wizyty w Klubie, zauważył, że tylko jedna odznaka polska Dywizjonu 303 (która została wręczona Klubowi w 2011 roku) była umieszczona w Klubie.
Pod koniec 2019 roku, prezes wystąpił do Zarządu Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii z propozycją projektu zainstalowania pozostałych 15 odznak polskich dywizjonów, w tym Polskiej Eskadry Latającej (Polish Flying Team – znanej również jako „Cyrk Skalskiego”), który był częścią Dywizjonu 145 i dodatkowo 663 Dywizjon.
663 Dywizjon zasługuje na szczególną uwagę, bo jest pomostem między przeszłością a teraźniejszością. Mało kto wie, że 663 Dywizjon RAF został utworzony w północnych Włoszech 14 sierpnia 1944 r. jako jednostka obserwacyjna i składała się z polskich oficerów i żołnierzy. Dywizjon miał wypatrywać alianckie jednostki artylerii znajdujących się w strefie działań wojennych. Dywizjon istnieje do dziś i jest dumny ze swoich polskich korzeni uczestnicząc w uroczystościach Związku Lotników Polskich.
Projekt został zaakceptowany na posiedzeniu Zarządu i ustalono, że ma on być częścią obchodów 80. rocznicy Bitwy o Wielką Brytanię.
Do Klubu zwrócono się z zarysem projektu, który spotkał się z przychylną reakcją Komisji Sztuki. Następnie Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego został poproszony o pomoc w opracowaniu opisu każdej odznaki z akt przechowywanych w Instytucie. Rozpoczęto zbieranie funduszy na projekt.
Spodziewano się, że Kolegium Heraldycznemu zajmie od 6 do 8 miesięcy, aby wykonać odznaki. W pierwszej kolejności miały być wręczone Klubowi odznaki polskich Dywizjonów 300, 301 i 302, w zbliżonym terminie do 15 września 2020 dla upamiętnienia aktywnego zaangażowania tych eskadr w Bitwie o Wielką Brytanię. Niestety światowa pandemia pokrzyżowała plany, a termin wręczenia pierwszych trzech odznak musiał być kilkakrotnie przesuwany. Zbieranie funduszy było kontynuowane i pod koniec 2020 r. i na początku 2021 r. pozostałe odznaki zostały zlecone Kolegium Heraldycznemu do wykonania.
12 września 2021 r. uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem w Kościele p.w. Św. Klemensa Duńczyków, który funkcjonuje jako główna świątynia Królewskich Sił Lotniczych.
Kościół p.w. Św. Klemensa Duńczyków jest bliski polskiemu sercu. W podłodze w północnej nawie kościoła jest wmurowana wspaniała tablica poświęcona ponad 17 tysiącom polskich lotników i Służbie Pomocniczej Kobiet, którzy podczas II wojny światowej służyli w Polskich Siłach Powietrznych pod dowództwem brytyjskim. Ponad 1900 polskich lotników oddało życie podczas tej epickiej walce w obronie Wysp Brytyjskich i przywróceniu wolności w Europie. Tablica jest także pomnikiem ku ich czci. Odsłonięcia tablicy dokonali gen. Władysław Anders i marszałek lotnictwa Lord Frederick Rosier w czasie specjalnej ceremonii, która odbyła się 8 września 1968 r. z okazji 50-lecia Polskich Sił Powietrznych. W kościele są również wystawione tzw. „Księgi Pamięci” które wymieniają nazwiska całego personelu Królewskich Sił Powietrznych, którzy zginęli na służbie, a także lotników innych nacji w tym polskich; którzy zginęli podczas wojny.
W nabożeństwie, które było odprawione przez kapelana Davida Osborna brali udział dostojni goście: Marian Słomka, jeden z ostatnich już weteranów, burmistrzowie dzielnic Hillingdon i Islington w Londynie, którzy w swoich regaliach mają polski orzeł. Byli również obecni: chargé d’affaires polskiej ambasady Agnieszka Kowalska oraz konsul generalny Mateusz Stąsiek, attaché płk Mieczysław Malec wraz z płk Tomaszem Ferfeckim, płk Robertem Pawlickimi, chor. Krzysztofem Stolarczykiem, Wing Commander Paula Willmot z Królewskich Sił Powietrznych – RAF Northolt i przedstawiciel Dywizjonu 663 Major Sam Blackmore.
W czasie nabożeństwa chór kościelny śpiewał kompozycję Roxany Panufnik pod tytułem „Miłość zaprosiła mnie do powitania”, brytyjskiej kompozytorki polskiego pochodzenia, córki polskiego kompozytora i dyrygenta Lorda Andrzeja Panufnika. To symbolicznie potwierdza więzi polsko-brytyjskie, które są kultywowane od końca wojny.
Po końcowej modlitwie za dusze zmarłych polskich lotników, złożono wieńce przy tablicy ich upamiętniającej. Po nabożeństwie, zaproszeni goście udali się do Klubu Królewskich Sił Powietrznych, gdzie w miłej atmosferze, prezes Artur Bildziuk w imieniu Związku Lotników Polskich WB uroczyście wręczył odznaki polskich dywizjonów oraz piękny obraz namalowany przez artystę Graham Lothian pod tytułem ‘Mosquito Attack’. W imieniu Prezydenta Klubu z wielkim podziękowaniem przyjęła odznaki i obraz Wing Commander Paula Willmot.
Obraz przedstawia myśliwce Mosquito z 305 Dywizjonu Polskiego powracające z brawurowej misji w okupowanej Francji. 31 sierpnia 1944 r. sześć myśliwców bombowych „Mosquito” z 305 Dywizjonu stacjonującego w Lasham, były dowodzone przez Dowódcę Skrzydła Bolesława Orlińskiego, aby zaatakować rafinerie ropy naftowej w Nomexy, na południu od Nancy we Francji. Nurkując i bombardując na wysokości drzew, zniszczyli duży niemiecki skład paliwa. Mimo, że cel był mocno broniony, wszystkie samolotów wróciło bezpiecznie po cztero- i półgodzinnym wypadzie. Orliński był legendarną postacią polskiego lotnictwa, zasłynął rekordowym lotem z Warszawy do Tokio w 1926 r.
Kilku brytyjskich lotników służyło w 305 Dywizjonie a wśród nich porucznik Eric Atkins odznaczony Polskim Krzyżem Walecznych. Na tym obrazie widać Atkinsa i jego nawigatora, porucznika lotu Jana Majera, opuszczających obszar, aby dołączyć do pozostałych trzech samolotów, które zakończyły nalot bombowy.
Obraz wręczali: chargé d’affaires Ambasady RP Agnieszka Kowalska, Wing Commander Paula Willmot, powiernik Klubu i reprezentant RAF Northolt, prezes Związku Lotników Polskich w Wielkiej Brytanii Artura Bildziuk i płk Mieczysław Malec, polski Attaché Obrony Narodowej.
W swoich krótkich, okolicznościowych przemówieniach zaproszeni goście wyrazili szacunek i uznanie dla Związku Lotników w jego kontynuowaniu tradycji lotniczej.
Małgorzata Staszczak