Jeszcze przez tydzień galeria POSK prezentować będzie wystawę pn. „Scottish-Polish heritage of WWII: Life stories”, której towarzyszy makieta rzeźby generała Stanisława Maczka.
Idei budowy i całej sprawie kampanii na rzecz postawienia pomnika generała poświęcone były wystąpienia mówców uroczystego otwarcia wystawy – a byli nimi: ambasador Arkady Rzegocki, Robert Ostrycharz (WW II Life Stories) oraz Katie Fraser i mjr Zbigniew Mieczkowski (General Stanislaw Maczek Memorial Trust).
Samą wystawę tworzy 26 paneli – na nich spisano i zobrazowano 26 indywidualnych historii Polaków, mężczyzn i kobiet, którzy przybyli do Szkocji podczas wojny, walczyli o wolność a następnie się tam osiedlili. Wśród nich było wielu żołnierzy gen. Stanisława Maczka, który również zamieszkał w Szkocji po zakończeniu wojny. Opowieści spisane przez bliskich tej symbolicznej 26-osobowej grupy odzwierciedlają życiowe losy rodaków, którzy przeżyli wojnę i rozpoczęli życie w nowym kraju – Szkocji.
***
Michał Kulczykowski: – Wystawa bardzo ciekawa, widać włożoną tu ogromną ilość pracy. Szereg nieznanych faktów, symboliczne historie ludzi jakich było tysiące. Pomysł godny pochwały. Jeden jednak komentarz – makieta generała wydaje mi się za mało wojskowa. Chociaż przyznam, że początkowo nie zauważyłem generalskiej rogatywki spoczywającej na kolanach. Pewno w skali 1:1 będzie to łatwiejsze do zidentyfikowania.
***
Krystyna Olliffe: – Podoba mi się elegancja samej wystawy, jej estetyka. Oglądanie sprawia prawdziwą przyjemność. Widać u autorów profesjonalizm. Dobrze że wystawie towarzyszą katalogi, będzie można zainteresować nią nieobecnych na dzisiejszym otwarciu. Dla mnie to ważne, bo mamy w szkołach half-term i część młodzieży i nauczycieli skorzystało z okazji, by wyjechać na krótkie wakacje. Ale wystawa będzie pokazywana dwa tygodnie, więc liczę na to, że będzie szansa na jej zobaczenie. Warto!
***
Katy Carr: – Generał Maczek jest wybitną postacią. Ilu mamy takich dowódców, o których można powiedzieć, że nie przegrali żadnej bitwy? Ja jestem honorowym członkiem Pierwszej Dywizji Pancernej, a osobie generała Maczka i jego żołnierzom poświęciłam piosenkę pt. „My Beloved General”. Posłuchaj: My Heart races as I come into the bar/ And my beloved ‘Baca’ serves me a drink / My Heart races as I come into the bar/ And our beloved genius serves me a drink / in a bar in Edinburgh/ You see this Barman ‘Stan’ was the greatest General Maczek! / And I can’t believe he’s serving me a drink, / He’s lowered to serve me a drink / I remember when you gave me water….
***
Maria Kruczkowska Young: – Namawiano go do powrotu do kraju, ale nie podjął takiej decyzji. Osobisty dramat przeżył, gdy w 1946 roku władze komunistyczne pozbawiły go polskiego obywatelstwa. Mając 56 lat musiał podjąć pracę fizyczną. Jednak i wtedy nie przestał opiekować się swoimi żołnierzami. Ci – nie bez powodu – nazywali go „bacą”. Do końca swojego długiego życia na obczyźnie cieszył szacunkiem rodaków, nie uchybiając w niczym dobremu imieniu Polaka i polskiego żołnierza. (not. jko)
Pozbawiony polskiego obywatelstwa, odmówił powrotu do kraju, nie posiadł brytyjskiego obywatelstwa, był bez emerytury. W podobnej sytuacji znalazło się wielu polskich dowódców wysokiego szczebla. O złej sytuacji materialnej Generała dowiedział się jego były żołnierz… [pisał o tym Cz. A. Żak]
Były podwładny, sierżant rezerwy Jan Tomasik, wówczas właściciel czterech hoteli w centrum Edynburga, zaoferował Generałowi pracę i lokal dla rodziny. Generał przyjął ofertę i został barmanem w Lermond Hotel w Edynburgu.
O pracy Generała u byłego swojego podwładnego rozpisywała się szkocka prasa. W 1965 roku, Stanley Shivas ,na łamach „Sunday Mirror”, opisał szczególną sytuację generała i jego więzi z byłym podwładnym. Dziennikarz dziwił się, że tak znany i zasłużony generał, musiał wykonywać zawód barmana. Generał podchodził jednak do życia praktycznie, trzeźwo oceniał swoją sytuację, odpowiadał przecież także za rodzinę. Zdziwionemu taką sytuacją dziennikarzowi miał powiedzieć: „Co jest złego w takim jak to działaniu? Muszę żyć /…/ Pan Tomasik był jednym z moich sierżantów, dobrym. Jestem wdzięczny, że dał mi tę pracę tak, że moja żona i ja możemy żyć.” W podobnej sytuacji znaleźli się także inni polscy generałowie. Generał Tadeusz Bór-Komorowski wykonywał prace tapicerskie, gen. Klemens Rudnicki odnawiał obrazy zaś gen. Stanisław Sosabowski pracował jako robotnik w magazynie. Tak więc zatrudnienie Generała w hotelu nie stanowiło nic wyjątkowego.
Jan Tomasik był także znaną osobistością w show businessie, prowadził także z powodzeniem dobre puby. W Glasgow zdobył sławę jako menager Apollo Theatre. Ta najważniejsza scena w Szkocji, za czasów Tomasika przezywała okres świetności. Na deskach Apollo występowały tak wielkie gwiazdy rocka jak the Rolling Stones, the Who, Rod Stewart, David Bowie czy Queen. W prasie szkockiej Tomasik otrzymał nawet przydomek „Mr. Apollo”…
Z czasem zrezygnował z kariery w show businessie. Dysponując pokaźnym majątkiem, były żołnierz gen. Maczka postanowił zrealizować swoje marzenia z czasów służby wojskowej. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży hoteli kupił zamek Barony Castle, znany mu jeszcze z czasów wojny. Powrócił do idei „mapy generała Maczka”. Tomasik sprowadził naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego którzy wiernie odtworzyli w ogrodzie zamkowym plastyczną (trójwymiarową) mapę Szkocji, uwzględniając podobno sugestie Generała. Wielka mapa Szkocji, o wymiarach około 50×60 metrów, wykonana z kamieni i betonu, miała stanowić swoisty pomnik gen. Maczka i jego żołnierzy z 1. Dywizji Pancernej. Po śmierci Jana Tomasika, zamek Barony Castle, kilkakrotnie zmieniał właścicieli, ale dzieło żołnierza i jego dowódcy przetrwało.
W roku 1994 r. reprezentując Rząd Brytyjski na pogrzebie generała Maczka, Lord Fraser of Carmyllie widząc polskich żołnierzy, uzbrojonych w szable, formujących żelazny łuk nad wynoszoną z kościoła trumną, zainteresował się osiągnięciami generała, co zainspirowało go do dokładnego zbadania jego historii. Uznał on, że postawienie pomnika tak wielkiemu człowiekowi w Szkocji, jest bardzo ważne dla uczczenia jego pamięci.
W roku 2013 r. Lord Fraser zdradził szczegóły swojego planu zebrania funduszy na ławkę, na której umieszczona będzie figura generała Maczka. Całość wykonaną w Polsce chciał ustawić niedaleko rodzinnego domu generała w Edynburgu.
Miejsce niedaleko Meadows, które zaproponował Lord Fraser, gdzie generał lubił spacerować ze swoją córką, zyskało aprobatę przyjaciół stowarzyszenia Edinburgh Meadows and Brunsfield Links.
Nagła śmierć Lorda Frasera w 2013 r. wstrzymała ten projekt do momentu powołania w 2015 r. General Stanisław Maczek Memorial Trust.
W lutym 2015, projekt został formalnie wznowiony w Parlamencie Szkockim podczas uroczystości, której gospodarzem była szkocka parlamentarzystka Jean Urquhart, przewodnicząca międzypartyjnej grupy ds. Polski przy Parlamencie Szkockim.
Członkami General Stanisław Maczek Memorial Trust są córka Lorda Frasera – Katie Fraser, jego były doradca PR – Archie Mackay, oraz jego prawnik – Roddy Harrison.
Wśród patronów projektu jest jeden z żołnierzy generała – major Zbigniew Mieczkowski; były Lord Provost Edynburga Rev. Dr. George Grubb; prof. Richard Demarco, jeden z największych promotorów europejskiej a w szczególności polskiej kultury w Szkocji; oraz dr. Andrew Maczek – syn generała.
Wiele pomników upamiętniających generała Maczka oraz jego dywizję znajduje się w Holandii, Belgii, Polsce, a ostatnio również we Francji – w państwach wdzięcznych polskim żołnierzom, którzy walczyli za ich wolność. Jednakże, nie ma pomnika upamiętniającego generała Maczka i jego żołnierzy w Szkocji. Krótko po jego śmierci, Senat RP wyraził w uchwale przekonanie, że jego miłość do Polski, nieskazitelny charakter i wierność ideom pozostanie wzorem dla przyszłych pokoleń. Teraz mamy okazję by uwiecznić ducha i oddać dług wdzięczności generałowi Stanisławowi Maczkowi oraz jego żołnierzom przekazując darowiznę na konto General Stanisław Maczek Memorial Trust.
Darowizna
Darowiznę można przekazać na konto fundacji General Stanisław Maczek Memorial Trust w RBS i innych bankach podając
sort code 83-44-00 oraz numer konta 10810625
Czeki można wysłać do General Stanislaw Maczek Memorial Trust,
c/o RAH, BTO Solicitors LLP, 48 St Vincent Street, Glasgow, G2 5HS
albo przez Paypal – www.paypal.me/generalmaczek