08 lutego 2017, 12:15
Chlup do wody!

Bardzo dziękujemy za towarzystwo podczas londyńskich zawodów, oraz ugoszczenie nas w londyńskim klubie Morsów w Hyde Park, bardzo miłym zaskoczeniem była możliwość wykapania się w świetnym towarzystwie i w tak genialnej lokalizacji jaką jest centrum Hyde Park. Zapraszamy do odwiedzin w północnej Polsce na wspólną kąpiel do Sopocie.

Taką wiadomość otrzymał Wiesława Lorbieckiego z Sopockiego Klubu Morsów nasz rodzimy miłośnik kąpieli w lodowatej wodzie – Michał Olizar, który przyznał „Tygodniowi”, że pływał w wyścigu (wiek: 70 lat i starsi) razem z dawnym konsulem Jackiem Starościakiem. Pan Michł (wiceprezes Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego), który przedstawia się jako „najwolniejszy w Serpentine Swimming Club” był w swojej grupie przedostatni a b. konsul przybył do mety na drugim miejscu. W niedzielę rano goście z Polski stawili się w Hyde Parku, a woda w Serpentynie miała zaledwie pół stopnia Celsjusza… Zrobili zdjęcie (patrz powyżej) i chlup do wody!

Warto przy okazji przypomnieć, że obok pływającego w Serpentynie (od blisko 50 lat) Michała Olizara – który przez te pół wieku tylko dwa razy opuścił zimowe zawody w Serpentynie – zażywał tu kąpieli rtm. Wacław Milewski. Pan rotmistrz przez lata każdego poranka miał do spełnienia niepoślednie zadanie. Codziennie o szóstej rano osobiście otwierał bramę do całego terenu przylegającego do Serpentine Lido.

Sam klub istnieje od 1864 roku, dawniej teren wokół dzisiejszych pomieszczeń rekreacyjnych wyglądał zupełnie inaczej. Po pierwsze był niedostępny. Generalnie przez lata za wejście i spacer po parku się płaciło a część „klubowa” była zamykana. I właśnie rotmistrz Milewski (jako że mieszkał najbliżej) otrzymał klucz od bramy i ją każdego ranka otwierał.

Polskim morsom należy się miejsce wśród wyspiarskich Poloników. (jko)

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_