„Wioska Świętego Mikołaja na Monte Cassino. Wejście blisko polskiego cmentarza” – takie plakaty i informacje w internecie reklamują trwający od tygodnia świąteczny jarmark na wzgórzu, miejscu walk II Korpusu Polskiego w środkowych Włoszech. Sprawa wywołuje oburzenie i protesty. Petycję internetową podpisało już ponad trzy tysiące osób – w tym wielu kombatantów i ich rodziny.
Przeciwko organizacji tej imprezy i obrażaniu pamięci poległych żołnierzy protestuje ambasada RP w Rzymie, która wysłała notę do włoskiego MSZ, apelując o interwencję. Oburzone są także środowiska polonijne, które zbierają podpisy pod listem protestacyjnym, a także stowarzyszenia miejscowych historyków i niektórych polityków. Domagają się reakcji włoskiego ministerstwa kultury ze względu na szczególny charakter tego historycznego miejsca.
Targ który ma być otwarty do 10 stycznia, budzi duże zainteresowanie mieszkańców okolic miasta Cassino. Choć wielu z nich popiera tę inicjatywę, niektórzy na portalach społecznościowych i w mediach coraz szerzej informujących o polemice, wyrażają opinie, że taki „park rozrywki” w tym miejscu to profanacja.
Wśród atrakcji oferowanych w „świątecznym miasteczku”, do którego wstęp jest płatny, są: wizyta w domku Świętego Mikołaja, na którą trzeba wcześniej się zapisać, spacer po „zaczarowanym lesie”, specjalna iluminacja, kiermasz lokalnych produktów i punkt restauracyjny. Jest też duża szopka, poświęcona przez opata benedyktynów ze wzgórza. To opactwo, jako właściciel terenu, podpisało umowę na jego wynajem z organizatorami jarmarku w pobliżu Polskiego Cmentarza Wojennego.
Oni zaś, zapraszając na jarmark, wskazują jako punkt orientacyjny, z którego łatwo dojść do celu, parking przed polską nekropolią. „Wioska świętego Mikołaja” blokuje dostęp do miejsc pamięci o żołnierzach II Korpusu.
Ambasada RP w Rzymie wystosowała notę protestacyjną do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Włoch, w której wyraziła oburzenie organizacją świątecznego miasteczka na Monte Cassino, koło polskiego cmentarza. Targ obraża pamięć poległych – podkreślono.
„Świąteczne miasteczko” to inicjatywa stowarzyszenia prywatnych przedsiębiorców, którzy podpisali ze znajdującym się na wzgórzu opactwem benedyktynów, właścicielem tego obszaru, umowę o wynajmie terenu.
W oświadczeniu przekazanym w Rzymie polska ambasada poinformowała, że w niedzielę na Monte Cassino pojechali kierownik Wydziału Konsularnego i attaché wojskowy, by zapoznać się z sytuacją na miejscu w pierwszych dniach funkcjonowania jarmarku.
Wizyta – podkreślono – była niezapowiedziana i nieumówiona z władzami lokalnymi, kościelnymi czy też ze stowarzyszeniem, które wynajęło od opactwa tereny sąsiadujące z cmentarzem. Pozwoliło to – zaznaczyła ambasada – uzyskać najbardziej obiektywną ocenę stanu faktycznego.
– Kiermasz nie tylko narusza sakralność miejsc bitwy o Monte Cassino, nie respektując ich godności i znaczenia historycznego, ale blokuje do nich dostęp. Placówka ponowiła swój protest do opactwa, które poinformowało, że wystosuje pisemną odpowiedź w tej sprawie – wyjaśniła ambasada.
Dodała, że w nocie wystosowanej po tej wizycie do włoskiego MSZ strona polska wyraziła zdecydowane oburzenie w związku z zaistniałą sytuacją, która obraża „godność najważniejszego polskiego miejsca pamięci we Włoszech”.
Ambasada zwróciła się też do władz włoskich z prośbą o podjęcie niezbędnych i skutecznych działań w celu powstrzymania inicjatywy oraz zapobiegania pojawianiu się analogicznych incydentów w przyszłości. Polscy dyplomaci powołali się na międzynarodowe standardy UNESCO dotyczące stref buforowych wokół miejsc pamięci.
W tym przypadku nie są one respektowane – podkreślono.
Placówka poinformowała również włoski MSZ o braku jakichkolwiek konsultacji ze strony organizatorów w sprawie inicjatywy organizacji kiermaszu świątecznego, co spowodowało – dodano – że nie miała okazji wyrazić swej negatywnej opinii na ten temat.
W nocie położono także nacisk na negatywny odbiór sprawy przez polską opinię publiczną oraz na protesty kierowane z Polski i różnych stron świata.
Ponadto ambasador Tomasz Orłowski skierował list z prośbą o podjęcie stosownych działań do włoskiego ministra ochrony środowiska Gian Luki Gallettiego, ponieważ teren ten należy do rezerwatu przyrody „Monti Aurunci”, a także do Komisarza Generalnego ds. Uczczenia Poległych we włoskim Ministerstwa Obrony, sprawującego opiekę nad Polskim Cmentarzem Wojennym.
Ambasada zapowiedziała, że nadal będzie monitować opactwo i oczekuje reakcji władz Włoch.
W internecie trwa jednocześnie zbiórka podpisów pod listem protestacyjnym, wystosowanym przez środowiska polonijne w związku z organizacją jarmarku. Przeciwko niemu protestują także lokalne środowiska polityczne i historyczne z rejonu miasta Cassino. O sprawie tej informuje też włoska prasa.
***
Na Monte Cassino, gdzie polscy żołnierze walczyli i przelewali krew, ma miejsce niedopuszczalny proceder. Teren walk o Monte Cassino został wynajęty przez prywatną firmę, aby tam zrealizować handlową inicjatywę, która nie ma nic wspólnego z charakterem tych miejsc. W ostatnich dniach listopada i na początku grudnia zostało zbudowane i otwarte komercyjne (z płatnym wstępem) „Miasteczko św. Mikołaja”.
Aby je wybudować, zniszczono naturalne środowisko, wycięto okoliczne drzewa, a na teren dawnych walk wjechały koparki. Stary kamieniołom, z którego czerpano materiał na budowę Polskiego Cmentarza Wojennego został doszczętnie zniszczony, a kamienna tablica postawiona przez 2. Korpus Polski w 1945 roku została prawie wyrwana. Nowo powstałe „miasteczko” uniemożliwia dostęp do pomników 4. Pułku Pancernego „Skorpion” i 5. Kresowej Dywizji Piechoty.
Wiemy, że Ambasada RP w Rzymie wysyłała do Opactwa na Monte Cassino i do innych zainteresowanych instytucji listy z prośbą o wyjaśnienia. W samym mieście Cassino ta inicjatywa wywołała dużą konsternację, a liczni Włosi uznali ją za niewłaściwą i profanującą pamięć o żołnierzach walczących w tej bitwie. Lokalne organizacje historyczne i środowiskowe również wystąpiły z wieloma protestami. W niedzielę, 6 grudnia, został zorganizowany protestacyjny sit-in na placu przed polskim cmentarzem.
Na skutek wystosowania wielu skarg i zażaleń do władz lokalnych niektóre elementy konstrukcyjne miasteczka zostały zasekwestrowane, i zostały rozebrane, ponieważ, jak się okazało, zbudowano je bez uzyskania wymaganych zezwoleń. Na stronie internetowej „Dal Volturno a Cassino” umieszczono petycję do przewodniczącego regionu Lacjum – Nicola Zingarettiego, z prośbą, aby powstrzymać tę haniebną, komercyjną inicjatywę.
Bardzo ważne, abyśmy i my, Polacy, w zdecydowany sposób wyrazili nasz sprzeciw! Jest to tym ważniejsze, że, jak dowiadujemy się z prasy włoskiej, miejsce obejmujące teren bitwy o Monte Cassino zostało wynajęte przez rzeczoną firmę na okres dwudziestu lat, za sumę 50, 000 tys. euro rocznie.
Zrealizowane przedsięwzięcie jest jawnym znieważeniem pamięci żołnierzy poległych w bitwie o Monte Cassino! Ma charakter komercyjny, godzący w powagę tego miejsca, otaczanego przez ponad 70 lat wielkim szacunkiem tak Polaków, jak i Włochów.
Poniżej podajemy link, gdzie można złożyć podpis pod petycją:
https://www.change.org/p/salviamo-l-albaneta-di-montecassino-save-albaneta-on-montecassino
(PAP/red)
Michal Karski
Petitions and protests might be effective, but another course might be to write to the abbot himself (politely, of course, as I’m sure we all would) and ask him something to the effect of „dear Father Abbot, would you have dared to enter into this profane commercial transaction while John Paul II was still alive? Che vergogna!”
The email address of the abbot’s secretary is :
segretaria.abate@abbaziamontecassino.org
Michal Karski
Jednak zlikwidowali
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zlikwidowano-kiermasz-na-monte-cassino,604289.html