16 września 2017, 11:57
Artur Haftman: Granie przychodzi mi naturalnie

Artur Haftman, wschodząca gwiazda muzyki poważnej, jest fenomenem na skalę międzynarodową. Ten zaledwie 23-letni pianista urzeka głębią i dojrzałością swoich wykonań, intuicyjną wrażliwością i niezwykłą charyzmą sceniczną. W ubiegłą środę muzyk był gościem Konfraterni Artystów Polskich w Wielkiej Brytanii. W czasie koncertu przy kawie w Teatrze POSK wykonał swój popisowy, wyłącznie polski repertuar: utwory Karola Szymanowskiego i Fryderyka Chopina.

Ten jeden z najbardziej utalentowanych polskich pianistów jest zdobywcą wielu międzynarodowych nagród na konkursach pianistycznych, stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz studentem Royal College of Music w Londynie w klasie prof. Dmitri Alexeeva oraz paryskiej La Schola Cantorum w klasie Maurizio Morettiego.

Haftman koncertuje odkąd skończył 8 lat. Jego pierwszy recital miał miejsce w Koszalinie z młodzieżową orkiestrą symfoniczną. Od tej pory występował na prestiżowych scenach w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Ukrainie, Estonii, Litwie i Słowacji. Dwa lata temu debiutował w londyńskiej Steinway Hall.

David Moran, dziennikarz The Boston Musical Intelligencer, zachwycony popisem wirtuozerii Haftmana równającego go z dojrzałymi pianistami takimi jak Murray Perahia, po jego występie podczas 26th Annual Music Festival w Walnut Hill w lipcu br. zapytał o sekret jego mistrzowskiej techniki.

Młody polski artysta z niebywałą skromnością odpowiedział: „Nie wiem, ja po prostu tak gram”.(mag)

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_