Anna Sabbat z domu Sulik (zm. 29 kwietnia 2015 r. w Londynie) – działaczka emigracyjna w Wielkiej Brytanii, żona Kazimierza Sabbata, pierwsza dama.
„Nie jest możliwe, aby w kilku słowach opowiedzieć o kilkudziesięciu latach bogatych w dokonania życia, które prowadziło Panią Prezydentową różnymi drogami: żołnierską, konspiracji, obywatelską, harcerską. Jedno jest bezsporne, że był i jest to szlak wytyczony miłością do Ojczystego Kraju, zaangażowaniem w sprawy polskie, w działalność niepodległościową, pracę społeczną i charytatywną. Wszyscy tu dobrze znamy tę drogę i osiągnięcia Pani Anny Sabbat – osoby wrażliwej na los Polaków i Ich rodzin na emigracji, ofiarnie zabiegającej o polską tożsamość i patriotyczne wychowanie naszej młodzieży. Z wielkim oddaniem wspierała działalność Męża, śp. Prezydenta Kazimierza Sabbata w Jego działalności politycznej, kiedy pełnił funkcję premiera, a następnie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie i jako Pierwsza Dama godnie podkreślała rangę Urzędu Prezydenta Polski.” (DzP z 23 III 2014)
Andrzej Ciechanowiecki – mecenas kultury, kolekcjoner sztuki, filantrop, kawaler Orderu Orła Białego (zm. 2 listopada 2015 r. w Londynie).
Zaangażowany w działalność AK, brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie Ciechanowiecki kończył Akademię Handlową oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 5o. był więziony za przeszłość akowską, po czym został zwolniony w 1956 roku i zrehabilitowany. Dwa lata później wyjechał na studia zagraniczne. W 1961 roku w Londynie został współtwórcą oraz współwłaścicielem Heim Gallery, a następnie Old Masters Gallery. W 1986 roku założył Fundację im. Ciechanowieckich. Finansował wiele polskich przedsięwzięć społecznych, między innymi przekazał kolekcję trzech tysięcy dziel sztuki na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie.
Andrzej Ciechanowiecki jest honorowym członkiem wielu towarzystw naukowych i stowarzyszeń działających na rzecz francuskiej kultury jak Towarzystwo Przyjaciół Domu Balzaca. Chodzi tu też o jego historię rodzinną, ponieważ Ciechanowiecki jest w czwartym pokoleniu krewnym ukochanej Balzaca, Eweliny Hańskiej” – mówił ambasador Francji w Polsce. (DzP z 8 XI 2012)
Szymon Zaremba – żołnierz AK, prezes POSK, prezes Polskiej Fundacji Kulturalnej. (zm. 22 sierpnia 2015 r. w Londynie).
POSK: – Lata temu, kiedy byłem bardzo młody w pracach żadnych organizacji społecznych nie brałem udziału, bo było dużo ludzi ważniejszych i mądrzejszych ode mnie, którzy takich jak ja do głosu nie dopuszczali. A przestawianie krzeseł mi nie odpowiadało. Nauczony więc doświadczeniem bardzo chciałem, żeby POSK przejęli młodzi. I rzeczywiście – prezesujący Po mnie byli ludźmi młodymi. Wychodziłem z założenia, że starsze pokolenie będzie musiało z czasem odejść, przekazując POSK w młodsze ręce, lepiej więc, żeby młodzież przejęła go wcześniej, kiedy jeszcze my jesteśmy w pobliżu, mogąc pomóc i służyć radą, niż wtedy, kiedy nas już nie będzie.
PFK: – W ciągu tych 60 lat – pod prezesurą generała Andersa, a następnie ambasadora Raczyńskiego, Stefana Soboniewskiego, Tadeusza Walczaka, (a po odwołaniu Andrzeja Szkuty w 2005 roku) pod prezesurą piszącego te słowa – Polska Fundacja Kulturalna przełamywała różnorodne trudności, ostatecznie wychodząc zawsze na prostą. Na obchodach 25-lecia PFK ówczesny prezes Stefan Soboniewski powiedział: „Tajemnica powodzenia i sukcesu jest prosta. Dobrać właściwych ludzi…”. (DzP z 28 VIII 2015)
Mieczysław Wartalski – ppłk, weteran II wojny, działacz społeczny w Cheltenham, (zm. 9 stycznia 2015 w Cheltenham)
W kwietniu 1940 roku aresztowany przez Sowietów i deportowany wraz z rodziną na teren Kazachstanu. Poprzez Iran, Irak i Palestynę trafił do Wielkiej Brytanii. W październiku 1943 roku ukończył Szkołę Podchorążych Artylerii Przeciwlotniczej w Gullane k. Edynburga. W sierpniu 1944 roku uczestniczył w Normandii w Operacji Overlord i walczył pod Falaise. Następnie przeszedł cały szlak bojowy 1. Dywizji Pancernej na terenie Francji, Belgii, Holandii i Niemiec. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii.
Współorganizator pomocy dla Polski w okresie stanu wojennego, wieloletni Przewodniczący Rady Polskich Organizacji w Cheltenham, założyciel Koła 1. Dywizji Pancernej Cheltenham-Gloucester, wiceprezes Związku Kół 1. Dywizji Pancernej w Londynie oraz Koła Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Cheltenham.
– Myśmy wylądowali na plażach w Normandii dopiero w sierpniu. Jednym z powodów tego było, dla naszego szczęścia, to że pancerna dywizja z ciężkim uzbrojeniem czołgów nie była, i nie powinna być, używana w pierwszym dniu lądowania. I to nam naturalnie zaoszczędziło wielkich strat, które mogliśmy ponieść – mówił Mieczysław Wartalski, jeden z żołnierzy gen. Maczka, którzy przeszli z nim cały szlak bojowy. (DzP z 8 XI 2012)
Wojciech Falkowski – prof. dr, lekarz psychiatra, artysta malarz, wieloletni rektor Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie. (zm. 9 kwietnia 2015 r. w Ewell, Surrey)
Urodzony w Nowogródku w 1930 r., wywieziony przez sowietów wraz z rodziną w 1940 r w okolice Archangielska, w 1942 r. wraz z Armią Polską gen. Andersa trafił do Iranu, a potem do Afryki, gdzie kontynuował naukę w polskiej szkole. Po wojnie skończył medycynę w Dublinie i rozpoczął specjalizowanie się w psychiatrii, w której osiągnął kolejne stopnie, aż do członkostwa w Królewskim Kolegium Psychiatrii. Profesorem PUNO został w 1980 r., a w 2002 r. wybrano go na rektora; funkcję tę pełnił do 2011 r.
„Czy z pacjentami rozmawia pan jak Freud, chowając się za zasłonę?
– Nigdy nie unikam oczu. Bezpośredni kontakt wzrokowy z chorym jest szalenie ważny. Jako bardzo młody psychiatra miałem pacjentkę, która w ogóle na nic nie reagowała. Wydawało się, że nic już nie można poradzić. Siedziałem z nią w milczeniu przez 10 min. Od tego momentu nabrała do mnie zaufania. Pomimo, że była tak ciężko chora, odczuła moją obecność. Później przez dłuższy czas pisywała do mnie listy”. (DzP z 11 IX 1997)
PIC07948.JPG
Marek Greliak – animator polskiego życia kulturalnego, entuzjasta jazzu (zm. 23 września 2015 r.)
Długoletni działacz POSKu. Kierownik Domu, wieloletni członek Rady i Zarządu, jako przewodniczący Komisji Kultury POSKu. Miłośnik teatru, związany z Teatrem ZASP, Teatrem Nowym, Syrena oraz Sceną Poetycką POSKu. Pomysłodawca i założyciel Jazz Café POSK.
„Przez piętnaście lat prowadziłem w POSK-u restaurację, trzy lata zajęło mi, żeby ją rozkręcić. Pani Miziniak, poprzednia właścicielka restauracji, bazowała na zespole starszych panów, pomyślałem, że swoją dobrą robotę już zrobili. Grali repertuar tradycyjny, przedwojenne szlagiery, ale to się podobało, była dość duża grupa klientów restauracji, która później miała do mnie pretensje, że zmieniłem muzykę na bardziej nowoczesną. Ale znalazłem skrzypka, Jańciego i nowy zespół, a nie było wtedy na rynku grających Polaków. I kiedy zostawiałem restaurację, soboty były pełne. Była też popularna wśród Anglików, gdy tymczasem nasza propozycja kulturalna była wyłącznie obliczona na Polaków – zauważa Marek. – Jazz Cafe to zmieniło. Teraz Brytyjczycy, jak mówi, przyjdą posłuchać muzyczki, wypić polskie piwko i mówią, że to nie tylko o jazz chodzi, ile o atmosferę, traktują ten klub jako fajną propozycję na sobotę i to jest dobre, dodaje. Klub zyskał popularność. Pamiętam jak biegałem po różnych klubach, namawiałem muzyków, żeby przyszli do nas zagrać, a dzisiaj jest odwrotna sytuacja, ustawiają się w długiej kolejce.” (DzP z 3 V 2015 r.)
Maura Kutereba – choreograf, znawca polskiego folkloru ludowego, założycielka zespołu pieśni i tańca „Karolinka”. (zm. 24 kwietnia 2015 r. )
„Maura – wystarczy mi wypowiedzieć to imię, a już widzę nie tylko drobną blondynkę o oczach jak niezapominajki, ale cały korowód roztańczonych Krakowiaków, Górali, Mazurów, Ślązaków, Kurpiów w pięknych autentycznych regionalnych kostiumach. Autentycznych, bo Maura niczego nie robiła połowicznie. Dzięki jej inicjatywie i organizacyjnym zdolnościom, w 1990 roku powstała Federacja Polonijnych Zespołów Folklorystycznych w Wielkiej Brytanii. Największym jednak osiągnięciem jej życia jest to, że z całą świadomością tego co robi: rozpowszechnianie kultury i tradycji polskiego folkloru – wychowała następne pokolenia tych, którzy jej misję będą kontynuowali”. (DzP z 12 VI 2015) (red.)