Właśnie ukazało się DVD “Król Roger” Karola Szymanowskiego. Nagranie to zostało zarejestrowane w tym roku w Royal Opera House w Londynie. Polskie dzieła operowe niezwykle żadko są nagrywane, a w tym przypadku nagranie wydane przez Opus Arte będzie miało międzynarodową dystrybucje, zatem jest powód do dumy, szczególnie, że jest to wyjątkowo dobra produkcja.
Reżyserii tego dzieła podjął się Kasper Holten, dyrektor Opery Królewskiej. Jego wizja tej opery to opowieść o wewnętrznym rozdarciu i zmaganiu z samym sobą. „Król Roger” dzieje się tutaj w latach dwudziestych we Europie Wschodniej. Produkcja Holtena, w której akcja opery jest wewnętrzną podróżą bohatera do jego ukrytych pragnień i lęków, jest wyrazista, a narracja klarowna. Scenografia przygotowana przez Steffena Aarfinga jest dość prosta. Na początku pierwszego aktu widzimy ogromną twarz człowieka, wokół której chór śpiewa pieśń religijną. W drugim akcie mamy dostęp do wnętrza tej głowy. W jej środku jest Roger i jego demony. W finałowym akcie są jedynie popioły, które pozostały po konstrukcji jego własnej świadomości, która uległa zniszczeniu w konfrontacji z Pasterzem. Pasterz jest tutaj nie tyle konkretną osobą, co częścią Rogera. Jego tłumionym lękiem. Holten ukazuje „Króla Rogera” jako uniwersalne zmaganie człowieka z jego lękami, lub być może pewnym popędem do samounicestwienia.
Muzycznie partyturę Szymanowskiego rewelacyjnie przygotował Antonio Pappano. Pod jego batutą orkiestra brzmi niezwykle intensywnie, a zarazem sporo tutaj liryzmu. Pappano nie daje się ponieść dramatyzmowi tej muzyki. Dyryguje dość spokojnie, dając wybrzmieć wszystkim nawet drobnym detalom orkiestracji Szymanowskiego. Orkiestra była rewelacyjnie zgrana ze śpiewakami i nigdy nie przykrywała solistów, co może się łatwo zdarzyć przy tak monumentalnej orkiestracji. Bezsprzeczną gwiazdą tego nagrania jest Mariusz Kwiecień. Rolę Rogera wykonuje on z pasją i wprost niebywałą erudycją wokalną. Kwiecień operuje głosem naturalnie i bardzo wyraziście interpretuje swoją rolę. Jest to poruszająca kreacja pełna wokalnych niuansów. Jako Edrisi występuje Kim Begley. Śpiewa on mocno, z autorytetem, dobitnie oddając rolę mędrca, doradcy Rogera. W roli Roxany usłyszymy Georgię Jarman. Śpiewaczka ta ma dość intensywny głos. Technicznie rewelacyjnie radzi sobie z partią Roxany, jednak mam poczucie, że nieco bardziej liryczny głos pasowałby lepiej do tej roli. W Pasterza wcielił się Samir Pirgu. Pomimo że momentami ciężko mu śpiewać po polsku, to jego liryczny, lekki tenor bardzo dobrze pasował do roli tajemniczego Pasterza. Śpiew Pirgu jest momentami hipnotyzujący. Wspaniale oddaje on uwodzicielski charakter postaci Pasterza.
dr Jacek Kornak