Ad multos annos!

Płk Zbigniew Makowiecki – kawalerzysta, 3 PSK 11 kwietnia obchodził 100-lecie swych urodzin. 25 kwietnia odbyły się uroczyste obchody jubileuszu w Ambasadzie RP w Londynie.

Wychowanek Centrum Wyszkolenia Kawalerii (CWK) w Grudziądzu, skąd trafił do 3 PSK (Pułku Strzelców Konnych). W kampanii 1939 roku walczył w zgrupowaniu Gen Franciszka Kleeberga. Brał udział w słynnej bitwie pod Kockiem. Walczył do 5 października 1939 roku, więc woli mówić o kampanii: wrześniowo/październikowej. Skończyli walki, dopiero jak im zabrakło amunicji i wyżywienia (w tym również dla koni)!

Z niewoli (oflag oficerski) dostał się do Dywizji Gen Maczka – 1 Dywizji Pancernej. Życiorys i osiągniecia płk Makowieckiego opisał b. dobrze Major Zbigniew Mieczkowski – 95-letni kolega, pułkownik, z Dywizji Gen Maczka.
Córki jubilata pomogły w organizacji wydarzenia w Ambasadzie przy lampce dobrego wina. Konsul Generalny Pan Krzysztof Grzelczyk zadbał o zaplanowanie uroczystości łącznie ze specjalnie przygotowanym transportem dla naszego jubilata. Ambasador Arkady Rzegocki przemówił do zebranych wręczając okolicznościowy dyplom oraz pamiątkę od Prezydenta RP. Były również podziękowania od Polskiej Macierzy Szkolnej, z która płk Makowiecki współpracował przed laty. Na koniec odśpiewaliśmy razem 100 lat – następnych 100 lat oczywiście!

PS. Płk Zbigniew Makowiecki jest ciągle najstarszym ranga Polskim kawalerzysta i prezesem Światowego Związku Kół Kawalerii II RP. Brał osobiście udział w odsłonięciu pomnika Złotego Ułana – Szarży pod Kałuszynem oraz wielokrotnie w dorocznych zlotach weteranów kawalerii w Grudziądzu. 4 lata temu na Błoniach Krakowskich, brał udział w rekonstrukcji prezentacji Polskiej Kawalerii przed Marszałkiem Piłsudskim, odbierając meldunek rotmistrza Waligórskiego w tym niezapomnianym wydarzeniu. Bylem tam razem z płk Makowieckim w Kałuszynie, więc mogę osobiście pogratulować energii i przywiązania do tradycji kawalerii polskiej pomimo upływu wielu lat …
Trzeba oczywiście gratulować jubilatowi, że pomimo wieku zachował świetną pamięć tych wydarzeń dzieląc się swymi wspomnieniami z lat II wojny światowej.

Marek Stella Sawicki