Anna Bielawska, pracownik administracyjny w Calderdale College. Autorka ebooka „Jesteś wartościowa! Uwierz w siebie i działaj”, a także współautorka książki „Droga serca do ludzi”. Prowadzi blog i fanpage, na których radzi jak wyzwolić własny potencjał. Pochodzi z Białegostoku, od 2015 roku mieszka w Halifaksie, gdzie ukończyła administrację biznesową na tamtejszym Calderdale College. Znak zodiaku – Byk.
Marzenie…
Domek, najlepiej nad polskim morzem, z ogrodem pełnym piwonii, róż oraz astrów, który będzie bezpieczną przystanią dla mnie i mojej rodziny. Myśląc o tym przypomina mi się powieść „Tajemniczy ogród”, a oczami wyobraźni widzę huśtawkę oraz duży fotel, w którym będę siedzieć i czytać książki. Mam nadzieję, że stanie się to w ciągu najbliższej dekady.
Chciałabym też odbyć lot balonem nad Polską, żeby zobaczyć nasz piękny kraj z perspektywy ptaka, a przy okazji zaznać błogiego zawieszenia w czasoprzestrzeni.
Książka…
„Popraw koronę i idź po swoje” pióra Marzeny Żuławnik. Przeczytałam ją mając 24 lata i od tamtej pory zaczęłam wierzyć, że prosta dziewczyna, taka jak ja, bez zaplecza finansowego i bogatych rodziców, może spełnić swoje marzenia. Pochodzę z dysfunkcyjnego domu, gdzie obecny był alkohol i zawsze słyszałam, że nie jestem wystarczająco dobra, nie spełniam oczekiwań i nic w życiu nie osiągnę. To fatalnie wpływało na moją psychikę, aż w końcu zrozumiałam, że sama jestem kowalem swojego losu. Zaczęłam walczyć, inwestować w rozwój osobisty i w końcu odnalazłam szczęście.
Hobby…
Spacery z mężem i synem. Najczęściej chodzimy do parków oraz lokalnych rezerwatów przyrody, ale wyprawą, która szczególnie zapadła mi w pamięci, była ta sprzed trzech lat, kiedy pojechaliśmy nad Morze Północne. Zatrzymaliśmy się w mieście Scarborough, było wietrznie, piasek zimny, ale spędzony tam czas okazał się bezcenny. Widok 3-letniego wówczas syna Kamila, uciekającego przed falami, do dziś budzi mój uśmiech.
Poza aktywnym wypoczynkiem uwielbiam też piec ciasta. Moją specjalnością jest sernik, który, według męża, jest najlepszy na świecie. I rzeczywiście, znika błyskawicznie.
Co mnie denerwuje…
Fałsz, kłamstwo, manipulacja. Kiedyś wierzyłam we wszystko, co mi mówiono, niestety często źle na tym wychodziłam. Dziś dalej staram się ufać ludziom, ale już w sposób bardziej ostrożny i wyważony, bo osób nieuczciwych, żerujących na naiwności bliźnich, nie brakuje.
Chwila…
Płacz i krzyk mojego synka, zaraz po jego narodzinach. To wydarzenie mocno mnie zmieniło – stałam się bardziej odpowiedzialna, mając świadomość, że na świecie pojawił mały człowiek, który na mnie polega. Pobudził moją motywację do działania, a ja pragnę mu zapewnić lepsze życie niż to, jakiego sama doświadczyłam.
Kolor…
Fiolet, czerwień i róż – słowem żywe barwy, dające energię i dobre wibracje. W mojej garderobie dominują ubrania w klasycznych kolorach (beż, róż, biel, błękit), ale w ubiegłym roku po raz pierwszy odważyłam się założyć złotą sukienkę z cekinów na bożonarodzeniowy lunch w pracy. I okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż poczułam, że niczym wonder woman mogę podbić świat. Teraz marzy mi się kreacja w barwach kolorowego motyla, w której chciałabym się pokazać na premierze mojej książki.
Kwiat…
Kocham wszystkie, bez wyjątku, natomiast obecnie w domu hoduję dwa storczyki. Według Vanessy Diffenbaugh, autorki książki „Sekretny język kwiatów”, każdy gatunek ma jakieś znaczenie, a w przypadku storczyków jest to wyrafinowane piękno. Z kolei słoneczniki są synonimem fałszywego bogactwa, chociaż mnie zawsze kojarzyły się z latem i słońcem. Wiele lat temu dostałam trzy te piękne kwiaty w prezencie od mojego ówczesnego narzeczonego, co sprawiło mi wiele radości. W naszym przypadku porównanie z książki sprawdziło się o tyle, że oboje z mężem jesteśmy bogaci wewnętrznie…
Piotr Gulbicki