Sygnały o kolejnych osiągnięciach polskich studentów na brytyjskich uniwersytetach nie słabną wraz z końcem roku akademickiego. Wręcz przeciwnie. Dwa tygodnie temu „Dziennik” opisał historię Aleksandry Pędraszewskiej z Cambridge, która została nagrodzona w elitarnym projekcje pod auspicjami TARGETjobs i odbędzie staż u Rolls-Royce’a. Trójka polskich studentów, w tym Monika Matyja z London School of Economics, zakwalifikowała się do ostatniego etapu największego w branży lotniczej konkursu „Fly your ideas with Airbus” organizowanego przy współpracy z UNESCO. A z kolei na University of Huddersfield trzech emigrantów naukowych znad Wisły dostało się do prestiżowego i nowatorskiego programu Novus Trust Scheme, w ramach którego studenci współpracują z ponad 20 firmami z takimi jak DHL, John Lewis, Mark&Spencers i wiele innych.
Poszerzają horyzonty
Mirosław Raba, który jest jednym z szczęśliwców biorących udział w programie, po raz pierwszy na Wyspy przyjechał w 2012 roku na chwilę, żeby popracować. Rok później dostał się tu na studia i postanowił przenieść się na stałe.
– Powodów, dla których wyjechałem, jest kilka, jednak głównym są możliwości, jakie daje mi wykształcenie zdobyte w Wielkiej Brytanii. Nie mówię, że polskie uczelnie są złe, po prostu uważam, że angielskie uczelnie są zupełnie inne i nie można porównywać tych dwóch systemów. I oczywiście zupełnie inne są po nich perspektywy – tłumaczy.
Na studiach poznał Paulinę Rapę. „Zbieżność nazwisk jest przypadkowa”, śmieją się. Paulina, to druga z młodych zdolnych Polaków w tym programie. Do Zjednoczonego Królestwa trafiła tuż po zdaniu matury w Polsce, czyli w czerwcu 2013. Od zawsze marzyła o tym, aby pomieszkać w różnych krajach.
– Dlatego też, gdy pojawiła się możliwość studiów w Wielkiej Brytanii pomyślałam, że to właśnie doskonała szansa. Chciałam przede wszystkim lepiej nauczyć się języka angielskiego, co miało znacznie ułatwić mi dalsze podróże. Pomyślałam też, że dzięki tym studiom będę miała okazję poznać ludzi z różnych krajów, a dzięki temu ich kulturę i obyczaje. Nie myliłam się, gdyż na uczelni w Huddersfield są studenci z całego świata i bardzo szybko udało mi się nawiązać wiele znajomości – mówi.
Oboje studiują Logistics & Supply Chain Management, gdzie uczą się nie tylko logistyki, ale także zarządzania całym łańcuchem dostaw, na co składa się wiele innych elementów, takich jak planowanie potrzebnych dla firmy zasobów, przewidywanie zapotrzebowania na dane produkty, szukanie odpowiednich źródeł, dostawców i przewoźników, kontrolowanie zakupu, produkcji, magazynowania, sprzedaży oraz obsługi klienta.
– Jest to kierunek, który daje bardzo dużo możliwości. Między innymi po takich studiach mogłabym pracować w różnych działach firm, bądź założyć własną, co mogłoby być dużo łatwiejsze dzięki posiadaniu wiedzy o zarządzaniu tymi procesami. Tego typu kierunki nie są jeszcze zbyt popularne na polskich uczelniach – stwierdza Paulina.
Stawiają na praktykę
Projekt Novus Trust Scheme oficjalnie istnieje od dwóch lat. Głównym zadaniem programu jest zapewnienie najlepszym studentom solidnego rozwoju osobistego i umiejętności potrzebnych do przyszłej pracy. Aby to było możliwe program współpracuje z wieloma firmami, które są sponsorami różnego rodzaju kursów, treningów oraz zapewniają opiekę mentora dla każdego z uczestników. Program powstał przy bliskiej współpracy z firmami, które zaprojektowały profil umiejętności, jaki jest wymagany od absolwentów uniwersytetu. Dodatkowo firmy pomagały dobrać przedmioty, które będą wykładane tak, aby absolwent był nie tylko gotów wejść na rynek pracy, ale również szybko zajmował znaczące pozycje w przedsiębiorstwach.
Program jest uważany za prestiżowy z kilku względów. Po pierwsze nie każdy, kto aplikuje, nawet jeśli ma bardzo dobre wyniki w nauce, zostaje uczestnikiem, ponieważ podczas tzw. „assessment centre” trzeba się wykazać wieloma umiejętnościami.– Cały proces był dość stresujący, gdyż odbywał się bardzo profesjonalnie i prowadzili go nie nauczyciele, ale reprezentanci firm – wyznaje Paulina, która wraz z Mirosławem i dwoma innymi studentami jest autorką raportu na temat ekspansji jednej z firm w Rosji. Jak się później okazało – najlepszego na roku.
Projekt Novus Trust Scheme jest wyjątkowy pod jeszcze jednym względem: daje możliwość współpracy z ekspertami w swojej dziedzinie, a także nauki tzw. networkingu. Ponadto gwarantuje wakacyjną praktykę po pierwszym roku studiów w jednej z partnerskich firm, a po drugim roczny płatny staż również w jednej z firm partnerskich. Jednak najważniejsze jest to, że po skończeniu studiów z odpowiednim wynikiem, uczestnicy programu mają zagwarantowaną pracę.
– Jeśli chodzi o mój staż, będę go odbywał w Manchesterze w firmie PZ Cussons. Dla mnie osobiście najbardziej ciekawym i nowym doświadczeniem jest fakt, że tak blisko współpracuję z ludźmi, którzy na co dzień zajmują się różnymi aspektami biznesu. Widać, że to, co robią jest ich pasją – opowiada Mirosław.
– Ja odbyłam trzymiesięczne praktyki w amerykańskim koncernie Cummins i otrzymałam możliwość kontynuowania kariery w tej firmie. Podczas stażu będę pracować nie tylko w Anglii, ale również w Turcji i w Rumunii. Dlatego też z utęsknieniem czekam na rozpoczęcie pracy, która będzie kolejnym krokiem do spełniania moich marzeń o podróżach – podkreśla Paulina, która uznaje dostanie się do programu za jedno z największych osiągnięć w jej życiu.
– Świadomość, że potencjalni pracodawcy widzą we mnie przyszłego pracownika zdecydowanie podniosło moja pewność siebie. Novus Trust Scheme daje mi ogromną szansę rozwoju zawodowego i osobistego – dodaje Paulina.
Pozostają Polakami
Na uniwersytecie w Huddersfield od 5 lat istnieje Polish Student Society. Mirosław Raba był jego przewodniczącym przez prawie dwa lata, zaś Paulina Rapa pełniła tam funkcję zarządzania finansami organizacji.
– W tym czasie udało nam się zorganizować kilka wydarzeń, takich jak Polish Day czy Polish Table podczas Food Festival, który jest organizowany dwa razy do roku na uniwersytecie oraz wspólna Wigilia w zeszłym roku – opowiada.
Polskie akcenty są zatem nieodłącznym elementem ich studenckiego życia. Ale czy rozważają powrót do Polski?
– Nie wykluczam powrotu, ponieważ myślę, że w Polsce jest duży potencjał. Mam nadzieję, że kiedyś wrócę w rodzinne strony i tam znajdę odpowiednia pracę. Zakwalifikowałem się nawet do programu „Praktyki dla najlepszych” w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Tak więc ,jak widać, Polskę biorę pod uwagę całkiem poważnie. Jednak w tym momencie skupiam się na tym, aby jak najlepiej skończyć studia, bo przede mną jeszcze dwa lata no i później chciałbym zdobyć trochę doświadczenia – podkreśla Mirosław.Paulina jest przeciwniczką snucia takich planów, bo „nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy”. Jednak zdaje sobie sprawę ze swoich atutów – doświadczenie, brytyjski dyplom i łatwość komunikacji w języku angielskim znacznie zwiększają szansę na znalezienie pracy w Polsce.
– Z dzisiejszego punktu widzenia wiem, że jest to wspaniale doświadczenie mieć możliwość przebywania poza granicami Polski i nawiązywania wielu znajomości z ludźmi ze wszystkich zakątków świata, jednakże nie możemy zapominać, kim jesteśmy. Ja osobiście uświadomiłam sobie, że zaczynam tęsknić za Polską kulturą, zwyczajami oraz przede wszystkim rodziną i znajomymi. Dlatego też, nadal jeszcze nie wiem, gdzie chciałabym przebywać w przyszłości. Wydaje mi się, że chcę jednak wrócić do Polski i o ile będzie to możliwe, to będę starała się planować moja przyszłość, uwzględniając ten cel – kwituje Paulina.
Odnoszący sukcesy polscy studenci radzą tym stawiającym pierwsze kroki na Wyspach, aby uwierzyli w siebie, wyznaczali sobie stopniowe cele i czerpali radość i motywację z najmniejszych osiągnięć.
– Według mnie największym sukcesem jest własna satysfakcja i zadowolenie z życia, a niekoniecznie sukces naukowy czy zawodowy. Wierzę, że zbudowanie wysokiego poczucia wartości sprawi, że będzie nam łatwiej komunikować się z ludźmi, co stanowi klucz do sukcesu. Liczy się też aktywność, inicjatywa i pomysłowość – przekonuje Paulina.
– Trzeba być otwartym na nowe doświadczenia, możliwości i przede wszystkim nie należy bać się wyzwań. Jeśli mam cokolwiek doradzić ludziom zaczynającym przygodę ze studiami w Wielkiej Brytanii, to będzie to jedna rzecz: bądź odważny i pamiętaj – jeśli Ty sam w siebie nie uwierzysz nikt inny tego nie zrobi – podsumowuje Mirosław.
Tekst: Magdalena Grzymkowska