Na pogrzeb Karola Marksa, który odbył się 17 marca 1883 roku przyszło zaledwie 11 osób, najbliższa rodzina i wierny, komunistyczny towarzysz Fryderyk Engels. Kolejny pochówek jednak odbył się jednak już przy udziale setek wielbicieli. Byli to głównie członkowie Partii Komunistycznej. To dzięki ich staraniom Marks wraz z żoną zostali ekshumowani, a następnie przeniesieni w bardziej reprezentacyjne miejsce na cmentarzu Highgate. Przy głównej alei, niedaleko od wejścia, stanął monument rewolucyjnego komunisty. Na granitowym postumencie wyrasta wielka głowa o bulwiastym nosie, ledwo co wystającym spod gęstego włosia wąsów i brody. Tę głowę wykonał Laurence Bradshaw, oddany sprawie komunista, który uważał wykonanie projektu za wielki honor. Pod nią widnieje napis: „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!”
Zbrojna warta
Znaki, że zbliżamy się do miejsca, gdzie spoczęła gwiazda komunizmu pojawiają się dość wcześnie. Już w pubie Old Crown przed Parkiem Waterlow, który prowadzi do cmentarza, możemy zakupić lane piwo Marks, a także i hamburgera Marks. Włos się może trochę zjeżyć, gdy zastanowimy się z czego ten ostatni może być zrobiony… Dla politycznej równowagi i klienteli o innych poglądach jest też hamburger Trocki.
W budce przy wejściu na cmentarz stoją na sprzedaż słoiki miodu… „Marks” oczywiście, z etykietą ozdobioną podobizną nagrobnej głowy filozofa. Miód wykonały pszczoły zbierające nektar z cmentarnego kwiecia. Wstęp na cmentarz kosztuje 4 funty, wszelkie dochody idą na utrzymanie tego wspaniale zachowanego zabytku. Highgate jako jedyny cmentarz w Londynie jest w całości własnością prywatną. Miejsce to ocaliła grupa Friends of Highgate, składająca się z mieszkańców okolicy i właścicieli grobów w latach 80 XX w. Dzięki ich staraniom cmentarz jest otoczony opieką oraz prowadzone są prace restauracyjne.
Highgate otworzono w roku 1839 pochówkiem młodej kobiety. Jak wszystkie planowane w tym okresie cmentarze miał on być nie tylko zbiorem grobów, ale też miejscem, gdzie z przyjemnością chodzi się na wizyty. Dominującą koncepcją tego okresu były cmentarze-parki z licznymi drzewami i kępami krzewów i klombów, alejkami wijącymi się wśród tych nasadzeń oraz szerszymi drogami dla pogrzebowych powozów i orszaków. Populacja Londynu wzrosła w tym okresie prawie dwukrotnie – do dwóch milionów. Małe, przykościelne cmentarze nie radziły sobie z liczbą pochówków. Zwłoki grzebano płytko, by po zaledwie kilku latach je po prostu wyrzucić. Smród i epidemia cholery zdecydowały, by jak najprędzej rozwiązać ten problem. Wtedy to zaczęły powstawać cmentarze podmiejskie z kaplicami zamiast kościołów. Na każdym wydzielano specjalne obwody dla „innowierców” czyli części, gdzie grzebano wyznania inne niż anglikańskie.
Problemem też zaczęły się stawać… kradzieże ciał. Były one bowiem intratnym interesem, kupowali je medycy i mniej profesjonalni „naukowcy”. Złodzieje ciał uważali zawsze jednak, by pozostawić w grobach kosztowności i ubranie ofiary. Tylko bowiem za zabranie wartościowych przedmiotów mogli być pociągnięci do odpowiedzialności; ciała, jako takie, nie miały prawnych właścicieli.
Dlatego cmentarz Highgate otoczono wysokim murem a nawet zatrudniono: „uzbrojony oddział, składający się z emerytowanych wojskowych, pełniący straż dzień i noc na cmentarzu” (z reklamy 1839). Nic dziwnego, bowiem Highgate stało się wkrótce jednym z najpopularniejszych miejsc pochówku. Groby przy Alei Głównej kosztowały od 20 do 150 funtów, czyli na dzisiejsze pieniądze od 14 tysięcy do 109 tysięcy funtów! Wspaniałe Mauzoleum rodziny Beer wybudowano kosztem… 3 milionów.
Winda dla trumien
Cmentarz Highgate ma dwie części: zachodnią i wschodnią. Część zachodnia to starsza, bardziej reprezentacyjna. Znajdują się tam kolumbaria, kaplice, stylowe katakumby oraz mauzolea. Zwiedzać je można tylko w grupie z przewodnikiem i w określonych godzinach. Do strony zachodniej wchodzi się przez fantastyczną pseudo-gotycką bramę i tam też znajduje się kaplica.
Highgate przynosiło dobre dochody swoim właścicielom i gdy tylko nadarzyła się okazja dokupiono więcej gruntów. Niestety znajdowały się one po drugiej stronie ulicy. Z typowym, wiktoriańskim umiłowaniem techniki wybudowano pod ulicą tunel, od kaplicy do wejścia po drugiej stronie, w którym umieszczono…windy hydrauliczne do opuszczania trumien (1855). Niestety ani tunel, ani windy nie zachowały się.
Strona wschodnia to ta najczęściej odwiedzana przez turystów i ciągle używana do pochówków. Miejsce tam możemy sobie zakupić już od 1135 funtów. Na 19 akrach mieści się tam 53 tysiące grobów. Jest to miejsce niezwykle malownicze. Wśród starych drzew znajdują się pochylone tablice nagrobne, czasem bardziej ekstrawaganckie pomniki, obeliski lub krzyże. Te ostatnie nie są zbyt często spotykane na angielskich cmentarzach ponieważ zwalczane były w okresie reformacji jako katolicki przeżytek. Większość terenu porasta bluszcz, który kryje groby jak zielona fala.
Znajdziemy mimo to wiele interesujących nagrobków, jak na przykład otoczony suchymi gałęziami grób ekologa i druida czy groby pisarzy. Douglas Adams, autor „Hichhiker’s Guide to the Galaxy” ma na swoim pojemnik, gdzie wielbiciele wkładają długopisy. Po stronie wschodniej spoczywa też Mary Ann Evans czyli George Elliot, autorka wielu powieści, o raczej kontrowersyjnym życiu. Groby artystów rzeźbiarzy wyróżniają się dziełami , które stworzyli za życia by mogły zwrócić uwagę przechodnia. Jeden z monumentalnych grobowców znajdujących się u wejścia to miejsce spoczynku Alexandra Dalziel, który zbił fortunę na wprowadzeniu samochodów – taksówek w Londynie.
Warto też wspomnieć, że cmentarz Highgate był pierwszym miejscem na świecie (1838) gdzie położono… asfalt, materiał opatentowany zaledwie rok wcześniej. Nie wyasfaltowano jednak drogi ani alejki, ale budynek Katakumb po stronie zachodniej.
W Highgate znajdziemy też wiele polskich grobów oraz innych obywateli świata. Wracając do grobu najczęściej odwiedzanego, czyli Karola Marksa to otoczony jest on wianuszkiem płyt nagrobnych pomniejszych liderów komunistycznych partii. Co ciekawe jednak, to prawie dokładnie naprzeciwko znajduje się skromny i zaniedbany grób Herberta Spencera, który był za życia jego głównym ideologicznym polemistą. Nie udają się tam pielgrzymki wielbicieli a jego liberalne tezy, które okazały się znacznie bardziej prawdziwe poszły w zapomnienie…
Do Highgate najłatwiej dojść ze stacji Archway (High Barnet, Northern Line) – stacja Highgate jest znacznie dalej od cmentarza! Wyjście na: Highgate Hill, tam idąc niestety pod górę, dojdziemy do Waterlow Park. Możemy też podjechać dwa przystanki autobusem od stacji. Przyjemny spacer przez park trwa około pięciu minut i po wyjściu znajdziemy się przed bramą części zachodniej, po tej samej stronie ulicy co park znajduje się wejście do najbardziej popularnej części wschodniej.
Tekst i zdjęcia: Anna Sanders