Piękny kościół-katedra Wojska Polskiego na ul. Długiej w Warszawie był zbudowany za czasów króla Jana Kazimierza w 1701 r. w stylu barokowym, później był cerkwią rosyjską i dopiero w okresie między wojennym Arcybiskup Kakowski przekazał go wojsku polskiemu na katedrę.
Papież Benedykt XV ustanowił biskupstwo wojskowe mianując pierwszym biskupem polowym wojska polskiego ks Stanisława Galla. W czasie Powstania Warszawskiego 1944 r. w podziemiach mieścił się szpital, a przed katedrą było wejście do kanału, którymi przemieszczali się powstańcy i mieszkańcy Warszawy. Kościół był bardzo zniszczony w czasie powstania i dopiero w r.1960 został odbudowany p.w. NMP Królowej Polski. W r.1991 bulla papieska nominowała ordynariat wojska Polskiego. Katedra ta służy dziś także organizacjom mundurowym nie tylko wojsku. Tym sposobem stała się też katedrą harcerstwa polskiego, ale jest oczywiście głównie biskupstwem kapelanów wojskowych.
Dobrze się stało, że właśnie w podziemiach katedry została utworzona filia muzeum Warszawy, poświęcona historii kapelanów wojskowych. I tak powstało muzeum Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Jest ono urządzone nowocześnie, z możliwością przyciśnięcia guziczka i dowiedzenia się historii życia danego kapelana, a jest ich bardzo wielu.
‘Wojna i pole walki nie są wyłączone z obecności Bożej, której symbolem jest kapelan i jego posługa. Można postawić pytanie, dlaczego kapelan ma być na polu walki, dlaczego ma towarzyszyć żołnierzowi, dlaczego żołnierz tej obecności kapelana potrzebuje’ To jest hasło wystawy, które czytam wchodząc do muzeum. I oglądając jego ekspozycję szukam odpowiedzi na to pytanie.
Muzeum przedstawia historię roli kapelana wojskowego począwszy od najdawniejszych czasów, po najnowszą historię, łącznie z drugą wojną światową. Możemy zobaczyć pamiątki po sławnych i mniej nam znanych kapelanach. Dowiadujemy się, na przykład, że ks. Piotr Skarga określany był, jako ‘ Duchowny od dusz żołnierskich’ czy, że św. Stanisław Papczyński, założyciel zgromadzenia księży Marianów, był kapelanem w obozie Jana Sobieskiego i że król przyjął Marianów pod swoją opiekę. Ks. Kordecki sławny z obrony Częstochowy, w czasie potopu szwedzkiego, to też kapelan, o którym dowiadujemy się w muzeum. Ks. Ignacy Skorupka znany ochotnik, z obrony Warszawy, czyli Cudu nad Wisłą z roku 1920 był kapelanem tajnej grupy harcerskiej, organizatorem towarzystw opiekuńczych i szkoły początkowej dla dzieci polskich zesłańców, nagrodzony orderem Virtuti Militari. Ks. biskup Władysław Bandurski otoczył legionistów w korpusach na terenie Rosji i w Błękitnej Armii gen. Hallera. Każdy może dowiedzieć się o kapelanie, który z jakiegoś powodu w szczególny sposób go interesuje. A jest ich bardzo wielu.
Bardzo wielu kapelanów drugiej wojny światowej znajduje się wśród błogosławionych dwudziestego wieku i o nich są wspomnienia w muzeum. Pokazuje to jak oni bardzo bohatersko traktują swoją służbę duszpasterską wśród walczących. Wielu z nich umarło zamęczonych lub zabitych w niemieckich obozach koncentracyjnych, lub zginęło na zsyłce do Rosji, a kilkudziesięciu z nich zginęło w Katyniu.
Ci, którzy przeżyli wojnę, niejednokrotnie służyło, jako duszpasterze w obozach Polaków na różnych krańcach świata. Wielu zakładało polskie parafie w Anglii i znaliśmy wielu z nich. Milo jest, oglądając wystawę, natrafiać na znane twarze i dowiadywać się nieznanych faktów o nich. Możemy zobaczyć modlitewnik z odręcznymi zapiskami ks. Jerzego Mirewicza SJ, jest komża ks. Jana Zieji, kapelana Szarych Szeregów. Spotykamy ks. Józefa Warszawskiego, ojca Pawła z Powstania Warszawskiego i możemy zobaczyć jego scyzoryk, relikwiarz i portfel.
Ks. Gogolinski Elston, który był naczelnym kapelanem harcerstwa działającego poza Polską, był też szefem duszpasterstwa polskich sil powietrznych. Możemy zobaczyć jego galową bluzę mundurową, taką jak każdego innego oficera.
Najwięcej jest informacji i pamiątek o ks. Arcybiskupie Józefie Gawlina, biskupie już w 1933r, drugim biskupem polowym po bp Stanisławie Gallu. Obejmując tą funkcje podkreślał, że obowiązkiem kapelana wojskowego jest posługa duszpasterska, ale również wychowywanie żołnierzy. Był on ranny podczas kampanii wrześniowej, potem kapelanem spod bitwy o Monte Cassino, a od 1952 r mianowany pierwszym opiekunem Emigracji. Możemy zobaczyć jego infule, rękawiczki pontyfikalne, albę, ale także medal, który był przez niego nadawany zasłużonym. I co na prawdę ciekawe podręczniki ‘Mówią wieki’, o które zadbał dla szkol junackich w Palestynie, które były używane na początku istnienia szkół polskich w Anglii. Jest także dyplom wizytacji ‘ad limina apostolorum’ z bazyliki św. Pawła. Zapewne dla wielu odwiedzających podziemia bazyliki św. Piotra w Rzymie nie jest wiadomym, że to właśnie ks. Arcybiskup Gawlina był motorem stworzenia polskiej kaplicy z obrazem Matki Boskiej z Częstochowy. Sam był odznaczony orderem Virtuti Militari, Polonia Restituta oraz wielu innymi. Zmarł w Rzymie w1964r i został pochowany na cmentarzu Monte Cassino, przy swoich żołnierzach.
Brak jest informacji o ks. Zdzisławie Peszkowskim, kapelanie rodzin katyńskich i naczelnym kapelanie harcerstwa polskiego. Jest jego portret, ale nawet niepodpisany i tablica z Matką Boską Katyńską.
Jest tylko jedna cena
którą oznaczyć najprościej
cena ludzkiego życia
płacona za prawdę wolności
Jest tylko jedna droga
od krzywd daleka, od sporów
droga uczciwych ludzi
droga ludzkiego honoru’
Ryszard Kiersnowski
Słowa te pisane dawno temu, umieszczone w muzeum, pasują do gablotek poświęconym katastrofie w Smoleńsku, w których znajdują się pamiątki po ks. biskupie Tadeuszu Płoskim, ówczesnym biskupie polowym. Wrażenie robi jego karta pokładowa czy częściowo spalona książka, zniszczone części sutanny, klucze, ale też folder z programem uroczystości, na którą wszyscy jechali.
Podczas pobytu w Warszawie polecam każdemu wizytę w tym muzeum. Nie jest zbyt duże, ale ciekawe. Otwarte codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godzinach 10.00 do 18.00.
Małgorzata Zajączkowska