W kwietniu 1992 roku ruszyła kampania „Zero Tolerance” przygotowana przez Edinburgh District Council’s Women’s Committee. Inspirowana kanadyjską inicjatywą w sferze zwiększania świadomości na temat przemocy w rodzinie, na kilka tygodni zdominowała przestrzeń miejską Edynburga za sprawą czterech charakterystycznych, czarno-białych plakatów poświęconych przemocy mężczyzn wobec kobiet i dzieci. Obecnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych kampanii społecznych w Szkocji.
25 lat później organizacje pomocowe dla Polek i obywatelek Europy Środkowo-wschodniej mieszkających w Wielkiej Brytanii połączyły siły, aby wspólnie zwalczać problem przemocy wobec kobiet, a w szczególności przemocy domowej. Przedstawicielki tych organizacji spotkały się pod koniec lutego w Paisley, aby podsumować wyniki kampanii „Przemoc to nie tylko…” prowadzonej przez 16 dni na przełomie listopada i grudnia 2017 roku.
Polish Women Support Network to oddolna inicjatywa mająca ambicję stworzenia organizacji parasolowej, łączącej instytucje pomocowe z zakresu zwalczania przemocy domowej. Początkowo w swojej działalności skupiała się na terytorium Szkocji, jednak szybko rozprzestrzeniła się także na Anglię oraz Irlandię Północną. Na przestrzeni niecałego roku siatka organizacji urosła z 20 do 52 członków w piętnastu różnych miastach, w tym 20 osób aktywnie zaangażowanych w organizację kampanii. W dystrybucję materiałów drukowanych oraz kampanię prowadzona w social media włączyło się około 100 wolontariuszy. Dzięki wsparciu Ross-shire Women’s Aid oraz za sprawą środków z Lottery Fund udało się sfinansować druk 500 plakatów oraz 2 tysięcy ulotek na temat przemocy domowej w języku polskim, które następnie zostały rozdystrybuowane w całej Wielkiej Brytanii. Organizatorom kampanii udało się też nawiązać współpracę ze szkocką policją oraz przedstawicielami parlamentu. W temat kampanii został także właczony polski konsulat w Edynburgu, a przedstawicielki Polish Women Support Network były obecne na oficjalnym rozpoczęciu zeszłorocznej edycji międzynarodowej akcji16 dni działań przeciwko przemocy ze względu na płeć w Edynburgu i w Aberdeen.
Celem kampanii było uświadomienie jej odbiorców, że przemoc to nie tylko przemoc fizyczna, lecz sprawca może uciekać się do bardziej wyrafinowanych metod manipulacji i kontroli. Ta wiedza jest szczególnie potrzebna w środowisku polskich emigrantek, gdzie ten problem może być szczególnie poważny, że względu na odcięcie ofiary od bliskich i zależność ofiary od oprawcy.
– W środowiskach emigranckich funkcjonuje mit, że w momencie zgłoszenia przemocy domowej social services zabierają dzieci. Ten mit najczęściej powstrzymywał kobiety przed zgłoszeniem przypadków przemocy przed zgłoszeniem do odpowiednich służb. Tymczasem naszym zadaniem było przekonać ofiary przemocy, że brytyjskie prawo zawsze staje po stronie pokrzywdzonych i nigdy nie bagatelizuje przypadków przemocy domowej – podkreślała na spotkaniu Magda Czarnecka, jedna z głównych koordynatorek kampanii.
Innymi wskazywanymi w czasie dyskusji czynnikami, dlaczego przypadki przemocy domowej nie są lub nie były wcześniej zgłaszane były m.in. brak znajomości języka, brak zaufania do brytyjskich instytucji (w tym policji) i organizacji pomocowych, obawy przed bezdomnością, obawy przed ostracyzmem w ramach społeczności (utrata relacji z osobami, które były wspólnymi znajomymi z oprawcą), różnice w rozumieniu, jakie zachowania są prawnie czy kulturowo akceptowalne. Uczestniczki spotkania zauważyły, że w czasie kampanii z ich obserwacji wynika, że zdarzają się również rzadkie przypadki, kiedy to mężczyzna jest ofiarą przemocy w rodzinie.
Największym osiągnięciem kampanii „Przemoc to nie wszystko…” było masowe dotarcie do polskojęzycznych użytkowników mediów społecznościowych. Najpopularniejszy post na Facebooku dotarł do 45 tysięcy osób, osiągając 820 reakcji i wywołując ponad 100 komentarzy. 89% z nich to kobiety – co jest uzasadnione tym, że to właśnie one były obiorcami kampanii. 35% z nich to osoby w wieku 35-44 lat. Drugą najczęstszą grupą wiekową były nieco młodsze kobiety w wieku 25-34 lat – stanowiły one 30% odbiorców. Najczęściej były to mieszkanki Londynu, w drugiej kolejności Edynburga oraz Aberdeen.
W ramach kampanii posługiwano się hasztagiem #przerwijmilczenie, z którego korzystały media społecznościowe oraz tradycyjne (największy zasięg w tym zakresie miała facebookowa grupa British Poles – zasięg: 50 tysięcy odbiorców, a na Twitterze konto Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie – zasięg: 3 tysiące)
W mediach polonijnych ukazały 42 publikacje online, 8 artykułów w prasie papierowej oraz trzy wywiady radiowe. O akcji pisały również media anglojęzyczne: dziennik The Evening Telegraph, tygodnik Fife Free Press oraz dwukrotnie portal The Third Force News. Tematem zainteresowały się również media w Polsce m.in. Wysokie Obcasy, Radio Zet, Radio Tok FM, magazyn Noise oraz tygodnik Polityka oraz brytyjska agencja informacyjna Reutera.
W rezultacie tych wszystkich działań informacyjnych dwukrotnie wzrosła liczba zgłoszeń na polski telefon zaufania, 20 kobiet z podejrzeniami przemocy domowej zgłosiło się do organizacji, skąd zostały skierowane do najbliższych punktów Women’s Aid.
Kolejne spotkanie grupy Polish Women’s Support Network odbędzie się maju, kiedy to członkowie będą pracowali nad stworzeniem modelu współpracy z organizacjami pomocowymi w Wielkiej Brytanii.
Magdalena Grzymkowska