Pomieszczenia wykładane kafelkami kojarzą nam się głównie z łazienką lub toaletą. Glazura ma zapewniać tam łatwość w utrzymaniu czystości oraz chronić podłogi i ściany. Funkcjonalne kafle i kafelki z rzadka mają ciekawszy wzór lub zdobienie i na pewno nie są robione po to, by dostarczyć nam wielkich estetycznych przyjemności. W upalne dni jednak w tych pomieszczeniach jest nieco chłodniej. Kafle dają przyjemne uczucie ochrony przed gorącem. Ich powierzchnia izoluje i przetrzymuje chłód nocy i cienia, co przyczyniło się do ich często fantastycznych zastosowań w architekturze krajów południa Europy i arabskich.
Horror vacui
Topornym praprzodkiem wszelkiej ceramiki jest cegła. I choć z niej też można układać naścienne wzory to nie satysfakcjonowały one w pełni mieszkańców starożytnego Babilonu. Zaczęto więc cegły upiększać. Bramę Isztar zbudowano pięć tysięcy lat temu. To fascynujące dzieło, w którym cegły stały się ceramiką i mozaiką jednocześnie. Ułożono z nich przepiękne obrazy zwierząt, bóstw, roślin które utworzyły kolorowe, lśniące mury. Z czasem cegły pokryte glazurą stały się coraz cieńsze, a potem przekształciły się w kolorowe, precyzyjnie cięte fragmenty, przeznaczone do układania mozaikowych wzorów, a następnie w kafle i kafelki. Na tych ostatnich można było odtwarzać małe obrazy lub kreować olbrzymie dzieła sztuki, ale to dopiero później. Do Europy te misterne układanki przywieźli arabscy muzułmanie. Ze słów „az-zulaij” czyli „lśniący kamień” powstało hiszpańskie i portugalskie azulejo. Mauretański „horror vacui” czyli obawa przed pustką dekoracyjną, był główną motywacją do sztuki zdobniczej w pałacach i meczetach budowanych w podbitych krajach. Każdy fragment posadzki, ściany musiał być piękny i pokazywać artystyczne wyrafinowanie, nie tyle po to, by cieszył oko, ale raczej ku chwale Allaha. Sztuka muzułmańska nie mogła przedstawiać ludzi, scen, krajobrazów. Koncentrowała się na fantazyjnej kaligrafii wersetów Koranu lub matematycznych mozaikach. Jej najznakomitszym przykładem jest pałac w Alhambrze. I choć mozaiki były znane już w Imperium Rzymskim to dopiero około XIV wieku nastąpiło ich przetworzenie w większe powierzchnie zdolne pomieścić indywidualne obrazki lub też fragmenty zamierzonej całości zdobiącej ściany, podłogi i sufity. Stało się to pod wpływem sztuki arabskiej w podbitej części Hiszpanii. Kafelkowym centrum Europy została Sewilla, a właściwie artystyczno- cygańska dzielnica tego miasta, Triana. Z czasem wymieszały się tam trzy potężne tradycje: islamska, gotycka (Europa) i renesansowa (Włochy). Ze sztuki islamu zaczerpnięto techniki dekoracyjne w formie wzorów, fascynację matematyką i geometrią, łączeniem kolorów i perfekcją wykonania. W epoce gotyku na kafelki przenoszono sceny tworzone na arrasach i gobelinach, zawieszanych w pałacowych wnętrzach północnej Europy. Włochy przyczyniły się do powstania kafli majolikowych, malowanych w groteskowe, fantazyjne wzory, modne w epoce odrodzenia. Wszystko to próbowano odtwarzać w sposób pochłaniający jak najmniej czasu i materiałów. Przy użyciu pędzla i kolorowych farb ceramicznych reprodukowano finezję arabskich mozaik. Oszczędzało to precyzyjnego cięcia barwionych powierzchni ceramiki, ale też dawało ogromne możliwości trwałego zdobienia azulejo. Wzory zostały zastąpione pejzażami, scenami, portretami a nawet całymi opowieściami obrazkowymi.
Obrusy z azulejos
Król Manuel I odwiedził Sewillę w roku 1503. Jak olbrzymie znaczenie miały te odwiedziny przekona się każdy, kto był w Portugalii. Manuel zakochał się w sewilskich kafelkach i mauretańskich wzorach. Królewski pałac w Sintra ma specjalną komnatę w stylu arabskim. Do połowy wieku XVI cała tego typu ceramika była przywożona z Hiszpanii, dopiero później Portugalczycy zaczęli produkować własne azulejo i tworzyć swój niepowtarzalny styl. Jak bardzo podobały się w tym kraju wykładane kafelkami wnętrza, świadczą całe kościoły wyłożone nimi od sufitu do podłogi. Co ciekawe, w Portugalii zrealizowano pomysł przykrywania stołów przy ołtarzu azulejo… udającymi obrusy z tkanin, w których nawet frędzle były ceramiczne.
Kafelkowe obrazy ozdabiały całe fasady miejskich kamienic. Umieszczane w kościołach, na murach budynków były bardzo popularnym sposobem na przekazywanie treści religijnych. Niezwykle trwałe, z kolorami, które nie płowiały na słońcu, są typowym elementem miejskich krajobrazów Portugalii i Hiszpanii. Zamiast kapliczek religijne obrazki z azulejos były talizmanami chroniącymi domy, ulice i ich mieszkańców. W wieku XIX i obecnie na kafelkach umieszcza się także reklamy, nazwy restauracji i barów oraz ulic i dzielnic. W Hiszpanii i Portugalii powstawały całe miejskie drogi krzyżowe, które do dziś są trasami wielkich procesji. Rzadko zdarza się jednak by mistrzowie zdobiący azulejo stawali się artystami-celebrytami. Przez wieki uważano ich za rzemieślników i zwykle podpisują swoje dzieła jedynie inicjałami. Tak jak anonimowy pozostał alchemik, wynalazca złotej farby do ceramiki, która zamieniła ściany wielu hiszpańskich pałaców w ceramiczne arrasy lśniące fragmentami jak gwiazdy w mroku.
Gabinety porcelanowe
W wieku XVI we Włoszech zaczęły powstawać kafelki, które dziś są symbolem miasta Delft w Holandii. W odcieniach niebieskiego, na obramowaniu z koła, zaczęto przedstawiać pojedyncze obrazki, scenki, portrety i herby. W XVII wieku była to już głównie holenderska, masowa produkcja, która zawładnęła rynkiem całej Europy. Wiatraki, okręty i płaskie pejzaże tego kraju zaczęły się nawet pojawiać w Hiszpanii i Portugalii: dotychczasowym imperium kafelkowym, które zaczęło ogarniać cały świat. Azulejos rozprzestrzeniły się w koloniach tych krajów, głównie w Brazylii i Meksyku. Tam kafelkowano hacjendy, kościoły i budynki publiczne. Te ozdoby raczej nigdy nie przyjęły się na taką skalę w krajach o chłodniejszych klimatach. Jednak wraz z nastaniem art nouveau oraz art deco zaczęły zyskiwać na popularności. W Polsce zamiast azulejo, w podkrakowskich Niepołomicach produkowano raczej kafle do pieców, które też były swoistymi dziełami sztuki rzemieślniczej, ale zamiast chłodzić, utrzymywały ciepło. Dziś azulejos to termin specyficzny, dotyczący głównie ozdobnej funkcji kafelków w Hiszpanii i Portugalii. Nasze łazienki są wykładane zwykłymi kafelkami. Praktyczne, produkowane masowo nie mają wiele wspólnego z tym, co znajdziemy w Sewilli, Lizbonie czy Porto. Azulejos to symbole słońca, gorącego powietrza, długiego lata. To sztuka użytkowa, nadająca charakter hiszpańskim i portugalskim budynkom. „Gabinety porcelanowe”, które stały się modne w Europie w XIX wieku, zniknęły równie szybko w chłodnych krajach jak się pojawiły. To ładne określenie możemy jednak stosować i dziś. Przyjemniej udać się do „porcelanowego gabinetu” niż do zwykłej łazienki, gdzie w upale jest dzięki kafelkowym ścianom odrobinę chłodniej…
Anna Sanders