02 listopada 2015, 17:00
Stolice Europy. Praga (2)

 

praga rynek
praga rynek
W 1992 r. zabytkowe centrum miasta zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Każda z praskich dzielnic ma swoją niepowtarzalną atmosferę i wyjątkowy urok i odczuwaliśmy to bardzo wyraźnie podczas naszego zwiedzania, które, rozłożone na trzy dni, podzielone było na konkretne dzielnice miasta. Rozpoczęliśmy zwiedzanie od Rotundy św. Marcina i bazyliki św. Piotra i Pawła, która, oglądana z daleka, robi wrażenie jakby stała na szczudłach, tak góruje nad otaczającymi ją budynkami. Pierwotny kościół został zbudowany już w 1080 roku, ale przez wieki był udoskonalany, unowocześniany i upiększany.

Wieczorem pojechaliśmy jeszcze raz do miasta, tym razem już tramwajem, aby przejść się po najdłuższej ulicy Pragi, Na Prikopie, spojrzeć na pomnik patrona Czech św. Władysława, dotrzeć pod Muzeum Narodowe i podumać chwilę przy pamiątkowej tablicy poświęconej Janowi Palachowi, studentowi uniwersytetu im. Jana Karola, który w styczniu 1968 r. dokonał aktu samospalenia w centrum Pragi. Był to dramatyczny prostest przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Przed skromnym pomnikiem stale leżą kwiaty i palą się znicze.

Hradczany, Wzgórze Zamkowe, to królewska dzielnica na zachodnim, wysokim brzegu Wełtawy i tam właśnie skierowaliśmy swoje kroki w kolejny dzień naszego zwiedzania. W jej skład wchodzi kompleks zamku praskiego, bazylika św. Jerzego, katedra św. Wita, Praka Loreta oraz Złota Uliczka. Stanęliśmy przy klasztorze Strachowskim, skąd roztaczał się przepiękny widok na miasto. Zwiedziliśmy również muzeum miniatur, gdzie przez szkło powiększające czy mikroskop mogliśmy oglądać obrazy malowane na ziarnku maku, ludzkim włosku czy pestce dyni. Podziwiać trzeba było artystów-malarzy, którym chciało się malować na tak mikroskopijnej przestrzeni!

Zaszliśmy następnie do Praskiego Loreta, kopii domu św. Rodziny w Nazarecie. Barokowy kościół zbudowano w XVII w. w błagalnej prośbie o przywrócenie w państwie wiary katolickiej. W skarbcu kościoła jest piękna monstrancja, a w jednej z kaplic w krużgankach klasztoru jest dość nietypowy obraz ukrzyżowanej, brodatej świętej, którą ojciec chciał przymusić do małżeństwa. Dziewczyna modliła się żarliwie buntując się przeciwko decyzji ojca, gdyż pragnęła wstąpić do klasztoru. Modlitwa jej została wysłuchana, wyrosła jej broda, luby już jej nie chciał a wściekły ojciec kazał ją ukrzyżować.

Stanęliśmy przed Zamkiem Królewskim, dawną siedzibą królów czeskich, przed którym właśnie następowała zmiana warty. Znając z Londynu ten śledzony przez tłumy turystów moment popatrzyliśmy i my, choć efekt był dużo mniej imponujący niż na londyńskim Whitehall.

Zajrzeliśmy do bazyliki św. Jerzego i uroczą Złotą Uliczką, pełną malutkich sklepików, warsztatów i mieszkanek zeszliśmy na dół do miasta.

Ostatnim naszym obiektem tego dnia był słynny most Karola, łączący stare miasto ze wschodnią częścią miasta i wzgórzem zamkowym. Most jest jedną z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych Pragi. Zbudowany już w 14 wieku za panowania cesarza Karola uległ częściowemu zniszczeniu i budowę zlecono Peterowi Parlerowi. W późniejszym okresie most ozdobiono 30 posągami świętych. Na jednej z balustrad umieszczono tablicę pamiątkową poświęconą św. Janowi Nepomucenowi, gdyż właśnie w tym miejscu z rozkazu króla Wacława IV skazano go na śmierć i w marcu 1393 r. wrzucono go do Wełtawy. Nie udało nam się spokojnie pospacerować po tym zabytkowym moście, gdyż złapała nas taka ulewa, że trzeba było czym prędzej szukać schronienia.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od Josevowa, żydowskiej dzielnicy Pragi, położonej w samym centrum Starówki. Obecny wygląd dzielnicy to zasługa wyburzeń oraz przebudowy dzielnicy, która miała miejsce na przełomie XIX i XX wieku na skutek zarządzenia władz miasta. Dzielnica żydowska była dzielnicą biedną, zaniedbaną, słabo zagospodarowaną, dlatego władze lokalne zarządziły kompletną jej przebudowę. Przez lata historii miasta los Żydów był uzależniony od osobistych poglądów władcy. Zwiedziliśmy małe muzeum żydowskie, w którym obejrzeliśmy bardzo ciekawie zrobiony film o starej, dziś już nie istniejącej żydowskiej dzielnicy. Zaszliśmy do hiszpańskiej synagogi przypominającej mauretańskie świątynie w Hiszpanii i synagogi Pinkasa, gdzie dzisiaj przechowywane są pamiątki żydowskie. Na ścianach w muzeum znajdują się napisane ręcznie imiona czeskich i morawskich Żydów, których zgładzono podczas wojny oraz wzruszające rysunki dziecięce, które powstały w obozie zagłady Teresin w latach 1942-1944. Zakończyliśmy zwiedzanie tej dzielnicy Pragi spacerem po starym cmentarzu żydowskim.

Ostatnim punktem programu było zwiedzenie Starego Miasta, z pięknym rynkiem z pomnikiem Jana Husa i Ratuszem Staromiejskim, kościołem Najświętszej Marii Panny przed Tynem i katedrą husycką. Punktualnie o godzinie stanęliśmy przed ratuszem aby spojrzeć w górę na wieżę ratuszową i przyjrzeć się śmierci, która co godzinę spogląda na zegarek i pociąga za sznur od dzwonu. Ten astronomiczny zegar Orloj jest dużą atrakcją już i tak pięknego rynku, który zauroczył nas zupełnie. Z żalem żegnaliśmy się z Pragą aby następnego dnia wyruszyć na kolejny etap naszej podróży.

Aleksandra Podhorodecka

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Aleksandra Podhorodecka

komentarze (0)

_