Toruń był niegdyś jednym z trzech wolnych miast na terenie Polski. Należał też do Hanzy (z niem. „hansa” – czyli grupa) średniowiecznego związku handlowego, dyktującego ceny i zwalczającego kupców nienależących do tej organizacji. Miasto leżało na bursztynowym szlaku i z niewielkimi okresami zastoju rozwijało się wspaniale przez stulecia. Widać to po pięknych kamienicach kupieckich na Starym i Nowym Mieście. Prawie bez zmian zachował się tam XIII-wieczny układ urbanistyczny. Dzięki temu cały zespół staromiejski został wpisany na listę dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO w 1997 roku.
Pierwszy most na Wiśle
Toruń to jedno z najstarszych miast w Polsce. Prawa lokacyjne otrzymał już w 1233 roku, dzięki staraniom Mistrza Krzyżackiego. Miasto zbudowano bowiem wokół olbrzymiego zamku zakonu; jego ruiny możemy oglądać do dziś. Zachowały się mury tej imponującej twierdzy i niektóre umocnienia. Miał być to punkt podboju plemion pruskich i umocnienia potęgi Krzyżaków. Jak wiadomo jednak nie cieszyli się oni zbytnią popularnością i w roku 1454 zburzono zamek zakonu, a rada Związku Pruskiego wyszła z wnioskiem, by Toruń wcielić do Królestwa Polskiego pod rządami Kazimierza IV Jagiellończyka. Dla króla okazało się to świetnym interesem ponieważ miasto wspierało jego kolejne wojny olbrzymimi sumami pieniędzy. W zamian otrzymało równie wielkie przywileje. Mogło rządzić się swoimi prawami i pozostać niezależne ustrojowo. Wtedy to powstał w Toruniu (w latach 1497-1500) pierwszy i jedyny most na Wiśle, aż do drugiej połowy XVI wieku! Ułatwiał on znacznie szlak handlowy. Ta pierwotna konstrukcja drewniana na palach wbitych w dno rzeki, o długości 700 m, i niektórych przęsłach zwodzonych przetrwała aż do 1877 roku, kiedy to strawił ją pożar.
W roku 1703 miasto zostaje poważnie zniszczone przez bombardowania szwedzkie, a w kilka lat potem dżuma dziesiątkuje mieszkańców Torunia: z około 15 tysięcy pozostaje zaledwie 6 tysięcy. W czasie pierwszego rozbioru Polski, Toruń pozostaje wolnym miastem, potem zostaje przyłączone do Królestwa Prus i następnie do Księstwa Warszawskiego. Po Kongresie Wiedeńskim znów powraca do Prus… Wtedy to Toruń znów zamienia się w twierdzę, która ma bronić granicę prusko-rosyjską. W roku 1862 dociera do miasta kolej: do Warszawy i Bydgoszczy, a już w roku 1899 założono w mieście nowoczesne linie tramwajowe, dziś już niestety nieistniejące. Ich ślad pozostał przy ulicy Piekary, gdzie znajduje się tak zwany Łuk Cezara. To połączenie trzech kamienic w ich dolnej części – powstały łukowate bramy łączące Stare Miasto i Bydgoskie Przedmieście. Tramwaj kursował tam do 1970 roku.
Po I wojnie światowej Toruń wraca do Polski, na mocy Traktatu Wersalskiego. Zbudowano nowy most na Wiśle i założono filię Uniwersytetu Adama Mickiewicza z Poznania. Okupacja hitlerowska znowu wyludnia miasto. Z 78 tysięcy Torunian pozostaje ich zaledwie 15 tysięcy. Fort VII to miejsce masowych egzekucji. Na szczęście miastu udało uniknąć się losu Warszawy i w zasadzie nie uległo wielu zniszczeniom wojennym. Wspaniałe zabytki, które możemy dziś oglądać to autentyczne kamienice przesiąknięte duchem czasu, nie odbudowane lecz ocalone.
Trąba Boża i Drzewo Życia
Do Torunia jest dziś znacznie łatwiej dotrzeć, w roku 2011 otwarto nową autostradę do Gdańska, a w 2013 do Łodzi. Drogi te są naprawdę imponujące, choć niestety płatne. Miasto, a szczególnie zespół staromiejski jest wymuskane i wspaniale odnowione. Pojawiło się na ulicach Torunia tak wiele małej architektury, czyli pomników i innych niezwykłych ceramicznych postaci, że zasługują one na osobne przedstawienie. Widać dbałość o detale, i dumę z tego zabytkowego miasta, które śmiało może konkurować z szeroko rozreklamowanym Krakowem.
Zwiedzania po prostu nie da się odbyć w jeden weekend, najwyżej pobieżnie. Warto zacząć od trzech kościołów, znajdujących się w centrum. Najważniejszy z nich to katedra św. Janów: Chrzciciela i Ewangelisty. Nic nas nie przygotuje na tak wspaniałe gotyckie wnętrza, bo kościół jest jakby ukryty wśród okolicznych kamienic. Budowano go etapami od XIII do XV wieku. Wyposażenie zaś pochodzi od gotyku do baroku i rokoka i jest naprawdę imponujące. Mieści się tam Kaplica Aniołów Stróżów, gdzie w gotyckiej chrzcielnicy z XIII wieku przyjął chrzest Mikołaj Kopernik. Jest tam też renesansowe epitafium z portretem Astronoma oraz jego marmurowe popiersie (1766). W roku 1500 zawieszono na wieży największy w ówczesnej Polsce dzwon: 7238 kg zwany Tuba Dei czyli Trąba Boża. Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP czyli Mariacki to drugi taki ukryty gigant. Znów widzimy strzeliste gotyckie sklepienia, które niegdyś pokrywały malowidła. Znajduje się tam bardzo ciekawa kaplica z grobem Chrystusa, spoczywającego w szklanej trumnie, mauzoleum królewny Anny Wazówny (1636) rokokowy ołtarz główny oraz bardzo ciekawe epitafia i płyty nagrobne sprzed wieków. Ten kościół to również sanktuarium księdza Stefana Frelichowskiego, patrona Harcerstwa Polskiego. Kolejny gotycki olbrzym (1309- 1424) to kościół p.w. św. Jakuba, przy Rynku Nowomiejskim. Ma on dla odmiany układ bazyliki, czyli dwie nawy boczne o połowę niższe od nawy głównej. Warto przyjrzeć się niespotykanemu, mistycznemu Krucyfiksowi: „Drzewo Życia” z końca XIV wieku. To naprawdę niesamowity wizerunek, ciemny i wysoki, bardzo ponury i zarazem wzniosły. Koniecznie trzeba zajrzeć!
Tysiąc i sto zabytków
Całe Stare i Nowe Miasto to 1100 obiektów wpisanych do rejestru zabytków… Kamienice, miejskie pałace (Dąbskich z bogato zdobioną fasadą, 1693, Fengera 1742, Meisnera), mury obronne, bramy i baszty. Z tych ostatnich nieustającą popularnością cieszy się Krzywa Wieża z XIII wieku. Była to dziwna konstrukcja pozbawiona bocznej ściany – co ułatwiało obrońcom wciąganie amunicji. Później przerobiono ją na karcer dla kobiet, ścianę dobudowano, a dziś cieszy turystów swoim odchyleniem o 1,4 metra od pionu: skutek obsunięcia podłoża.
Z kamienic najbardziej odwiedzany jest Dom Kopernika. Ten dom, o typowo hanzeatyckiej, ceglanej architekturze i pięknej fasadzie należał w latach 1463-1480 do rodziny Astronoma i jest prawdopodobnie miejscem, gdzie się on urodził. Teraz to siedziba Muzeum Mikołaja Kopernika, oczywiście niejedynego w Toruniu, bo muzeów jest tam dostatek. Nawet bardziej „przyziemny”, współczesny podróżnik Tony Halik ma swoje! Drugą odwiedzaną kamienicą toruńską jest Kamienica Pod Gwiazdą. Wymuskana barokowa fasada kryje w sobie polichromowane stropy i piękną, drewnianą klatkę schodową z figurą Minerwy.
Widok z wieży wielkiego Ratusza Staromiejskiego pozwoli nam ogarnąć całe to piękne miasto i warto się tam wspiąć, jeśli niewiele mamy czasu na wędrówki uliczkami Torunia. Na Rynku Staromiejskim mieści się najstarszy w Toruniu hotel „Pod Trzema Koronami”. Bywał tam Zygmunt Krasiński, Jan Matejko, Helena Modrzejewska a także car Rosji Piotr Wielki z synem, August Mocny, Królowa Marysieńka… W hotelu nieopodal, obecnie nieistniejącym, gościł Napoleon Bonaparte przygotowujący kampanię rosyjską… Toruń przyciągał od wieków sławnych, znanych i zwykłych podróżników. To przepiękne miasto zupełnie niesłusznie pozostaje w cieniu Krakowa. Ale może to i dobrze, Toruń to miasto z klasą i być może tylko zyskuje na braku tłumów szukających tanich uciech. To miasto dla koneserów.
Tekst i zdjęcia: Anna Sanders