W czwartek Londyn odwiedził wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Podczas jednodniowej wizyty Morawiecki spotkał się z przedstawicielami największych banków i funduszy inwestycyjnych, które rozważają przeniesienie części swoich biur do kontynentalnej Europy.
„Wiele instytucji już się z nami kontaktowało. Jest ewidentnie zwiększone zainteresowanie opuszczeniem Londynu” – ujawnił w „Financial Times” wicepremier. Jak dodał, Polska jest skłonna zaoferować dodatkowe zachęty dla inwestorów, m.in. przygotowując granty na przeszkolenie nowych pracowników, a także dopasowując programy uniwersyteckie do wymagań pracodawców.
Wicepremier Morawiecki spotkał się także w Londynie z ministrem ds. handlu międzynarodowego Liamem Foxem. W toku rozmowy ministrowie rozmawiali m.in. o stosunkach handlowych pomiędzy oboma krajami, a także bezpieczeństwie Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii w obliczu zabójstwa Polaka na południowym wschodzie kraju. „Ten temat nas bardzo martwi. Jesteśmy pod smutnym wrażeniem tego, co stało się w Harlow i wierzę, że to będzie przestroga: nigdy więcej” – podkreślił Morawiecki.
Swoją wizytę zaś Morawiecki od złożenia wieńca pod pomnikiem Gen. Władysława Sikorskiego w celu upamiętnienia 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
„W 77. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej jesteśmy jako Polacy tutaj bardzo obecni. Brytyjczycy powinni bardzo wyraźnie docenić naszą rolę, odwagę i ofiarność naszych pilotów, ale też cały wkład narodu polskiego w zwycięstwo nad Niemcami hitlerowskimi, bo dzięki temu ten świat dzisiaj wygląda tak, jak wygląda i mamy zjednoczoną Europę, pomimo decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Wspólnoty” – powiedział Morawiecki podczas krótkiego briefingu dla mediów.
„Decyzja (o Brexicie) jest decyzją, którą się zmartwiliśmy, ale szanujemy ją i chcemy w odpowiedni sposób sformułować relacje na nowo” – podkreślił, dodając, że Polska – jako największy kraj członkowski poza strefą euro – będzie mogła pełnić rolę „łącznika dla Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej”.
emigrantka
Dobrze, że delegacja z Polski pojawia się w tak ważnych uroczystościach dla Polaków.