Aberdońską Polonię czeka wkrótce nie lada uczta kulturalna – Polish Scottish Mini Festival. Jednak organizator wydarzenia Polish Association Aberdeen ma większe ambicje. – Zależy nam aby dotrzeć i zachęcić do udziału osoby spoza Aberdeen. I nie tylko Polaków i Szkotów, ale wszystkich miłośników szkockiej i polskiej muzyki i kultury – mówi Mateusz Łagoda.
Nie ma podpierania ścian
W tym roku to będzie już czwarty taki polsko-szkocki festiwal. Odbędzie się on na przełomie stycznia i lutego 2020 r., a rozpocznie się polsko-szkockim ceilidh ”? (wym. kay-lee) w klubie Blue Lamp.
A co oznacza słowo „ceilidh”? Tłumacząc dosłownie z gaelickiego ten termin oznacza „zebranie” lub „imprezę”. Bo to coś więcej niż taniec. Można powiedzieć, że ceilidh to szkocka impreza towarzyska, która obejmuje tradycyjną muzykę ludową, taniec, a nawet nieco fitnessu – dzieci ćwiczą ceilidh w skzole na lekcjach wychowania fizycznego. Ceilidh organizuje się na specjalne okazje, takie jak śluby, rocznice czy narodowe święta, takie jak np. Robert Burn’s Night.
– Dance-caller, czyli taki szkocki wodzirej wyjaśnia każdy poszczególny ruch i figurę tańca, który będzie regularnie powtarzany w kolejnych sekwencjach. Najpierw próbujemy raz bez muzyki, a potem na znak zaczynamy energiczny taniec z muzyką – tłumaczy Mateusz Łagoda. Wystarczy mieć nadzieję, że pamiętamy kroki i mamy… dobrą kondycję, ponieważ dynamiczny taniec trwa od 5 do 10 minut. Na szczęcie kroki nie są trudne i naprawdę każdy nawet bez żadnego doświadczenia jest w stanie tańczyć ceilidh. A często uczestnicy takiej imprezy po prostu nie mają wyjścia, ponieważ są wciągani do zabawy niemal na siłę przez rozbawionych tancerzy. W czasie ceilidh nie ma podpierania ścian!
Szkocko-polskie ceilidh odbędzie się w wykonaniu Danse McCabre. Zespół został założony w 2003 roku i wkrótce ugruntował sobie wiodącą pozycję występując w całej Szkocji i poza nią (m.in. w Norwegii, Polsce, Słowenii i Holandia). Słynący z różowych kiltów i żywego stylu, ten żeński zespół gra eklektyczną mieszankę muzyki szkockiej, irlandzkiej i europejskiej. W czasie polsko-szkockiego wieczoru grupa wykona charakterystyczne, znane utwory, ważne dla obu krajów. Wydarzenie odbędzie się w piątek 24 stycznia o godz. 19:00.
Między praprzyczyną a wiecznością
Wcześniej, bo już od 17 stycznia, aż do 6 lutego będzie można oglądać wystawę obrazów prof. Anny Bochenek w Aberdeen Arts Centre Gallery. Anna Bochenek to absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Dyplom uzyskała z malarstwa w pracowni prof. Janusza Kaczmarskiego w 1990 roku. Obecnie jest profesorem Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Sztuki. Za swoją twórczość zdobyła kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach ogólnopolskich i regionalnych. Za całokształt pracy w 2000 roku odznaczona została Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz odznaką Zasłużony Działacz Kultury, a w 2010 roku – Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
– Sztuka stanowi dla mnie niezmierzony potencjał ekspresji, jak również możliwości “poruszania się” w sferze czasu, która rozciągnięta jest między przeżywaniem piękna a rozpaczą oraz między praprzyczyną i wiecznością – podkreśla malarka.
Prace Anny Bochenek znajdują się w zbiorach w Polsce, w Belgii, Holandii, Rosji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanadzie, USA i Australii. Spotkanie z artystką, która tego dnia wygłosi też wykład odbędzie się 2 lutego o godz. 15:00.
Ekspresja indywidualnej wolności
Również miłośnicy jazzu znajdą coś dla siebie. W sobotę, 25 stycznia w Lemon Tree odbędzie się koncert Bees Knees oraz Son Al Son. Jak pisze krytyk muzyczny Adam Baruch „Muzyka, którą prezentuje ‘Bees Knees’ jest po pierwsze i przede wszystkim ekspresją indywidualnej wolności w ramach granic kolektywu. Czterej muzycy prawdziwie grają tutaj z sobą razem, ale w tym samym czasie pozostawiają sobie dużo indywidualnej przestrzeni.” Saksofonista i kompozytor zespołu – Irek Wojtczak mimo już ugruntowanej pozycji na polskiej scenie jazzowej, cały czas się rozwija, poszukuje nowych rozwiązań i inspiracji w różnych nurtach i gatunkach muzycznych, czyniąc jego muzykę niezwykle świeża, oryginalną i niepowtarzalną. Wraz z nim wystąpią na scenie gitarzysta Kamil Pater, kontrabasista Adam Żuchowski oraz perkusista Kuba Staruszkiewiczem.
Na rozgrzewkę przed koncertem Bees Knees wystąpi energetyczny, 7-osobowy zespół Son al Son. To jeden z czołowych współczesnych zespołów salsowych w Wielkiej Brytanii, w skład którego wchodzą muzycy z Kuby, Wenezueli i Szkocji, na czele z wybitnymi wokalistami Ricardo Fernandezem Pompa i Lino Rocha. Son al Son skutecznie pobudza parkiety w całym kraju.
Co w trawie rzeczywiście piszczy?
Ale to nie koniec atrakcji. Paddy Buchanan jest szkockim piosenkarzem i muzykiem ludowym zakotwiczonym w Aberdeen, który zaprezentuje na festiwalu własne aranżacje tradycyjnych pieśni szkockich, do których dołączą Davy Cattanach, dr Claire Hawes i Craig Spink. Kwartet ten regularnie współpracuje przy wielu projektach, w tym m.in. La-Llamas i Songs From Medieval Aberdeen. Album Paddy’ego „Pills of White Mercury” ukaże się na początku 2020 roku.
Tego samego wieczoru swoją twórczość zaprezentuje projekt „Powidok”, który jest wynikiem współpracy trzech muzyków: Barbary Wilińskiej (alias Marianny Moori), Kamila Patera i Marka Karolczyka, których wspierają dźwięki Irka Wojtczaka (saksofon i klarnet). Artyści znaleźli wspólny grunt dla połączenia nieoczywistego, archaicznego głosu, klasycznych i tradycyjnych instrumentów z muzyką elektroniczną.
Szczególnie ciekawą osobowością jest Kamil Pater, który jest twórcą kolektywu Sadki Rec tworzącego muzykę niezależną. Wytwórnia ma na koncie już kilkanaście wydawnictw, które szczególnie pokochają fani muzyki improwizowanej, elektroniki, ambientu, free jazzu i tradycji. Ponadto Kamil towarzyszył Marii Peszek w czasie jej trasy koncertowej Sorry Polsko Super Tour. Razem z Irkiem Wojtczakiem tworzą z kolei projekty JAAA! oraz SHMIB – artystyczną hybrydę sztuki improwizacji muzycznej i bioartu. Jest to interaktywna i symbiotyczna relacja w tworzeniu wspólnego dzieła przez ludzi i istoty nie-ludzkie, w której wiodącą rolę odgrywają te drugie.
– W tym projekcie wziął udział między innymi Leszek Możdżer i… cztery inkubatory mrówek oraz dźwięki, jakie wydawały. Kamil ponadto pisze świetną muzykę teatralną. To doprawdy człowiek orkiestra – zachwala Mateusz Łagoda. Koncert projektu Powidok oraz PaddyBuchanan Band odbędzie się w niedzielę 26 stycznia w Lemon Tree.
Łączymy kultury
Wisienką na torcie festiwalu będzie występ Kapeli ze Wsi Warszawa, jednego z najoryginalniejszych polskich zespołów muzycznych W związku ze wzmożoną aktywnością koncertową poza granicami Polski, zespół rozpoczął użytkowanie alternatywnej, anglojęzycznej nazwy zespołu – Warsaw Village Band. Grupa jest m.in. laureatem prestiżowej nagrody BBC Radio 3 Awards for World Music w kategorii „Newcomer”, Folkowego Fonogramu Roku i trzech Fryderyków. Znalazła się także w gronie dziesięciu nominowanych albumów do nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego Grammy w kategorii „polka”. Na zlecenie BBC powstał dokument „Kapela ze Wsi Warszawa w podróży” (reż. J. Sosiński), będący częścią serii „Roots Of Europe”. Koncert Kapeli ze Wsi Warszawa w niedzielę 2 lutego w Aberdeen Art Centre będzie ukoronowaniem polsko-szkockiego festiwalu.
– Nasz festiwal udowadnia, że budowanie wspólnoty opartej na łączeniu bardzo różnorodnych kulturowo środowisk jest możliwe i stanowi remedium na osaczający nas brak tolerancji, zrozumienia, empatii i szacunku do drugiego człowieka – podsumowuje Mateusz Łagoda.
Magdalena Grzymkowska
Tydzień Polski jest patronem medialnym festiwalu.