23 marca 2019, 14:15
Jan Józef Kasprzyk: Instytut Piłsudskiego był depozytariuszem niepodległości

Instytut Piłsudskiego był depozytariuszem niepodległości

Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie pozwolił na „przeniesienie depozytu niepodległości II RP we współczesność” – mówił we wtorek szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, zapowiadając większe wsparcie dla tej instytucji.

 

Kasprzyk odwiedził brytyjską stolicę w dniu imienin marszałka Piłsudskiego – 19 marca, które zwyczajowo były hucznie obchodzone w II Rzeczpospolitej, aby przekazać Instytutowi honorowy sztandar stanowiący „podziękowanie Rzeczpospolitej za lata pracy w trwałej pracy i służby dla niepodległości”, a także odznaczyć jego szefów medalami „Pro Bono Poloniae” na stulecie niepodległości Polski oraz „Pro Patria”.

„To jedna z najbardziej zasłużonych placówek kulturalnych i niepodległościowych w historii Polski. To instytucja, która przeniosła depozyt niepodległości z Drugiej Rzeczpospolitej we współczesność” – powiedział.

Jak tłumaczył, „w trudnych czasach, kiedy w Polsce nie można było mówić o najnowszej historii w sposób prawdziwy, Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie był tą oazą wolności, gdzie o polskiej historii można było mówić, prowadzić prace badawcze i gdzie emigracja niepodległościową mogła składać jako depozyt swoje zbiory, wspomnienia, archiwalia”.

 

Szef UdSKiOR zaznaczył, że przekazany podczas uroczystej ceremonii w kościele św. Andrzeja Boboli w zachodnim Londynie sztandar jest „symbolem tradycji niepodległościowej”.

„Józef Piłsudski mówił, że sztandar jest takim najświętszym przedmiotem, ponieważ uosabia wartości, które grupują się wokół tego emblematu. (…) To podziękowanie Rzeczpospolitej za lata pracy w trwałej pracy i służby dla niepodległości wszystkim pracownikom którzy już odeszli na wieczną wartę i którzy są cały czas z nami: za to, że nigdy nie utracili tego, co najcenniejsze w dziejach Rzeczpospolitej; nie utracili wiary w to, że Polska odzyska niepodległość” – powiedział.

 

W trakcie wieczornej uroczystości w POSK – gdzie mieści się siedziba Instytutu Piłsudskiego – Kasprzyk wręczył także odznaczenia „Pro Bono Poloniae” dla osób bezpośrednio zaangażowanych w działalność tej instytucji: blisko 102-letniego honorowego prezesa pułkownika pilota Mieczysława Józefa Stachiewicza, sekretarz generalnej Anny Stefanickiej oraz Krzysztofa Munnicha.

Z kolei medale „Pro Patria” otrzymali powiernicy Instytutu, Roman Bogdan Kukliński i Alicja Whiteside.

„Tacy ludzie to są doskonałe przykłady tego, jak wiernie i bezinteresownie służyć wspólnocie, narodowi i państwu polskiemu” – powiedział szef UdSKiOR.

Pod koniec 2017 roku władze Instytutu ostrzegały, że organizacja znajduje się na krawędzi bankructwa i potrzebuje pilnego wsparcia finansowego, a jeśli jej nie uzyska to będzie zmuszona wyprzedać niektóre z eksponatów (w tym np. kopię legendarnej niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma) lub nawet zakończyć działalność.

Kasprzyk zadeklarował jednak, że jego urząd oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dołożą „wszelkich starań, aby ta placówka trwała nadal, aby mogła się rozwijać i była cały czas tą oazą badań naukowych”.

Jak wyjaśnił, przyjęte niedawno rządowe plany legislacyjne otwierają nowe możliwości finansowania kosztów stałych działalności statutowej dla kluczowych instytucji emigracyjnych i polonijnych, dzięki czemu „instytucje takie jak Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie będą objęte dodatkowym wsparciem”.

„Sztandar niepodległości musi być przeniesiony w nowe czasy i nie wyobrażam sobie polskiego Londynu bez takich placówek jak Instytut Józefa Piłsudskiego czy Instytut Sikorskiego. To są nasze bastiony i najlepsze placówki dyplomacji historycznej i kulturalnej poza granicami Polski” – powiedział, wyrażając jednocześnie nadzieję, że „młodzi ludzie, którzy podążają na Wyspy Brytyjskiej z różnych powodów także wesprą działania tych instytucji”.

***

Naród, który traci pamięć przestaje być narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. Te słowa wypowiedziane przez Józefa Piłsudskiego są drogowskazem dla działalności naszego Instytutu, który chroniąc i udostępniając polskie dziedzictwo kulturowe na Wyspach Brytyjskich, przekazuje kolejnym pokoleniom Polaków wiedzę o historię ich  ojczyzny, o jej tradycjach i symbolach – mówiła Anna Stefanicka. – Sztandar, który będę miała zaszczyt dziś przyjąć w imieniu społeczności londyńskich piłsudczyków, będzie właśnie jednym z takich symboli integrujących nasze środowisko, naszą małą ojczyznę w Wielkiej Brytanii – podkreśliła sekretarz generalna Instytutu.

O samym sztandarze pracownicy Instytutu mówią, że „jest tak prosty, jak prosty jest mundur żołnierza”. Umieszczone w centralnej jego części liście wawrzynu symbolizują nie tylko zwycięstwo i chwałę, ale również uznanie dla osiągnięć w różnych dziedzinach życia. Wokół liści laurowych widnieje nazwa instytucji i data jej założenia. Sztandar ma w rogach cztery symbole: biblioteki, archiwum, muzeum i działalności edukacyjnej, reprezentują tym samym kierunki wokół których koncentruje się aktywność Instytutu.

Mam nadzieję, że sztandar ten stanie się znakiem rozpoznawczym naszej organizacji, znakiem, który złączy tych, którzy ten Instytut zakładali i tych którzy tę pracę kontynuują dziś powiedziała w rozmowie z „Tygodniem Polskim” sekretarz IJP Anna Stefanicka. (jko)

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_