12 kwietnia 2023, 11:48 | Autor: admin
Autorzy Londyńskiego „Pamiętnika Literackiego” na cenzurowanym

Małgorzata Mroczkowska

 

 

Pod koniec marca czytelnicy mieli okazję spotkać się z autorami najnowszego wydania Pamiętnika Literackiego i wziąć udział w dyskusji.

Prezes POSK, dr Marek Laskiewicz przypomniał, że Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie jest jedną z najważniejszych i najstarszych organizacji polonijnych w Londynie. Dodał, że od kilku miesięcy Pamiętnik Literacki można nabyć w recepcji POSK, co jest wyjściem do czytelnika i promocją tego pisma. 

Dr Katarzyna Zechenter z UCL, University College London poruszyła temat redagowania współczesnej poezji.

– Wyobraźmy sobie, że do naszego pisma przychodzi wiersz dotyczący wojny w Ukrainie – powiedziała dr Zechenter. – I wiersz ten jest co prawda porywający za serce, ale także koszmarnie zły. Jest naiwny i sentymentalny. W takim przypadku decyzje są niezwykle trudne, bo z jednej strony chcemy uszanować odczucia tego autora, a z drugiej strony czytelnicy pisma kulturalnego chcą przeczytać poezję, która wnosi coś nowego. W każdym kolegium redakcyjnym praca jest zespołowa i wtedy zaczynają się ostre dyskusje nad tekstami. Naszym celem jest stworzenie pisma na wysokim poziomie z tekstami z najwyższej półki, które najlepiej gdyby obrazowały życie na emigracji.

Katarzyna Zechenter podkreśliła, że Pamiętnik jest obecnie jedynym na świecie literackim pismem emigracyjnym wydawanym i tworzonym w całości przez Polaków. Pismo wychodzi od pół wieku i wszyscy, którzy obecnie go tworzą podkreślają, że czują na sobie odpowiedzialność i pewnego rodzaju misję, którą mają w związku z tym do spełnienia. Jednym z największych problemów periodyku jest brak obecności w internecie. Trwają prace nad utworzeniem strony online, by każdy na całym świecie miał łatwy dostęp internetowy do archiwalnych wydań Pamiętnika Literackiego.

– Chcemy też dotrzeć do Polonii, która ma w swoich zbiorach pamiątki literackie – dodała dr Zechenter. – To nasz obowiązek, by takie ślady obecności literackiej na emigracji archiwizować i przekazywać kolejnym pokoleniom. Możemy śmiało brać przykład z Instytutu Yad Vashem, który zajmuje się archiwizowaniem pamięci i spuścizny po osobach, które przeżyły Holocaust. Przykład prowadzonego przez ten instytut archiwum jest dobrym wzorem jak to powinno wyglądać również w przypadku zbierania i archiwizowania wspomnień polskich emigrantów. Starsi Polonusi powinni zgłaszać się do nas i przekazywać swoją historię, która powinna być jak najszybciej spisana. 

Basia Rostworowska opowiadała o swoim ojcu.

Wojciech Sobczyński to artysta mieszkający w Londynie od 1968, gdzie ukończył studia na City & Guilds of London Art. School oraz na Slade School of Art., University College London. Artysta opowiadał o pracy nad recenzją wystawy, która miała wernisaż na północy Londynu i dotyczyła Młodej Polski. 

W spotkaniu wzięła udział także córka pisarza, Jana Rostworowskiego, Basia Rostworowska, która nie tylko opowiadała o ojcu, ale dała się namówić na napisanie o nim wspomnień.

– Trudno jest mówić o pisarzu, który był także moim ojcem – powiedziała Basia Rostworowska. – Zdecydowałam się jednak na to ze względu na dość ciekawą historię. Ojciec mój był członkiem Związku Pisarzy na Obczyźnie, z którego jednak został usunięty. Dlaczego? Bo przyjął paszport Polski PRL-owskiej. Straszliwie tęsknił za Polską i dlatego zdecydował się na ten ryzykowny krok. Na tatę padały różne nieprzyjemności, nazywano go nawet zdrajcą. Wiele osób nie wybaczyło mu tego, że wziął paszport od komunistów. Okrutnie go to bolało. Tak jak powiedziałam tęsknił za rodziną, która została w Polsce i tęsknił za polskim językiem. W Londynie brakowało mu też polskiego środowiska literackiego, które było w ojczyźnie. Od chwili, gdy dostał paszport, zaczął regularnie jeździć do Polski i został w niej aż do swojej śmierci. Niestety udało mu się mieszkać w Polsce zaledwie dwa lata. Umarł bardzo młodo, w wieku pięćdziesięciu sześciu lat na raka. 

Prezes Związku, Regina Wasiak-Taylor zaznaczyła, że Basia Rostworowska pracuje nad upamiętnieniem ojca poprzez prace nad opublikowaniem listów ojca. Jan Rostworowski przez całe swoje życie prowadził liczną korespondencję, po której pozostała bogata spuścizna. W listach zawarta jest ogromna część historii Polonii i codziennego życia na obczyźnie w latach czterdziestych i pięćdziesiątych.

Korespondencja Jana Rostworowskiego doczekała się opracowania

W dyskusjach wzięli udział również między innymi Katarzyna Bzowska, Joanna Ciechanowska, Ewa Kwaśniewska i Gregory Spis.

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_