Do 2 lipca trwa w Edynburgu 70. Międzynarodowy Festiwal Filmowy – Edinburgh International Film Festival (EIFF). W programie znalazła się obszerna sekcja poświęcona polskiej kinematografii. W tym roku po London Book Fair to najbardziej prestiżowe brytyjskie wydarzenie, w ramach którego jest promowana polska kultura na skalę międzynarodową.
Bacon, Bremner i Gąsiorowski
Co roku EIFF skupia przedstawicieli branży filmowej z całego świata: aktorów, reżyserów, producentów i innych. Bogata oferta filmów przyciąga również miłośników kina wszystkich narodowości.
Gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu był Kevin Bacon, który przyjechał na europejską premierę filmu „Story of A Girl.” Reżyserem filmu jest jego żona, Kyra Sedgwick, aktorka, która stawia pierwsze kroki, jako reżyser. Ich wspólny film to komediodramat, w którym główną postacią jest nastolatka, która zmaga się z krytyką oraz wykluczeniem w jej najbliższym środowisku za nieopatrznie umieszczony w internecie filmik o podtekście seksualnym.
– Nasz film dotyka problemu social media distress, z którym zmaga się coraz więcej ludzi, nie tylko nastolatków. Mam wrażenie, że poprzez media społecznościowe próbujemy kształtować różne wersje siebie, które ludzie mogą obserwować i komentować. Co jednak, gdy chcesz to zmienić lub zatrzymać? Kiedyś robiono to poprzez przynależność do określonych subkultur. Sama byłam hipiską! Teraz myślę, że jest trudniej, bo jesteśmy pod przymusem bycia online i cały czas jesteśmy oceniani – tłumaczyła Sedgwick w czasie konferencji prasowej zorganizowanej w Waldorf Astoria – The Caledionian Hotel.
– Sami jesteśmy rodzicami i martwimy się o nasze dzieci. Gdy zostajesz ojcem twoje spojerzenie na świat zmienia się diametralnie – wtórował jej Bacon. – Chcielibyśmy uchronić je przed tym, co może kryć się w sieci, ale czasem same muszą stawić czoła swoim problemom.
Kolejną międzynarodową gwiazdą, która zagościła na festiwalu w Edynburgu był Ewen Bremner, szkocki aktor i producent, najbardziej znany dzięki roli Spuda w obu częściach filmu „Trainspotting”. Inne filmy, które przyniosły mu popularność to „Helikopter w ogniu” i „Pearl Harbour”. Ostatnio zagrał szkockiego wojownika w hollywoodzkiej produkcji „Wonder Woman”. Na festiwalu promował japoński krótkometrażowy film „No Song to Sing”, którego reżyserem jest Polak – Łukasz Gąsiorowski, niezależny fotograf i filmowiec mieszkający na stałe w Edynburgu. Światowa premiera ich wspólnego filmu miała miejsce na Hollywood Independent Film Festival.
Dynamiczny rozwój polskiego kina
W tym roku organizatorzy EIFF poświęcili dużą część festiwalu polskiej branży filmowej, która, jak podkreślają, jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się kinematografii na świecie.
W programie polskiej sekcji „Focus on Poland” znalazły się klasyki w reżyserii Andrzeja Wajdy, jak i najnowsze filmy reżyserów młodego pokolenia. Swoją szkocką premierę miał polski kandydat do Oscara „Powidoki”, którego pokaz nagrodzono gromką owacją. Początkujący filmowiec z Edynburga Michael Boyd w rozmowie z „Tygodniem Polskim” bardzo wysoko ocenił dzieło Wajdy.
– W ogóle uważam, że polskie kino jest jednym z najlepszych w Europie – powiedział. Dodał także, że jego uwagę jako fana thrillerów przykuły dwa inne filmy” „Wołyń” i „Amok”.
Reżyserka tego ostatniego była obecna w czasie międzynarodowej premiery filmu w Edynburgu. Katarzyna Adamik, córka Agnieszki Holland, zrealizowała film na motywach prawdziwej historii śmierci architekta Mariusza Roszewskiego. Kilka lat później inspektor Jacek Sokolski odnajduje dowody, które wiąże się z fabułą powieści kryminalnej pod tytułem „Amok”.
– Chciałam, aby ten film wprowadzał widza w atmosferę mroku, stąd przyciemnione światła, niskie sufity w pomieszczeniach – tłumaczyła reżyserka. Główną rolę Adamik powierzyła Mateuszowi Kościukiewiczowi, który bezbłędnie odtworzył pokrętną osobowość Krystiana Bali. Nastrój grozy potęguje elektroniczno-industrialna muzyka, którą skomponował Antoni Komasa-Łazarkiewicz. Jak piszą szkoccy recenzenci jest to „intensywne, niepokojące studium socjopaty”.
Polsko-brytyjska współpraca
Oprócz wymienionych filmów widzowie mogli obejrzeć także inne polskie filmy, takie jak „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, „Słońce, to słońce mnie oślepiło” Anki i Wilhelma Sasnali, „Królewicz Olch” Kuby Czekaja, „Serce miłości” Łukasza Rondudy, „Szatan kazał tańczyć” Katarzyny Rosłaniec, „Zwierzęta” Grega Zglińskiego. Kino dokumentalne reprezentował będzie film Pawła Łozińskiego „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”.
Oprócz pokazów filmowych miał miejsce także specjalny wykład „Diamonds out of the Ashes: A Brief Survey of Polish Cinema 1946 – Present”. Z kolei z okazji 15-lecia istnienia Szkoły Wajdy został pokazany specjalny cykl filmów: „Telefono”, „Aria Diva” i „Joanna”. W ramach cyklu „Polish Shorts: Perspectives” odbyły się projekcje filmów „Więzi”, „Złe uczynki”, „Miejscy kowboje”, „Debiut”, „Ciało obce”.
Festiwal był również okazją do polsko-brytyjskich spotkań koprodukcyjnych, w których udział wzięło sześciu producentów z Polski.
– Liczymy na nawiązanie nowych wartościowych kontaktów i ciekawe propozycje współpracy polsko-brytyjskiej – zauważa Radosława Bardes z Orka Studio w Warszawie.
Ci, który jeszcze nie mieli okazji zobaczyć polskich produkcji na szkockim ekranie, mają ostatnią szansę jeszcze w sobotę, 1 lipca:
„Powidoki”
Reż. Andrzej Wajda
Sobota, 1 lipca, godz. 13.00
Filmhouse, Lothian Road
„Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”
Reż. Paweł Łoziński
Sobota, 1 lipca, godz. 18.20
Filmhouse, Lothian Road
„Serce miłości”
Reż. Łukasz Ronduda
Sobota, 1 lipca, godz. 20.40
Odeon, Fountain Bridge
Magdalena Grzymkowska