31 marca 2016, 09:00 | Autor: Aleksandra Podhorodecka
Sheffield: Piękny Jubileusz

W sobotę 27 lutego polska szkoła w Sheffield obchodziła 65-lecie działalności na tamtejszym terenie. Początki szkoły w Sheffield sięgają 1950 roku kiedy grupa zapaleńców postanowiła zorganizować sobotnią szkółkę dla dzieci emigrantów, których zawierucha wojenna rzuciła do środkowej Anglii. Były to rodziny żołnierzy generała Władysława Andersa, które zaraz po wojnie umieszczono w obozach przejściowych. Wielu dość szybko otrzymało pracę w przemyśle stalowym w Sheffield i przeniosło się do miasta. Polska wspólnota zgromadziła się wokal polskiego duszpasterza, klubu SPK i polskiej YMCA.

W 1969 roku szkoła przyjęła nazwę  im. Tadeusza Czapskiego, 18-to wiecznego działacza oświatowego

Przez blisko 65 lat szkoła spełniała powierzone jej zadania wychowując kolejne roczniki młodych Polaków żyjących w Anglii, ale związanych z polskością. Szli oni w świat angielski osiągając bardzo wysokie stanowiska na rynku pracy. Szkołę wspierała społeczność polska, polska parafia i lokalne koło SPK. A uczniowie włączali się w rocznicowe uroczystości – 3-go Maja, Święto Niepodległości czy świąteczne Jasełka.

Rok 2004, jak wiemy, przyniósł ogromne zmiany w polskim środowisku oświatowym w Zjednoczonym Królestwie. Ogromny napływ młodych, przedsiębiorczych i pracowitych Polaków pozytywnie wpłynął na angielskie środowisko pracy, a liczba polskich dzieci w szkołach sobotnich wzrosła dramatycznie. Zaczęły powstawać nowe szkoły w najrozmaitszych zakątkach państwa, a do już istniejących napływały nie tylko ogromne fale uczniów ale również i kadry nauczycielskie, które powoli przejmowały nauczanie w szkołach sobotnich. Wykształceni w Polsce, często nie pracujący w swoich zawodach, dołączali do gron pedagogicznych bardzo pozytywnie wpływając na poziom nauczania.

Nie obeszło się też i bez nieporozumień pomiędzy starymi i młodymi zespołami. Było to dość widoczne w pierwszych latach po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Na szczęście, ten okres pewnego niepokoju raczej mamy już za sobą, choć szkoły nasze powoli zaczynają odczuwać brak kwalifikowanych nauczycieli. Razem ze wzrostem szkoły musi również rosnąć i kadra nauczycielska. Niedługo może pojawić się problem braku wykwalifikowanych, wykształconych w Polsce nauczycieli i trzeba będzie szkolić całkiem nowe kadry.

Wróćmy jednak do Sheffield. Stale rosnąca liczba uczniów zmusiła szkołę do opuszczenia budynku parafialnego i zagospodarowania się w gościnnej angielskiej Parkwood Academy, która podeszła bardzo pozytywnie do polskiej szkoły sobotniej (Supplementary School). Warunki mają rzeczywiście wspaniałe: duże, jasne klasy, możliwości na potencjalny wzrost szkoły, aulę teatralną na akademie i przedstawienia, podwórze szkolne i bardzo życzliwie nastawioną dyrektorkę. Szkoła ma dzisiaj 100 uczniów, prowadzone są również klasy egzaminacyjne, a nauczyciele pracują wolontariacie, nie pobierając żadnej opłaty za wykonywaną pracę.

Po długich dyskusjach szkoła postanowiła przyjąć nowego patrona, lepiej znanego w środowisku polskim. Na jesieni zeszłego roku odbyło się poświęcenie pięknego sztandaru szkolnego i nadanie placówce nowego patrona – generała Władysława Andersa. Szkoła bynajmniej nie zrywała z tradycjami starej szkoły i kontynuuje zasady i założenia tej placówki, ale chciała przedstawić najnowszej społeczności polskiej w Sheffield  nowoczesne oblicze. Pani Monika Janicka-Skoczylas namalowała piękny portret generała i zaprojektowano bardzo oryginalne logo szkolne, zawierające polską flagę, czerwone maki spod Monte Cassino i białą różę, symbol hrabstwa York, łącząc w wymowny sposób elementy polskie i angielskie.

Uroczystości jubileuszowe zaplanowano bardzo profesjonalnie. Młody, bardzo energiczny i przedsiębiorczy prezes koła rodzicielskiego, Sebastian Marek, z całą ekipą oddanych i zaangażowanych rodziców i nauczycieli, przygotował program urozmaicony i ciekawy, wplatając w niego dwie półgodzinne przerwy, nie tylko na wspaniale przygotowany poczęstunek, ale również na integrację pomiędzy rodzicami, nauczycielami i zaproszonymi gośćmi. A trochę było tych gości: przedstawiciele lokalnego Council, burmistrz miasta, Konsul Generalny RP z Manchesteru, dyrektorka Parkwood Academy, przedstawicielka Rządu i dawni kierownicy i nauczyciele szkoły. Wyjątkową postacią w tej grupie wyjątkowych gości był Dr Graham E. White, polski Konsul Honorowy, dentysta z zawodu, Anglik, który przez długie lata wspierał polską służbę zdrowia dostarczając sprzęt medyczny do szpitali w kraju. Robił to z pełnym oddaniem zakładając fundację Medical Aid for Poland Foundation – Sheffield i regularnie jeżdżąc do Polski z transportami sprzętu. Podobno odwiedził nasz kraj 87 razy i zakochał się w Polsce i Polakach. W uznaniu tych zasług został mianowany Konsulem Honorowym i dzielnie wspierany przez panią Grażynę Wahalli, kontynuował pracę na rzecz Polski i Polaków.

Pisząc o jubileuszu szkoły nie można pominąć osoby obecnej dyrektorki szkoły i wieloletniej nauczycielki, Tamary Gryszel-Fieldsend. Urodzona w pobliżu Sheffiled, sama uczęszczała do tej szkoły, później przez wiele lat w niej uczyła a obecnie jest jej dyrektorką. Można powiedzieć, że całe swoje życie poświęciła sprawie polskiej. Na pytanie: „Po co się Pani tak fatyguje? Co to Pani daje?” Odpowiada: „Co mi to daje, co to dało moim dzieciom? Niesamowite skarby językowe, piękną polską literaturę, wiedzę o polskiej historii, geografii i kulturze, ogromne poczucie własnej wartości, godności, tożsamości, wiarę i szacunek dla drugiego człowieka”. Pani Tamara nie tylko poświęca się dla polskiej szkoły ale również wolontaryjnie prowadzi pierwszy chyba w Anglii polski ‘drop in centre’ gdzie Polacy w potrzebie mogą otrzymać kubek kawy, poradę i dobre słowo!

W jubileuszowym programie znalazła się krótka historia szkoły oraz występy dzieci – deklamacje, tańce ludowe i śpiewy – przeplatane wystąpieniami gości, którzy podkreślali ogromną wartość nauki języka polskiego i osiągnięcia polskiej szkoły. Zwracali szczególną uwagę na tożsamość narodową młodych uczniów, którzy we wspólnocie szkoły sobotniej, odkrywali swoje korzenie i mocno wiązali się z polskością. Wyjątkowo wzruszające było wystąpienie druha Marka Szablewskiego, Naczelnika ZHP, syna byłej kierowniczki szkoły i byłego ucznia, który bardzo się rozczulił wspominając lata które sam spędził w polskiej szkole w Sheffiled.  Jego wystąpienie było jakże wymownym i autentycznym świadectwem edukacyjnych wartości tej polskiej placówki i reklamą dla polskiego ruchu harcerskiego.

Dzieci, występujące podczas jubileuszu, były świetnie przygotowane – szczególnie te, które deklamowały indywidualnie. Wiersze „Szybko”, „Paweł i Gaweł” i zespołowy występ „Ptasie Radio” Jana Brzechwy były wyjątkowo udane, a w dodatku młodzi deklamatorzy i aktorzy mieli piękne stroje. Imponujące było zachowanie uczniów, którzy podczas całej imprezy siedzieli grzecznie wokół sceny i nie przeszkadzali nikomu. W dodatku odważnie i z tupetem uczestniczyli w krótkim panelu dyskusyjnym zadając ciekawe i istotne pytania na temat historii szkoły, skierowane do dawnych uczniów, nauczycieli i dyrektorów.

Konferansjerkę, tłumaczoną na bieżąco na angielski, prowadziła Aneta Taylor, sekretarz zarządu szkoły.

Podczas dwóch przerw można było nie tylko posilać się polskimi smakołykami, łącznie z bigosem i tortem jubileuszowym, przygotowanymi przez rodziców i sponsorów, ale również obejrzeć profesjonalnie przygotowaną wystawę szkolną, nabyć książkę pamiątkową, koszulki i odznaki oraz wziąć udział w loterii. Główną nagrodą loterii była książka Normana Daviesa „Szlakiem Nadziei” podpisana przez autora.

Cała impreza zmieściła się w przeznaczonym dla niej czasie i po oficjalnych podziękowaniach i pożegnaniach zakończoną ją polonezem z udziałem gości, nauczycieli i uczniów. Piękna impreza. Dziatwa szkolna pozostała na sali aby uczestniczyć w szkolnym disco, a gości porwano na smaczny obiad do restauracji, (byłego, niepotrzebnie chyba sprzedanego klubu SPK) gdzie w miłej atmosferze przesiedzieliśmy kolejnych parę godzin.

Gratuluję dyrekcji, kołu rodzicielskiemu, dzieciom, rodzicom i nauczycielom wspaniałej imprezy i życzę długich, dalszych lat owocnej pracy na rzecz polskiego dziecka.

Aleksandra Podhorodecka

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Aleksandra Podhorodecka

komentarze (0)

_