24 września 2021, 13:43
W szkocką kratę: Zaadoptuj budkę telefoniczną
Czy Czytelnicy zastanawiali się kiedykolwiek, dlaczego budki telefoniczne w Wielkiej Brytanii są czerwone?  Ta ikona miejskiego designu została stworzona przez Sir Gilesa Gilberta Scotta w 1926 r. Pomimo zmniejszenia się ich liczby w ostatnich latach, tradycyjne brytyjskie czerwone budki telefoniczne nadal można zobaczyć w wielu miejscach, również w Szkocji, nawet na zupełnym odludziu.

Jedna z nielicznych działających budek telefonicznych na Isle of Rùm
Jedna z nielicznych działających budek telefonicznych na Isle of Rùm
Aktualnie działa tylko około 7 tysięcy (z 36 tysięcy) tradycyjnych czerwonych budek telefonicznych w Wielkiej Brytanii, a ponad połowa przynosi straty, ponieważ liczba połączeń spada o 20% rocznie. Dlatego firma telekomunikacyjna BT oddaje budki do… adopcji. Do tej pory zaadoptowano 6600 budek, a w marcu tego roku, BT oddało do adopcji kolejne 4000. Są one dzierżawione przez osoby prywatne lub lokalne społeczności za zaledwie jednego funta i wiele z nich zostało już przekształconych w coś bardziej użytecznego.

Wśród nowych zastosowań budek telefonicznych największą popularnością cieszą się samoobsługowe biblioteczki, a raczej „wymienialnia” książek. Zasada jest prosta – chcesz wziąć jedną książkę? Nie ma sprawy, ale przynieś przynajmniej jedną w zamian. Nikt oczywiście nie będzie Ci patrzył na ręce, ale jeśli chcesz, aby biblioteka działała, w twoim interesie jest, aby były w niej książki. 

Na podobnej zasadzie działa miniaturowa cukiernia prowadzona przez lokalną społeczność w szkockiej wsi Cladich, w pobliżu Inverary w regionie Argyll. Jak podkreślają mieszkańcy (a jest ich aż około trzydziestu), „tu nie ma pubu ani kościoła” (ciekawe, że te dwie rzeczy wymieniają obok siebie) i wyjście po kawałek ciasta do budki to jedyna atrakcja. Można też tu kupić domowe konfitury oraz wymienić się książkami. W budce panuje samoobsługa, należność zostawia się w skrzyneczce.

Stara budka telefoniczna może być też czymś w rodzaju izby pamięci: w taki sposób upamiętniono bitwę pod Flodden, w 1513 roku, w której zginęło ponad 10 tysięcy Szkotów, w tym król Jakub IV. Szkocki rząd nie był zainteresowany wydawaniem pieniędzy na duże centrum informacyjne na temat przegranej bitwy, zatem miejscowi postanowili upamiętnić poległych właśnie w ten symboliczny sposób. W budce znajduje się mapa bitwy i najważniejsze informacje na jej temat. Wyobrażam sobie, że w podobny sposób można upamiętnić inne wydarzenia lub osoby ważne dla danej społeczności.

Niektóre budki przekształcono w malutkie galerie sztuki. Jedna artystka w Suffolk wymieniła zniszczone szybki w budce na barwne witraże i obecnie służy społeczności, jako miejsce do medytacji i „koloroterapii”. Jeszcze innym zastosowaniem są stacje defibrylacji, więc w momencie, gdy ktoś zasłabnie na ulicy, taka budka może dosłownie uratować życie.

Mnie najbardziej zaintrygowała koncepcja telefonu na wietrze. To nie jest pomysł brytyjski, ale japoński, jednak bardzo mi się spodobał. Projekt ma pomóc ludziom pogrążonym w żałobie. Jego pomysłodawcą jest niejaki pan Sasaki z niewielkiego miasta Otsuchi. W budce telefonicznej zdobiącej jego ogród postawił stary telefon. To był jego sposób na poradzenie sobie ze bolesną stratą kuzyna. Kiedy podnosił słuchawkę, słyszał w niej jego głos i odbywał z nim długie rozmowy. Po tsunami w 2011 r. udostępnił telefon dla wszystkich. Odwiedziło go ponad 10 tysięcy osób. Czasem tylko milczeli, czasem słuchali, czasem mówili nieprzerwanie. Żegnali się z bliskimi. Domyślam się, że taki telefon mógłby stanowić pewną pociechę lub ulgę w bólu dla osób, które straciły bliskich w czasie pandemii. Wiem, że jest pomysł, aby taka budka telefoniczna powstała w Warszawie 

Widok budki telefonicznej na szkockim odludziu, gdzie tylko pasą się owce i nawet mewy zawracają, może niektórych śmieszyć. Ale to właśnie tam ich istnienie jest jak najbardziej uzasadnione. Na odległych wyspach, na przykład Isle of Skye czy Isle of Rùm, gdzie zasięg telefonii komórkowej jest raczej zawodny, to może być jedyna forma kontaktu z cywilizacją. Z tego względu na można znaleźć jedne z niewielu działających payphone’ów

A dlaczego są budki są czerwone? Przyczyna jest prozaiczna. Kolor czerwony został wybrany, aby łatwo było je zauważyć. Z podobnego powodu autobusy i skrzynki na listy są także czerwone. Chociaż w ostatnich latach można zlokalizować również budki czarne, różowe lub zielone. 

Zastanawiam się, czy Czytelnicy mają jakieś kreatywne pomysły na to, co w takiej budce można byłoby zrobić? A może ten tekst stanie się inspiracją dla kogoś, aby taką budkę zaadoptować?

 Magdalena Grzymkowska

Przeczytaj też

Udostępnij

About Author

admin

komentarze (0)

_