Studiować w Szkocji za darmo

Szkockie uniwersytety zajmują czołowe miejsca w światowych rankingach. I wcale nie dlatego, że m.in. na University of St Andrews studiowali księżna Catherine i książę William. Oprócz wysokiego poziomu nauki, największą zaletą studiowania w Szkocji jest to, że studia I stopnia (undergraduate) są bezpłatne. Również dla Polaków.

I właśnie dla tych przybyszów z Polski chcących się dokształcić powstała strona internetowa www.studiesinscotland.co.uk. Inicjatorką idei stworzenia bloga była Jolanta Kulik (matka studiującej w Szkocji Zuzanny) – założycielka i partner programu Young Talent Management, oferującego pomoc młodym ludziom w aplikacji na studia zagraniczne.

– Pierwotna wersja strony, która była zwykłym blogiem, powstała na początku 2014 roku, kiedy byłam na I roku studiów. Blog stanowił notatki z życia codziennego studenta w UK – przemyślenia, spostrzeżenia i odczucia. Z czasem, kiedy strona zaczęła cieszyć się coraz większym zainteresowaniem, przekształciłam ją w bardziej rozbudowaną i przejrzystą stronę informacyjną. Zależało mi na tym, by każdy mógł łatwo i szybko wyszukać informacje, zanim zdecyduje się do mnie napisać – opowiada Zuzanna. Strona została od początku do końca stworzona przez nią, zarówno technicznie, jak i merytorycznie – włącznie z web designem. To jej potrzeby nauczyła się tworzyć strony internetowe.

Od czego zacząć?

Obecnie Zuzanna skupia się głównie na doradztwie i pomocy w aplikowaniu. Odpowiada mailowo na nurtujące zainteresowanych studiami w Szkocji pytania. Jeśli wymagana jest dodatkowa, bardziej zaawansowana pomoc, kieruje takie osoby do odpowiednich organizacji, dając szansę na uzyskanie profesjonalnej pomocy i opieki.

– Wspólnie z Young Talent Management prowadzimy program Student Shadowing – polegający na możliwości przyjazdu do Szkocji i pokazaniu, jak życie tu wygląda naprawdę. W ramach tego programu jest oferowane zakwaterowanie, zwiedzanie Szkockich miast, a nawet możliwość pójścia na wykład na jednym z uniwersytetów w Glasgow. Do tej pory wszyscy uczestnicy Student Shadowing dostali się na studia w Szkocji i świetnie sobie radzą – podkreśla.

Jak wypełnić aplikację?

Przygoda Zuzanny ze studiowaniem w Szkocji jeszcze się nie skończyła. Przed przyjazdem podjęła studia na Uniwersytecie Warszawskim, ale zrezygnowała z nich na rzecz wyjazdu do Glasgow.

– Podczas rekrutacji największą przeszkodą jest na pewno stres. Mając złe podejście do tematu, można popełnić wiele błędów. Pierwszym krokiem do wypełnienia aplikacji jest napisanie Personal Statement – stanowi on osobistą wypowiedź na zasadzie autoprezentacji. Trzeba dokładnie opisać, dlaczego dany kierunek studiów nas interesuje, i dlaczego to właśnie nas powinno się na te studia przyjąć. Od tej wypowiedzi zależy bardzo dużo – to na jej podstawie dostaniemy ofertę, lub zostaniemy odrzuceni przez wybrany uniwersytet – tłumaczy Zuzanna.

Wypełniając aplikację przez system UCAS, wybieramy maksymalnie pięć uniwersytetów, na jakich chcemy składać naszą kandydaturę. Mamy na to czas do 15 stycznia roku, w którym dany kurs się zaczyna. Po otrzymaniu oferty, wyniki maturalne muszą zostać przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego, i odesłane razem z wynikami testu IETLS.

Jak uzyskać dofinansowanie?

System finansowania w Szkocji jest bardzo prosty. Dofinansowanie może dostać każdy, kto startuje od zera – nieważne, czy nigdy jeszcze nie podjął studiów, czy rozpoczął studia w Polsce i zrezygnował. Natomiast posiadacze dyplomu z polskiej uczelni nie mogą liczyć na stypendium czy finansowanie od szkockiego rządu.

– Oczywiście, że można pominąć fakt, iż przez ostatnie kilka lat się studiowało. Ale na etapie wypełniania aplikacji SAAS (Student Award Agency for Scotland) trzeba dokładnie, co do dnia, wypełnić, co robiło się przez ostatnie kilka lat. Należy podać dokładne dane włącznie z nazwą instytucji (szkoła, uczelnia, pracodawca). Można skłamać, ale to tak samo jak z kradzieżą – co jeśli ktoś coś ukradnie i go nie złapią? To już kwestia własnego sumienia. Jeśli jednak kiedykolwiek takie oszustwo wyszłoby na jaw, nieszczęśnik byłby zdyskredytowany z całego szkockiego systemu, o dyscyplinarnym przerwaniu studiów nie mówiąc – przestrzega Zuzanna.

Jak się przygotować?

Jeśli uda nam się dostać na wymarzony uniwersytet, największym problemem na początku jest na pewno zrozumienie Szkotów.

– O ile z Anglikami nigdy nie miałam problemów, tak Szkoci mają czasem problem zrozumieć siebie samych. To nie żart! Pamiętam, po pierwszym wykładzie zaczęłam się zastanawiać, czy to był dobry pomysł, aby tu przyjechać. Ale z biegiem czasu wypracowałam jednak umiejętność rozumienia trudnego, pokręconego szkockiego akcentu, niektórzy nawet twierdzą, że sama trochę już mówię ze szkockim akcentem! – uśmiecha się Zuzanna.

Należy także pamiętać o odpowiednim przygotowaniu psychicznym.

– Na pewno trzeba się dobrze zastanowić, czy to jest to, czego naprawdę chcemy. Często decydujemy się na takie wyzwanie będąc pod presją otoczenia, rodziców czy znajomych. To jednak zbyt poważna decyzja, aby podejmować ją w oparciu o sugestie osób trzecich – radzi Zuzanna.

– Wyjechać jest łatwo, wystarczy kupić bilet i spakować walizkę. Poradzić sobie trochę trudniej, głównie pod kątem wytrzymałości psychicznej. Każdy tęskni, każdy momentami żałuje decyzji o wyjeździe. Ale każdy, kto odniesie pierwszy, mały sukces – na przykład pierwsza dobra ocena, czy pierwszy ukończony rok – momentalnie zapomina o niepowodzeniach i cieszy się, że nie zrezygnował – sumuje.

Magdalena Grzymkowska

 

W następnym „Tygodniu”:

* Jak zdobyć stypendium?

* Jak zaciągnąć kredyt studencki?

* Czy jest możliwość bezpłatnych studiów magisterskich?