Aleksandra Podhorodecka
W tydzień po odwiedzeniu szkoły św. Kazimierza w Nottingham – szkoły o 70-letniej historii – miałam przyjemność uczestniczyć w jubileuszowym spotkaniu szkoły, która świętowała swoje 10-lecie. To nic, że szkoła jest młoda, że powoli się rozwija – rośnie razem z dziećmi – ma jednak już za sobą dziesięć pięknych, odważnych, pełnych wrażeń lat i z dumą i radością patrzy w przyszłość, świętując z całą wspólnotą swoje pierwsze, okrągłe urodziny.
Szkoła ‘Copernicus’ ma bardzo ciekawą historię i powstała w zupełnie nietypowy dla naszych szkół sobotnich sposób. New Malden to dzielnica stolicy położona w południowej części Londynu, względnie niedaleko Wimbledon-Putney, gdzie od ponad 60 lat funkcjonuje wspaniała szkoła im. Marii Skłodowskiej-Curie. Szkoła cieszyła się – i cieszy się nadal – doskonałą opinią. W swoim czasie odwiedził ją ówczesny Minister Oświaty Nick Gibb, który tak się zachwycił szkołą i jej osiągnięciami, że pomógł nam wygrać walkę o zachowanie egzaminu z języka polskiego na poziomie AL.
Fot. Z tortem jubileuszowym „Copernicusa”: Małgorzata Lasocka, Elżbieta Barrass, Minka Dyszyńska-Bonnage, Violetta Ramnarace
Lista oczekujących na miejsce w szkole wydłużała się, a budynek szkolny nie dysponował dodatkowymi salami na tworzenie dodatkowych klas. Szkoła po prostu nie mogła przyjąć więcej uczniów; jednak kierowniczce, Małgorzacie Lasockiej było ogromnie żal dzieci dla których nie było miejsca w jej szkole. Wiedziała, że sprawa jest pilna; że możemy stracić je dla polskości; że mogą zniechęcić się czekaniem i zrezygnować z planu uczęszczania sobotami do polskiej szkoły. Chodziło wtedy głównie o małe dzieci, których stale przybywało w tym okresie. Nowa Polonia, po zagospodarowaniu się na Wyspach, zaczęła planować swój dalszy pobyt i organizować życie rodzinne, które zaczęło się rozwijać bardzo prężnie. Dzieci przybywało, ale nie było dla nich miejsca w istniejących już strukturach. Pani Małgosia wpadła na genialny pomysł otworzenia filii szkoły dla młodszych klas. Po długich dyskusjach i naradach z rodzicami i kadrą nauczycielską Violetta Ramnarce podjęła się wyzwania prowadzenia nowej szkoły u boku szkoły im Marii Skłodowskiej-Curie. I tak powstała nowa placówka edukacyjna do której w pierwszym etapie uczęszczało 70 dzieci od przedszkola do łączonej klasy 2/3. Co roku przybywało dzieci, nauczycieli i klas. Szkoła po prostu rosła razem z uczniami. Rozpoczęła swój żywot w 2012 roku w brytyjskiej szkole Holy Cross, a w 1918 roku przeniosła się do katolickiej szkoły Richard Challoner, gdzie odbywają się lekcje po dziś dzień i gdzie polska placówka ma wspaniałe warunki. Obecnie naukę języka polskiego, historii, geografii, kultury i muzyki pobiera 3003 uczniów w 22 klasach, od przedszkola do nowo utworzonej klasy AL. Pierwsze szkolne roczniki zdawały w tym roku GCSE i teraz zabierają się do nauki na najwyższym poziomie; poziom AL. jest przecież bardzo wysoki i wymaga dużego poświęcenia i pracowitości ze strony uczniów. Mają jednak za sobą 11-12 lat solidnego przygotowania! Grono pedagogiczne składa się z ponad czterdziestu nauczycieli i asystentów, a szkoła ma status organizacji charytatywnej zarejestrowanej w Charity Commission. Obecny zarząd tworzą powiernicy: prezes Magda Drossaert, dyrektorka Minka Dyszyńska-Bonnage, Beata Frois, Urszula Wilson, Wioletta Ramnarace i Krzysztof Błasiak-Wal. Szkoła ma również całe grono rodziców-wolontariuszy, którzy dzielą się swoim czasem, umiejętnościami i podejmują się wielu szkolnych zadań: prowadzenia sklepiku, biblioteki, organizowania szkolnych wydarzeń, akcji charytatywnych, dekoracji, występów oraz wszelkie doraźnej pomocy. W szkole panuje radosna, twórcza atmosfera i dzieciaki najwyraźniej dumne są ze swojej szkoły i chętnie do niej uczęszczają. Dały temu wyraz podczas krótkich wypowiedzi nagranych jako prezentacja szkoły i na wystawie szkolnych wypracowań i plastycznych prac konkursowych, które udostępniono zaproszonym gościom.
Cytuję:
‘Uczę się języka polskiego od 6 lat ale codziennie rozmawiam z rodzicami po polsku. Dwujęzyczność otwiera nam o wiele więcej opcji w przyszłości ponieważ dużo ludzi chce zatrudnić tych, co mogą się porozumieć z innymi. Polska szkoła pomaga nam upewnić się, że nasze pismo, czytanie i wymowa słów są prawidłowe.’
‘’Na początku rodzice musieli mnie namówić do chodzenia do szkoły ale teraz, że zaczęłam klasę GCSE rozumiem jak ważne to jest aby zapoznać się z ojczystym językiem. Jestem taka wdzięczna wszystkim nauczycielom, którzy przychodzą w sobotę aby nas uczyć o kulturze polskiej i jak zdać na najwyższy poziom egzaminy w przyszłości.’
‘Jestem uczniem GCSE polskiej szkoły i chodzę tu od przedszkola. Mama musiała mnie zawsze zmuszać do Polskiej Szkoły ale teraz rozumiem, że mi to bardzo pomogło. Jak bym wrócił do Polski to bym miał o wiele łatwiej znaleźć pracę dlatego, że nie tylko mówię po polsku ale także po angielsku. Dwujęzyczność bardzo nam pomaga w życiu dlatego że jest łatwiej się komunikować i utrzymywać kontakt z rodziną. Mam nadzieję, że dobrze mi pójdzie egzamin GCSE w dziesiątej klasie, ponieważ się bardzo staram w przygotowaniu.’
‘Moje najprzyjemniejsze wspomnienie z Polskiej Szkoły jest kiedy robiliśmy quiz szkolny i że dostaliśmy cukierki na końcu. Polska mi się bardzo podoba bo tam jest bardzo ładna pogoda i w lecie i w zimie, kiedy jest dużo śniegu. Bardzo lubię Polskę.’
W sobotę 15 października spotkaliśmy się w auli szkoły Richard Challoner aby razem z uczniami, gronem nauczycielskim, rodzicami i zaproszonymi gościć świętować piękny jubileusz dziesięciolecia. Scena ślicznie udekorowana, dzieciaki elegancko ubrane siedziały grzecznie na scenie, panowała podniosła, ale bardzo przyjacielska atmosfera i choć dyrektor Minka Dyszyńska-Bonnage zapewne denerwowała się całą imprezą, obawy jej były zupełnie nieuzasadnione. Wszystko wypadło wspaniale. Program był ciekawy, wykonany z przejęciem; konferansjerkę prowadzili uczniowie klasy 11 Emilia Janiak i Oliwer Budz, swobodni i bardzo profesjonalni. ’To super klasa’, wyraziła się o nich dyrektorka. ‘Można im powierzyć zadania specjalne, wiedząc, że wykonają je doskonale’. Szkoła dopiero co otrzymała piękny sztandar, poświęcony w kościele św. Jana Ewangelisty na Putney i poczet sztandarowy prezentował się elegancko. Program składał się z deklamacji ‘Polska’ Antoni Słonimski – i śpiewu – ‘Jesteśmy Polką i Polakiem’, ‘Pałacyk Michla’ oraz ‘Dni których nie znamy’ Marka Grzechuty. Publiczność wtórowała młodym artystom.
W swoim wystąpieniu pani dyrektor zwróciła się z serdecznymi podziękowaniami do pani Lasockiej i obecnych na spotkaniu nauczycieli ze szkoły na Putney. To oni byli dobrymi duchami powstającej szkoły dzieląc się swoim czasem, doświadczeniem, pasją i pozytywną energią. Szkoła ‘Copernicus’ wiele im zawdzięcza. Dziś, stojąc twardo na własnych nogach, z wzruszeniem i wdzięcznością wspomina tamte pierwsze lata kiedy szkole przewodniczyła Violetta Ramnarace, dzieci było mało, a szkoła dopiero zaczynała swoją przygodę oświatową. ‘Każde nowe wyzwanie wymaga czasu i poświęcenia – powiedziała w swoim wystąpieniu. – Wychowanie młodych ludzi w świadomości polskiego pochodzenia, korzeni, tradycji i kultury to zadanie, które wszyscy związani z placówką wykonują z oddaniem i pełnym zrozumieniem misji, której służą.
Dziękując swoim współpracownikom dyrektorka podziękowała również swoim poprzednikom oraz gościom, którzy swoją obecnością podnieśli rangę wydarzenia. W szczególny sposób podziękowała burmistrzowi Kingston, który z radością przyjął zaproszenie i wypowiedział to podczas krótkiego wystąpienia, kiedy podkreślił wielokulturowy charakter dzielnicy w której mieszkają i potrzebę kultywowania swojej kultury. Pochodząc ze Sri Lanki doskonale rozumie wartość podtrzymywania swojego języka i tradycji i podziękował administracji szkoły i kadrze nauczycielskiej, że robią to z takim oddaniem i …uśmiechem. ‘Możemy osiągnąć wszystko. Trzeba tylko chcieć’ – zakończył.
Po kolei głos zabierali konsul Tomasz Balcerowski, Elżbieta Barrass, prezes Polskiej Macierzy Szkolnej, która udekorowała Violettę Ramnarace Złotą Odznaką PMS oraz sama odznaczona, która przypomniała wszystkim jak to było na początku i ile szkoła dotychczas osiągnęła. Gratulując obecnej kadrze, z dyrektorką na czele, życzyła im wiele dalszych radosnych i owocnych lat pracy. My też dołączamy do tych życzeń.
Lampką wina, poczęstunkiem i ogromnym tortem zakończono to przemiłe popołudnie. Brawo ‘Copernicus’!
Występy polskich dzieci nie mają sobie równych…