2016 był burzliwym rokiem, nie tylko w tym kraju, lecz na całym świecie. Również dla nas, w POSK-u. Po referendum w czerwcu mieliśmy obraźliwe graffiti na drzwiach budynku. I rozpętała się burza – mówiła Joanna Młudzińska, podczas dorocznej świątecznej kolacji Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie, który otworzył cykl opłatkowych spotkań organizowanych w ramach polonijnej społeczności.
Prezes POSK-u podsumowując w swoim przemówieniu mijający rok, wspominała liczne konferencje prasowe, nagrania dla radia i telewizji, wizyty polityków, m.in. Lorda Ahmada, baronessy Williams, Jeremy’ego Corbyna, Tima Farrona czy Caroline Pidgeon oraz marszałka Senatu Stanisław Karczewskiego z delegacją i premier Beaty Szydło.
– Co było najciekawsze dla mnie po tym wszystkim, to reakcja społeczności brytyjskiej. Recepcja POSK-u tonęła w kwiatach, rysunkach, kartkach z życzeniami i przeprosinami w imieniu Brytyjczyków. I to było dla mnie bardzo budujące. Warto trzymać się tego, że to jest pewna mniejszość, że to są ludzie, którym nagle zaczęło się wydawać, że mogą mówić głośno, to co prawdopodobnie zawsze myśleli. Ale większość społeczeństwa tak nie myśli. I dlatego też włączyliśmy się do kampanii #BetterThanThat. Bo rzeczywiście tak jest, Wielka Brytania jest „better than that”. Pewnie dlatego czujemy się tutaj dobrze – zaznaczyła prezes POSK-u.
Był to rok pełen wrażeń
Młudzińska nakreśliła także przegląd działalności ośrodka i zmian, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach.
– Mieliśmy remont w Jazz Café. Był kurz, był hałas, było narzekanie na utrudnienia. Ale warunki w Jazz Café poprawiły się znacznie i tak też uważają muzycy, którzy tam występują. Na zakończenie roku dostaliśmy także dobrą wiadomość, że dostaliśmy z Hamersmith & Fulham Council pozwolenie na budowę kolejnych czterech mieszkań. Jest to dobra wiadomość, gdyż to będzie dla nas dochód. Niestety znowu będą utrudnienia. Nauczeni tegorocznym doświadczeniem będziemy się spotykać z najemcami i będziemy informować, kiedy i jak prace będą wykonywane. Na razie jesteśmy na etapie planów – tłumaczyła Młudzińska, przy tej okazji dziękując wszystkim pracownikom POSK-u za pomoc w sprawnym przeprowadzeniu remontu.
Ale POSK to nie tylko budynek. W polskim ośrodku w tym roku miało miejsce wiele kulturalnych wydarzeń. Młudzińska wymieniła kilka z nich.
– Zaczęliśmy rok wystawą Janiny Baranowskiej, teraz mamy bardzo ciekawą Migrant Voice. Na jesieni odbyła się międzynarodowa Konferencja Muzeów i Archiwów Polski, na którą przyjechali przedstawiciele z całego świata, a na deskach teatru wystawiliśmy kolejna operę Moniuszki oraz „Zemstę” Aleksandra Fredry w aranżacji Sceny Polskiej UK – wyliczała prezes POSK.
Na zakończenie Młudzińska zaznaczyła, że POSK aktywnie włączył się do akcji domagania się od rządu Wielkiej Brytanii oświadczenia kto z obywateli Unii Europejskiej i na jakich warunkach będzie mógł zostać w Wielkiej Brytanii po Brexicie. „To bardzo ważna kwestia dla Polaków,” podkreślała.
– Był to rok pełen wrażeń, mam nadzieję że w przyszłym roku będziemy dalej szli do przodu w dobrym duchu – puentowała prezes POSK.
Rok 2017 będzie przełomowy
Zanim członkowie i sympatycy POSK-u, a także przedstawiciele innych organizacji polonijnych połamali się opłatkiem i złożyli sobie życzenia, głos zabrał ambasador Arkady Rzegocki.
– Jest to dla mnie niezwykle ważny wieczór. Ja zawsze w POSK-u czuję się, jak u siebie. Jest to niezwykle ważne miejsce na mapie polskiego Londynu, miejsce bardzo żywe, którego żadna delegacja nie może powinna ominąć – akcentował ambasador.
Rzegocki dziękując za ten rok i za te wszystkie osiągnięcia wyraził nadzieję, że nadchodzący 2017 rok będzie rokiem polskim w Wielkiej Brytanii.
– Państwo zrobili bardzo wiele, żeby tak się stało. zarówno w ostatnim roku, jak i we wcześniejszych latach. Ja mam takie wrażenie, jak była ostatnia wizyta pani premier i niezwykłe historyczne wydarzenie w postaci międzyrządowych konsultacji, że oto Wielka Brytania w większym stopniu niż dotychczas otwiera się na Polskę, jest zainteresowana Polską i od nas wszystkich zależy, na ile nam się uda ten polski czas w Wielkiej Brytanii wykorzystać – powiedział ambasador, przywołując słowa premier Theresy May, w których doceniła wkład i rolę Polaków i Polonii w budowę kultury i ekonomii brytyjskiej.
– Jest to moment niezwykły, na który wiele pokoleń czekało – sumował, życząc wszystkim gościom radosnych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia.
Magdalena Grzymkowska