Na gali konkursu „Być Polakiem” byłam po raz pierwszy, choć należę do jury od samego początku. Po prostu nie miałam ku temu wcześniej okazji.
Pełna sala roześmianych dzieciaków, ich dumnych rodziców i nauczycieli robiła wrażenie. Zjechali się z całego świata, aby uczestniczyć w uroczystości rozdawania nagród i dyplomów za otrzymanie najlepszych wyników w światowym konkursie „Być Polakiem”. Czyli: co to znaczy być Polakiem, żyjąc poza granicami państwa polskiego. Jakie nas łączą więzi z ojczyzną, może już nie naszą, ale ojczyzną naszych ojców. Jak przeżywamy swoją polskość? Co skłania nas do tego, aby o tą polskość dbać, pielęgnując język polski i poznając kulturę i tradycje polskie.
Są to ciekawe pytania, które starsze dzieci czy młodzi zadają sobie niejednokrotnie. Może odkrywają w sobie polskość, a nie zawsze rozumieją, skąd się ona bierze; może przeżywali traumę rozstania z krajem, w którym się urodzili, w którym pozostawili dziadków, kuzynów, przyjaciół z podwórka, gdy rodzice podjęli decyzję opuszczenia kraju w poszukiwaniu lepszego życia. A może urodzili się już poza Polską, z drugiego czy trzeciego pokolenia. Może ich znajomość języka polskiego jest już słaba, wiedza o Polsce znikoma, a jednak czują tę łączność z krajem i szukają w sercu odpowiedzi na zadane powyżej pytania.
Konkurs „Być Polakiem” ma właśnie im pomóc w tym procesie poznawania siebie. Ma ich skłonić do refleksji, do podążania za polskimi wątkami w ich życiu, do poznawania polskiej historii czy geografii. I dlatego założenia konkursu są tak piękne.
Skierowany jest do wszystkich młodych Polaków mieszkających poza krajem niezależnie od tego czy rodziny ich same wybrały emigrację czy los i historia wyrzuciły je poza dzisiejsze granice państwa polskiego. Dlatego na konkurs wpływają prace z całego świata. Biorąc pod uwagę liczbę młodych Polaków żyjących poza krajem, nie jest tych uczestników zbyt wiele – bo nie jest to konkurs łatwy – ale nadesłane prace wskazują na to, że biorący w nim udział rzeczywiście pochylają się nad fenomenem swojej polskości i starają się swoje uczucia w tej dziedzinie uporządkować.
Tegoroczny konkurs podzielony był na pięć kategorii wiekowych: 8-12 lat – „Bohaterowie polskich książek w podróży dookoła świata”; 13-15 lat – „Wnioskuję o przyznanie Orderu Uśmiechu Polce/Polakowi”; 16-18 lat – „PRL we wspomnieniach moich najbliższych”; 19-24 lat – „Aby polska flaga nigdy nie powiewała niżej niż flagi innych państw. Była również grupa multimedialna z tematem „20 milionów Polaków rozsianych po całym świecie”.
Impreza na Zamku w Warszawie, na którą młodzi laureaci i wyróżnieni otrzymali indywidualne zaproszenia, była dla nich niebywałym przeżyciem. Każdy pięknie ubrany, uczesany, poważny, a traktowano ich jak VIP-ów. W reprezentacyjnej sali, w której odbywają się najróżniejsze prestiżowe imprezy, siedzieli z otwartymi buźkami, rozglądając się ciekawie wokoło. A jest na co patrzeć: ogromne lustra, błyszczące żyrandole, freski na ścianach, wszędzie złocenia i piękne posadzki… Długo będą pamiętać tę imprezę.
Laureaci otrzymali nie tylko indywidualne zaproszenia z opłaconym lotem, ale także będą uczestniczyć w tygodniowym, wakacyjnym pobycie w Polsce.
Zgromadzonych na sali powitała Beata Grabarczyk, która pełniła rolę konferansjera podczas całego popołudnia i na początek przedstawiła dość liczny Komitet Honorowy i choć nikogo z tej grupy nie było na sali, każde nazwisko witały gromkie brawa. W następnej kolejności głos zabrała poseł Joanny Fabisiak, która wygłosiła niezwykle ważne słowa. W swoim krótkim przemówieniu podkreśliła wychowawcze aspekty konkursu „Być Polakiem”, poprzez udział w którym młodzi lepiej poznają Polskę i mocniej się identyfikują z jej historią i dorobkiem kulturowym. Zachęcała młodych, ich rodziców i nauczycieli do rozpowszechniania idei konkursu w swoich środowiskach. Spełnia on bowiem bardzo cenną rolę pomocniczą w pracy dydaktycznej polskich szkół społecznych.
Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” – organizacji współfinansującej konkurs – podziękował poseł Fabisiak za tę cenną inicjatywę, a młodym za liczny udział na wysokim poziomie. Komitet jurorów, oceniający prace w poszczególnych grupach wiekowych nie miał łatwego zadania.
Wreszcie nastąpił najważniejszy moment, z punktu widzenia młodych uczestników: rozdanie nagród, dyplomów, kronik tegorocznego konkursu i flag polskich, które mieli zabrać do domu jako dowód ich sukcesu. Nagrody wręczali im przedstawiciele jury, którym udało się dotrzeć na galę do Warszawy. Młodzi z wielkim przejęciem przyjmowali nagrody, a harcerz i harcerka odczytywali urywki z nagrodzonych prac.
Po tej części oficjalnej miał miejsce wspaniały występ Chóru Wojska Polskiego, podczas którego śpiewano i tańczono z niebywałym profesjonalizmem. Dzieciaki patrzyły i słuchały zafascynowane.
W moim przekonaniu uroczystość wypadła bardzo pozytywnie. Na koniec młodzi pozowali do zdjęć na tle wspaniałego wystroju sali, a później wszyscy przeszli do gmachu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” na Krakowskim Przedmieściu na zasłużony i smaczny posiłek. Ale to nie koniec atrakcji – na laureatów czekała jeszcze wycieczka w miłym towarzystwie nagrodzonych rówieśników. Mam nadzieję, że ta relacja stanie się zachętą do udziału w konkursie w roku 2016.
Aleksandra Podhorodecka
Pingback: c” artykuł w Tygodniu Polskim z Londynu | Świat na Tak