Prasowite zdziwienia: Życie na chodniku

Nie wytrzymuję już dłuższego siedzenia w domu. Wypuszczam się na długie spacery. Często jednak wracam do domu autobusem, zbyt zmęczona, aby odbyć drogę powrotną. To przyjemna jazda – wchodzi się środkowymi drzwiami i nie trzeba kasować biletu. Ogromna taksówka, jadąca … Czytaj dalej Prasowite zdziwienia: Życie na chodniku