12 października 2015, 09:10
Na własny rachunek

– Osoba przedsiębiorcza w moim rozumieniu jest to ktoś, kto próbuje. Czasem mu coś wyjdzie, czasem nie, ale nie jest to typ człowieka, który siedzi z założonymi rękami – mówi Bartłomiej Kowalczyk, twórca Polish Business Link i organizator II Kongresu Polskich Przedsiębiorców, który odbędzie się już za tydzień w Londynie.

Bartłomiej Kowalczyk mieszka na Wyspach od 2006 roku. Jest biznesmenem, działa w branży consultingowej od prawie pięciu lat. Jego zdaniem dla ludzi decydujących się na emigrację są dwie drogi – pierwsza z nich to studia w Wielkiej Brytanii, szlifowanie języka, rozwijanie kariery w brytyjskich korporacjach. Inny sposób to sprzedaż swoich umiejętności. On wybrał tę drugą opcję.

– Nie tylko Polacy decydują się na takie rozwiązanie. Prowadzenie biznesu w Zjednoczonym Królestwie jest bardzo proste, dlatego każdy imigrant ma szansę na osiągnięcie sukcesu, jednocześnie nie tracąc znacznego kapitału w razie porażki. To co możemy stracić, to tylko czas – przekonuje.

Idea stworzenia Polish Business Link, platformy łączącej przedsiębiorców polskich i brytyjskich, narodziła się z potrzeby rozwoju jego własnej firmy.

– W pewnym momencie poczułem, że brakuje mi miejsca, gdzie mógłbym się spotkać z innym przedsiębiorcą, porozmawiać, wzajemnie się polecić. Brakowało mi networkingu. Dlatego w 2012 roku we współpracy z Brytyjsko-Polską Izbę Handlową postanowiłem zorganizować serię eventów dla takich osób jak ja – tłumaczy Kowalczyk.

Pomysł trafił na podatny grunt i zaczął się szybko rozwijać. Wydarzeń było coraz więcej, w różnych miejscach w Anglii i Szkocji, inicjatywa zainteresowała coraz więcej partnerów. Powstał portal internetowy B2B z dwujęzyczną tablicą ogłoszeń i wydarzeń biznesowych, wiadomościami gospodarczymi oraz poradnikami jak prowadzić biznes w Wielkiej Brytanii.

– Jest to inicjatywa całkowicie prywatna, nie mamy żadnego dofinansowania rządowego ani z Unii Europejskiej. Współpracujemy za to z urzędami miasta i z lokalnymi izbami handlowymi, ponieważ te instytucje potrzebują takich prężnie działających organizacji jak my – akcentuje Kowalczyk.

Przykładami są networking golfowy w Croydon, który odbył się w sierpniu czy wydarzenie, organizowane w listopadzie w Southampton przy współpracy Hempshire Chamber of Commerce.

– My ze swojej strony oferujemy prelegentów, ciekawe case studies, a dla nas jest to forma promocji, ponieważ tam znajdują się przedsiębiorcy, z którymi można nawiązać kontakt – twierdzi Kowalczyk.

Z jego obserwacji wynika, że 10% osób przychodzących na spotkanie PBLink są to Polacy planujący otworzyć własny biznes, którym brakuje wiedzy w tym zakresie. Dla nich takie spotkania są szczególnie przydatne.

– Oczywiście przedsiębiorczość trzeba mieć we krwi. To nie jest tak, że ktoś wyjeżdża do Wielkiej Brytanii i mówi: „Teraz będę biznesmanem. Jednak tym, którzy mają pomysły i zapał do zrobienia czegoś na własny rachunek, podpowiadamy, jak to zrobić – podkreśla Kowalczyk. Polakom, którzy są na początku drogi do rozwoju własnej firmy, radzi: „Zacznijcie sprzedawać.”

– W Wielkiej Brytanii formalności z założeniem spółki są niewielkie. Nie trzeba się tym przesadnie martwić. Pierwszym zadaniem dla przedsiębiorcy jest znalezienie pierwszego klienta. Drugim ważnym krokiem jest to aby nie bać się otwierać na brytyjskiego klienta i ograniczać się tylko do Polaków. Kolejna rzecz to profesjonalizm. Nie możemy podchodzić do sprawy na zasadzie: „Jakoś to będzie”. Brytyjczycy bardzo zwracają na to uwagę – dodaje.

Ale nie tylko Polacy mieszkający tu na stałe są zainteresowani rynkiem w Zjednoczony Królestwie. Polscy eksporterzy to inna grupa docelowa spotkań i seminariów biznesów organizowanych w ramach PBLink. Wymiana doświadczeń odbywa się także w drugą stronę, ponieważ wiele brytyjskich firm chce rozwijać swoją działalność nad Wisłą.

– Brytyjsko-Polska Izba Handlowa, z którą współpracujemy, ma ponad 400 członków, są to firmy brytyjskie, które od lat funkcjonują w Polsce. I jesteśmy również po to, aby im pomóc – informuje Kowalczyk.

Spotkania networkingowe są również po to, aby zainspirować się oraz zweryfikować swój pomysł na biznes, a dla firm już działających są świetną okazją do wymiany doświadczeń.

– Poprzez spotkania uczymy się także czegoś czego nam nikt nie zabierze: pewności siebie, umiejętności skutecznego komunikowania, w tym sprawności w posługiwaniu się językiem angielskim, czy publicznego przemawiania na temat swojego biznesu – wymienia twórca PBLink. Bartłomiej Kowalczyk jest także rzecznikiem polskich biznesów w Wielkiej Brytanii.

– Rozmawiamy z mediami, z councilami, z różnymi organizacjami. Pokazujemy, że są na Wyspach Polacy, którzy mają własne biznesy, są otwarci na współpracę i można z nimi rozmawiać. Do czego także zachęcamy – podsumowuje.

Magdalena Grzymkowska

 

Od najbliższego numeru w „Tygodniu Polskim” będziemy publikować przydatne materiały dla przedsiębiorców opracowane przy współpracy z Polish Business Link, m.in. informacje gospodarcze, porady dla prowadzących własne firmy, case studies, raporty makroekonomiczne i wiele innych. 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Magdalena Grzymkowska

komentarze (0)

_