Całodobowe wsparcie konsularne
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jeszcze w styczniu uruchomi całodobową infolinię konsularną dla Wysp Brytyjskich. Doświadczeni urzędnicy i konsulowie będą odpowiadali na pytania dotyczące podstawowych procedur – np. związanych z uzyskaniem nowego paszportu – a także pomagali umówić spotkanie w jednym z konsulatów.
Nowe rozwiązanie – znane dotychczas raczej z dużych korporacji niż placówek dyplomatycznych – powinno znacznie ułatwić uzyskanie niezbędnych informacji i skrócić czas niezbędny na rozwiązanie jakichś problemów. W szczególności powinno to pomóc tym, którzy mieszkają z dala od trzech urzędów konsularnych w Londynie, Manchesterze i Edynburgu, a którzy mogą wymagać wsparcia konsularnego.
A jeśli o tym mowa…
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się również, że MSZ przymierza się do otwarcia czwartego urzędu konsularnego w Wielkiej Brytanii – w Belfaście. Jeśli do tego dojdzie, będzie to pierwsza pełna placówka dyplomatyczna europejskiego państwa w Irlandii Północnej – dotychczas funkcjonują tam konsulaty Chin i Stanów Zjednoczonych.
Dotychczas sprawami konsularnymi blisko 30 tys. Polaków mieszkających na północnej części wyspy zajmował się konsulat generalny w Edynburgu, co – nie da się ukryć – musiało być nieco uciążliwe, jeśli spojrzy się na mapę. Nowy urząd powinien rozpocząć swoją działalność jeszcze w tym roku.
Margaret Thatcher i jej sympatia do Polski
Z kolei tuż przed Nowym Rokiem – ale nie było okazji Państwu przekazać – poznaliśmy tajemnice wewnętrznej korespondencji Downing Street 10 z lat 1988-1989, w tym 319 stron dotyczących relacji z Polską: zarówno z komunistycznym rządem, jak i demokratyczną opozycją.
Obraz, który wyłania się z zapisków i notatek wskazuje na bardzo mocne osobiste zaangażowanie premier Thatcher, która wielokrotnie podejmuje pro-polskie decyzje, nawet wbrew swoim doradcom. Tak jest na przykład w sytuacji, kiedy Bronisław Geremek zwraca się z prośbą o spotkanie z szefową brytyjskiego rządu, a ta – pomimo sprzeciwu swojego sekretarza – każe zmienić plan dnia, żeby mogła się z nim spotkać.
Dla fanów historii, w szczególności polsko-brytyjskiej, absolutna gratka. Dokumenty można oglądać online na stronie National Archives.
Błyskawiczne zmiany na stanowisku ambasadora nigdy nie zwiastują niczego dobrego – dlatego zrozumiały jest sceptycyzm, z jakim brytyjska prasa przywitała rezygnację szefa misji dyplomatycznej przy Unii Europejskiej Sir Ivana Rogersa i pospieszne mianowanie jego następcy, Sir Tima Barrowa.
O ile nie ma wątpliwości, że Barrow – były ambasador na Ukrainie i w Rosji – jest wystarczająco doświadczonym urzędnikiem, aby poradzić sobie z nowym wyzwaniem, publicyści zwracali uwagę na fakt, że tak nagła zmiana na zaledwie tygodnie przed formalnym rozpoczęciem Brexitu nie służy zbudowaniu poczucia, że rząd panuje nad sytuacją.
Tym bardziej, że rezygnacji Rogersa towarzyszył zaowalowany, ale niezwykle krytyczny wobec rządu Theresy May list, który wskazywał, że Whitehall niechętnie słucha eksperckich porad, które nie zgadzają się z ich własnym wyobrażeniem o tym, czym będzie Brexit i jak należy go przeprowadzić. A przecież wszyscy wiedzą, że Brexit means Brexit…