– Brexit zbliża się szybkimi krokami, a to oznacza, że musimy załatwić formalności, dzięki którym nadal będziemy mogli legalnie przebywać w Wielkiej Brytanii – mówi Barbara Drozdowicz, dyrektor wykonawczy East European Resource Centre w Londynie, w rozmowie z Piotrem Gulbickim.
Obecnie wszyscy obywatele Unii mają prawo wjazdu, pracy i pobytu w Wielkiej Brytanii na podstawie systemu imigracyjnego opartego na ustawodawstwie europejskim.
– To bardzo wygodne rozwiązanie, gdyż nie musimy uzyskiwać żadnych dodatkowych dokumentów, wiz czy pozwoleń – jedyne co jesteśmy zobowiązani posiadać, to polski paszport bądź dowód osobisty. Po Brexicie przepisy w tym względzie się zmienią, gdyż podstawa prawna tego przepisu zaniknie, dlatego będziemy musieli uregulować nasz status z państwem brytyjskim na nowych zasadach. W celu zagwarantowania legalności pobytu oraz praw, jakimi cieszymy się obecnie, Home Office stworzyło nowy system rejestracji. W naszym interesie jest żeby szybko i skutecznie dopełnić tych formalności, gdyż zaniechanie ich doprowadzi do „wypadnięcia” poza system i możemy stać się nieudokumentowanymi imigrantami, czasami dosadnie nazywanymi „nielegalnymi”.
To skomplikowana sprawa?
– Stosunkowa prosta, znacznie łatwiejsza niż obecna procedura uzyskiwania dokumentacji potwierdzającej stały pobyt (Permanent Residency documentation), o który, zgodnie z prawami traktatowymi, można się starać po pięciu latach przebywania w UK. Teraz musimy wykazać, że przez ten okres pracowaliśmy, byliśmy samozatrudnieni, samowystarczalni albo studiowaliśmy. Każdy z tych statusów wymaga przedłożenia innych dokumentów. Natomiast w nowym systemie nie będziemy pytani o sposób w jaki się utrzymujemy, ale wyłącznie o faktyczny pobyt w Zjednoczonym Królestwie. Uproszczenie polega również na tym, że w momencie składania wniosku przez internet albo aplikację na smartfonach (obecnie tylko Android) podajemy National Insurance Number, a Home Office sam sprawdza nasz dorobek poprzez bazy danych znajdujące się w Revenue & Customs (podatki i składki) oraz Department for Work and Pensions (zasiłki i emerytury). Jeśli wykażą one, że płaciliśmy bądź pobieraliśmy świadczenia przez co najmniej pięć lat, dostajemy European Union Settled Status, czyli Europejski Status Osiadły. Natomiast jeżeli wskażą okres krótszy, albo nie wykażą nic, wówczas uzyskamy EU Pre-settled Status, czyli Europejski Status Przedosiadły. W istocie nie jest to jednak duży problem, gdyż ten drugi dokument tak samo daje prawo do pobytu i pracy do chwili, kiedy upłynie pięć lat i będziemy mogli ubiegać się o pełen status. A ten, co trzeba pamiętać, dotyczy nie tylko nas samych, ale również naszych małżonków (jeśli są obywatelami krajów trzecich) oraz członków rodzin: dzieci, wnuków, rodziców, dziadków, a także dzieci jeszcze nienarodzonych lub tych, które adoptujemy w przyszłości.
Ta procedura dotyczy wszystkich?
– Każdy obywatel Unii musi być zarejestrowany w nowym systemie do końca czerwca 2020 roku. Po tej dacie, jeśli nie nastąpiły okoliczności wyjątkowe, stajemy się „nielegalni”.
Okoliczności wyjątkowe?
– Na przykład wypadek albo poważna choroba (jak śpiączka), które uniemożliwiły nam dopełnienie tych formalności. W takiej sytuacji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych może wydać zgodę na warunkowe przedłużenie terminu, ale nie zmienia to faktu, że i tak będziemy musieli się zarejestrować.
Chcę tu wyraźnie podkreślić, że Europejski Status Osiadły jest wymogiem administracyjnym, więc nie ma znaczenia, że realnie żyjemy w Wielkiej Brytanii 6, 10 czy 20 lat, bo to nie zwalnia nas z formalnego obowiązku uregulowania stosunku z państwem brytyjskim, które ma prawo i powinno wiedzieć, że przebywamy w jego granicach.
Zwolnieni z tego obowiązku są Polacy, którzy posiadają obywatelstwo Zjednoczonego Królestwa, a także ci dysponujący ważnym dokumentem Indefinite Leave to Remain (ILR). Ten ostatni był wydawany przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku i nadal obowiązuje w stosunku do wszystkich obywateli krajów trzecich. To podstawowy dokument prawa pobytu, regulowany generalnymi zasadami imigracyjnymi, dlatego osoby, które go posiadają, mogą się nim posługiwać również po opuszczeniu Wspólnoty. Muszą się jednak upewnić, że dokument jest nadal ważny, bowiem mimo że w nazwie zawarty jest przymiotnik „indefinite”, może się on przedawnić. Dzieje się tak, kiedy jego posiadacz opuścił UK na dwa lata bądź więcej.
I co wtedy?
– Powinien zamienić swój ILR na nową rejestrację europejską. Zresztą warto żeby każdy, kto dysponuje tym dokumentem, zastanowił się nad powyższą opcją. Z kilku powodów. Po pierwsze, status europejski pozwala wyjechać z Wielkiej Brytanii na maksimum pięć lat bez utraty prawa stałego pobytu, podczas gdy w przypadku ILR ten okres wynosi tylko dwa lata. Po drugie, posiadacze statusu europejskiego będą korzystać z ułatwień w łączeniu rodzin, ponieważ ich bliscy automatycznie nabędą prawo pobytu, bez żadnych dodatkowych komplikacji. Inaczej ma się sprawa w przypadku członków rodzin posiadaczy ILR, którzy będą musieli ubiegać się o własny status, co jest kosztowne, wymaga udowodnienia wysokiego dochodu przez sponsora, a także nie jest wcale pewne, że takie pozwolenie zostanie wydane. Trochę przypomina to sytuację z wizami w Stanach Zjednoczonych, gdzie decyzje podejmowane są chaotyczne. Na przykład, jeśli będziemy chcieli żeby nasze dorosłe dziecko przyjechało się nami opiekować i pracować w UK, jako posiadacze Europejskiego Statusu Osiadłego udzielamy mu naszego prawa pobytu, bez konieczności ubiegania się z jego strony o wizy i inne pozwolenia.
Jest jeszcze jeden ważny aspekt – kartoteka. Każdy obywatel Unii aplikujący o status europejski lub wymieniający na niego ILR bądź PR, będzie podlegał prześwietleniu pod kątem historii przestępczości. Jeśli Home Office uzna, że na naszym koncie znajdują się poważne bądź uporczywe przestępstwa, nie uzyskamy statusu i będziemy zmuszeni do opuszczenia Wielkiej Brytanii. Ta sytuacja w takim samym stopniu dotyczy posiadaczy ILR, dlatego powinni oni, jeśli są odnotowani w kryminalnym rejestrze, skonsultować swoją sytuację z prawnikiem bądź doradcą imigracyjnym (wyłącznie zarejestrowanym!) czy warto dokonywać takiej wymiany. Zasady prawne w tej dziedzinie są skomplikowane i nie każde przestępstwo kwalifikuje się do deportacji. Jeśli nasza przeszłość wskazuje, że nie musimy się obawiać wydalenia z UK (pouczenia, drobne przestępstwa, wykroczenia) można założyć, że Home Office nada nam Europejski Status Osiadły.
Polacy posiadający prawo stałego pobytu też będą musieli mieć European Union Settled Status?
– Też, ale podobnie jak w przypadku osób z ILR, ich wniosek będzie skutkował jedynie wymianą dokumentu. Oczywiście pod warunkiem, że nie nabroili i nie podlegają wydaleniu.
Do kiedy jest czas żeby to załatwić?
– Nowy system zacznie funkcjonować pod koniec bieżącego roku i będzie w pełni operacyjny w momencie rozpoczęcia Brexitu, czyli 29 marca 2019 roku. Natomiast w tej chwili musimy zadbać, żeby mieć dokument tożsamości (paszport lub dowód), bo uzyskanie nowego może potrwać, a czas leci. Powinniśmy się też upewnić, że nasze składki i podatki trafiają do Revenue & Customs, gdyż będzie to główna podstawa wydania decyzji. No i zbierajmy dokumenty dodatkowe, jeśli bazy danych HMRC bądź DWP o nas nie wiedzą. Dotyczy to na przykład osób, które opiekują się członkiem rodziny w zamian za mieszkanie w Wielkiej Brytanii, albo ludzi żyjących w konkubinacie, gdzie jedna osoba zarabia, a druga zajmuje się dziećmi. Polacy, którzy z różnych względów nie są znani HMRC lub DWP, mogą dosłać dodatkowe dokumenty (rachunki, wyciągi z banku, umowy wynajmu itp.), które również posłużą jako ewidencja czasu pobytu. Nie muszą tego robić, jeśli wystarczy im status przedosiedleńczy…