25 marca 2020, 15:58 | Autor: Anna Sanders
Skarby z Tarnowa
Sztuka to jeden z najlepszych sposobów na odreagowanie trudnych sytuacji. Szczególnie taka, która pozwala na przeniesienie się w inny wymiar czasu i myślenia. W Polsce niestety objęto kwarantanną wszelkie muzea, ale możemy poznać ich skarby choćby z opisu. To jakby przygotowanie na późniejszą wizytę, kiedy osobiście poznamy dzieła, które na nas czekają. Muzeum Diecezjalne w Tarnowie to przeurocza, niewielka placówka mieszcząca się w najstarszych kamieniczkach miasta. Panuje tu kontemplacyjny spokój gdyż skarby tam zebrane to głównie dzieła sztuki sakralnej. Obrazy, rzeźby sprzed wieków pokazują nam przedziwne piękno, w którym śmierć i cierpienie są jedynie stanem przejściowym i prowadzącym do rzeczy wyższych i pełnych chwały. Ten średniowieczny punkt widzenia uczy nas, że znaczenie wszystkiego co się dzieje, zależy głównie od tego jak my sami to odbieramy i przyjmujemy.

Pieta z Woli Mędrzechowskiej

 

Eksponaty kultowe

Muzea Diecezjalne mają nieco inny wymiar niż muzea „świeckie”. To dlatego, że znajdziemy tam obiekty kultu, święte i czczone. To dzieła sztuki, do których modlono się, i od których oczekiwano szczególnych łask: połączenia z Bogiem, świętymi. Stare ołtarze, Madonny, krucyfiksy były obiektami otoczonymi szacunkiem i specyficznym, dodatkowym niematerialnym znaczeniem. Te najcenniejsze, wykonane z drogich materiałów, kunsztowne dzieła sztuki, chroniono w skarbcach. Znajdowały się one przy katedrach w Gnieźnie, Krakowie czy ośrodkach kultu jak na Jasnej Górze. Gdy nadeszło oświecenie, reformacja i rewolucje trzeba było zacząć chronić i te mniej cenne, ale duchowo ważne obiekty i zabytki. W Europie grabiono i niszczono wyposażenie kościołów. W Polsce nie było to aż tak spektakularne jak we Francji, czy Anglii, ale liczne wojny, rozbiory pustoszyły wnętrza świątyń. Kasacje zakonów w XIX wieku również skłoniły duchowieństwo do zajęcia się ochroną i przechowaniem zawartości kaplic i kościołów. Zajęli się tym proboszczowie i księża. Zbierali stare, mniej lub bardziej cenne pod względem artystycznym święte obrazy i figury, najpierw je po prostu magazynując w dostępnych pomieszczeniach. Tak powstawały pierwsze zbiory, które były zaczątkiem muzeów diecezjalnych w Polsce. W Tarnowie zajął się tym ksiądz Józef Bąba (1849- 1936). Było to dla niego wypełnienie misji patriotycznej i wychowawczej. Swoje zbiory umieścił w tarnowskim seminarium duchownym, a następnie, w założonym przez siebie Muzeum Diecezjalnym: drugim takim w Polsce ( po Włocławku) w 1888 roku.

 

Domki za katedrą

Stare Miasto Tarnowa dominuje piękny, renesansowy ratusz i katedra. Za nią znajdują się niewielkie kamieniczki , które były niegdyś mieszkaniami kanoników lub innych osób związanych z kościołem. To prześliczny, atmosferyczny fragment miasta. Muzeum zajmuje cztery domy zwane „za katedrą”, które wybudowano w średniowieczu. Pierwszy nosi nazwę Scholasteria, drugi Akademiola ( niegdyś filia Uniwersytetu Krakowskiego), Dom Mikołajowski i Dom Mansjonariuszy. Te kamieniczki stanowią bezpośrednią część dawnych, grubych murów miejskich. I może dlatego, jest w nich przeraźliwie zimno. Ogrzewanie zimową porą nie jest najlepsze i tylko podziwiać można kustosza i przewodnika, który wytrzymuje dzielnie na swoim stanowisku. Czerwonawe, ceglane ściany dobrze harmonizują ze zbiorami sztuki sakralnej. Oprawiają rzeźby, ołtarze i obrazy w surowe ramy prostoty i nadają charakteru całemu muzeum. Większość eksponatów pochodzi z niewielkich kościółków i zaskakuje poziomem artystycznym. Na przykład mistyczna Pieta z Woli Mędrzechowskiej (1420)  przedstawiająca dramatyczny moment ostatniego pożegnania ciała Jezusa przez trzymającą je piękną i jakby zdumioną Matkę. Z Cerekwi pochodzi (1460) znany obraz Madonny Apokaliptycznej czyli Maryi Niepokalanej i Wniebowziętej- Zwyciężczyni. Twarz, strój oraz przepiękne gesty i tło przypominają dzieła prerafaelitów. Rozpuszczone złote włosy, realistyczna twarz i różane wzory w tle po prostu zachwycają. Co ciekawe większość zebranych dzieł pochodzi z warsztatów cechowych. Kreowali je artyści, którzy uważali siebie tylko za rzemieślników. Wzory do obrazów i rzeźb pochodziły z różnych źródeł. Były podpatrywane w czasie europejskich podróży, a także korzystano ze zbiorów rycin mistrzów takich jak Cranach czy Dürer oraz mistrzów włoskich.

Kameniczki za katedrą

 

Rafael i El Greco

Obserwując uważnie tryptyki i obrazy dowiadujemy się także o mitach i legendach krążących w średniowieczu. Na przykład takiej, że matka Maryi, św. Anna, miała trzech mężów. Z tych związków pochodzą siostry Matki Boskiej, która wychowywała się, w jakbyśmy to dziś określili w rodzinie patchworkowej. Te przedstawienia noszą nazwę Małej Rodziny Maryi i były bardzo popularnym tematem w malarstwie małopolskim w XVI wieku. Znajdziemy też bardzo rzadkie wątki takie jak męczeństwo św Kryspina i Kryspiniana, świętych, o których dziś nikt nie słyszał. Byli oni szewcami więc obraz został najprawdopodobniej ufundowany przez cech tych rzemieślników z Lipnicy Murowanej. Realizm w przedstawianiu patronów czy patronek był raczej ignorowany. Święte zaskakują niebiańskim wręcz spokojem i elegancją nawet podczas największych tortur. Ich stroje są ułożone w kunsztowne fałdy, oblicza piękne, wzniosłe i bez strachu. Zebrane zabytki sztuki cechowej reprezentują głównie gotyckie malarstwo i rzeźbę Małopolski, nazywaną szkołą krakowsko- sądecką. W dziale sztuki ludowej znajdziemy kolekcję obrazów na szkle z całego świata, podarowaną muzeum przez tarnowianina węgierskiego pochodzenia Norberta Lippoczego. Obejrzeć też można wspaniale haftowane szaty liturgiczne, porcelanę i zegary. Są też obrazy bardziej współczesne przekazane przez kolekcjonerkę z Tarnowa Olgę Majewską. To dzieła Jacka Malczewskiego, Kazimierza Sichulskiego, Wojciecha Weissa. Jednym słowem Muzeum Diecezjalne w Tarnowie posiada wiele prawdziwych skarbów. A przecież to jedno z wielu tego typu placówek utrzymywanych przez mecenat kościoła. Jedyny w Polsce obraz El Greco „Ekstaza św. Franciszka” znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach. Diecezja katowicka może pochwalić się szkicem Rafaela. Tarnów ma unikatową kolekcję średniowiecznego malarstwa tablicowego. Te muzea to niezwykła przestrzeń specyficznego rodzaju sztuki, w większości chrześcijańskiej, prezentowanej wcześniej w tzw. „przestrzeni kościelnej”. Służyły one ewangelizacji, były obiektami modlitw i głębokich medytacji. To nie tylko zbiory ocalone, świadectwa stylu epok, ale obiekty niegdyś czczone. Nadaje im to specyficznego charakteru, wzniosłej energii. W Polsce jest 59 Muzeów Diecezjalnych. Często w tych najmniejszych i pomijanych możemy odkryć sztukę, która nas wzruszy, ukoi, ucieszy. Nie jest bowiem ważne jak wielka jest sława dzieła czy mistrza, ale ważne jest to, jak wpływa na nas. Niszowe Muzea Diecezjalne czekają na nasze wizyty i odkrycia.

Sala muzealna

 

 

Tekst i zdjęcia: Anna Sanders

 

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

Anna Sanders

komentarze (0)

_